reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Pierwsza podstawowa rzecz: pepowina jest połaczona z łozyskiem a nie z pepkiem matki :happy: I w przypadku bliźniat każde ma swoja pepowine.

A tak na chłopski rozum jest ładnie narysowane z prawej strony http://pl.wikipedia.org/wiki/Ciąża_bliźniacza nawet w przypadku biźniat jednoowodniowych, jednokosmówkocych czy nawet syjamskich- kazde ma swoja pepowine od pocztaku do konca
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja tez mam pietra jak tylko widze nowe wiadomości z porodówki..
My z M czekamy na moją mamę. Zabiera nas na jedną nocke do siebie bo jutro chcemy w moim rodzinnym mieście zakupy zrobic. Dywan i firankę nową:-) U nas w miasteczku sa tylko dwa sklepy z firankami i zero wyboru:eek:
 
Hej hej dziewczęta ja mam już 2 synów i do roku czasu to nie wolno niczego przy siusiaku robic:szok:
Na bilansie rocznym pediatra powie co dalej:-p
Pozdrowionka
 
Ja tez mam pietra jak tylko widze nowe wiadomości z porodówki..
My z M czekamy na moją mamę. Zabiera nas na jedną nocke do siebie bo jutro chcemy w moim rodzinnym mieście zakupy zrobic. Dywan i firankę nową:-) U nas w miasteczku sa tylko dwa sklepy z firankami i zero wyboru:eek:
Haha Agniesiak ja we wrocławiu mieszkam i tez uwazam , że wyboru nie ma :eek: tzn moze jest ale wszystko takie babciowo-ciotkowate :-D ostatnio zasłony chciałam kupic i dopiero w ikei trafiłam na takie proste bez udziwnien i z bawełny a nie ceratowo-nylonowe. Z firankami nie mam problemu bo nie lubie :laugh2: zreszta moje koty by im nie przepuściły bo zasłony zawsze jak sitko od pazurków :crazy:
 
Witajcie brzuszki:-)
Z coraz większym podekscytowaniem wchodzę na BB.
Przypuszczałam, że zaczniemy rozpakowywanie od połowy lutego i jestem pewna, że na 4 marówkach to się nie zakończy, teraz to pewnie pójdzie lawinowo i niedługo nie będziemy mogły nadążyć z gratulacjami:tak::happy:

A ja sobie siedzę w domku i muszę się zmobilizować do sprzątania i pieczenia karpatki, bo jutro odwiedzą nas dziadkowie. Wczoraj przesadziłam ze słodkościami. Nie dość, że pączki, które dojadałam jeszcze dziś rano, to na obiad zrobiłam naleśniki z bitą śmietaną. Troche nas przesłodziło:eek: Dziś tylko zupe pomidorową i jajko sadzone z ziemniakami zrobię.:tak:
 
Haha Agniesiak ja we wrocławiu mieszkam i tez uwazam , że wyboru nie ma :eek: tzn moze jest ale wszystko takie babciowo-ciotkowate :-D ostatnio zasłony chciałam kupic i dopiero w ikei trafiłam na takie proste bez udziwnien i z bawełny a nie ceratowo-nylonowe. Z firankami nie mam problemu bo nie lubie :laugh2: zreszta moje koty by im nie przepuściły bo zasłony zawsze jak sitko od pazurków :crazy:
A u nas z kolei nie ma zasłon:-D Bo pokój nam się większy bez zaslon wydaje i jeśniej jest:tak: A z tymi firankami u nas makabra jakaś:wściekła/y: Nie dośc, że ceny z kosmosu to jeszcze właśnie jakies babciowe:eek::confused2: No ale jutro już pewnie coś wybierzemy u mnie w miasteczku, tam jest spory wybór:tak:
 
Witajcie brzuszki:-)
Z coraz większym podekscytowaniem wchodzę na BB.
Przypuszczałam, że zaczniemy rozpakowywanie od połowy lutego i jestem pewna, że na 4 marówkach to się nie zakończy, teraz to pewnie pójdzie lawinowo i niedługo nie będziemy mogły nadążyć z gratulacjami:tak::happy:

A ja sobie siedzę w domku i muszę się zmobilizować do sprzątania i pieczenia karpatki, bo jutro odwiedzą nas dziadkowie. Wczoraj przesadziłam ze słodkościami. Nie dość, że pączki, które dojadałam jeszcze dziś rano, to na obiad zrobiłam naleśniki z bitą śmietaną. Troche nas przesłodziło:eek: Dziś tylko zupe pomidorową i jajko sadzone z ziemniakami zrobię.:tak:

Ja też siedzę w domku, ale chętnie bym wyszła....niestety przy tych zaspach to mało realne:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: A ja dziś robię rybkę po grecku:tak::tak::tak::tak:rybka dla zdrowia:-):-):-)
 
Ja też siedzę w domku, ale chętnie bym wyszła....niestety przy tych zaspach to mało realne:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: A ja dziś robię rybkę po grecku:tak::tak::tak::tak:rybka dla zdrowia:-):-):-)
Oj ja tez wczoraj nabrałam smaka na rybe wiec dzisiaj łosoś, ziemniak pieczony w folii+tzatzyki i do tego.... cholera nie wiem :confused2: pewnie sałate zrobie bo lubie zielenine :-D
Ale chyba zaraz ugotuje zupe jarzynowa bo obiad dopiero na 18.30 jak małz wróci wiec cos w ciagu dnia ciepłego wleje do brzuszka.
 
Rany...jestem mega wielorybem, który męczy się w 5 sekund:crazy:
Poszłam na zakupy. Fakt, że trzeba się nieco przedzierać przez zaspy i ogólnie warunki nie są za dobre, ale ja weszłam raptem do 4-5 sklepów i wróciłam do domu taka zmęczona, jakbym przebiegła jakiś maraton:crazy:
Lekarka kazała mi się ruszać, ale jak ja mam się więcej ruszać, skoro tak się czuję? W dodatku po takiej wyprawie zawsze zaczyna mnie boleć brzuch...:no:
Tylko się cieszę, że mamy teraz luty, a nie lipiec i 35 stopni w cieniu...
 
reklama
Do góry