reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Mi się pojawiły po pierwszej ciąży!!! Ból okropny, nic nie mogłam zrobić, wolałam już po raz drugi rodzić!! Już miałam jechać do lekarza, ale pękł mi i zrobiła się ulga. Teraz kłopotów z kibelkiem nie mam, wręcz przeciwnie chodzę z 2-3 razy, ale przed wczoraj poczułam, że żyła mi spuchła, także jakiś powrót chyba się zaczyna, oby nie!! Na prawdę to nic przyjemnego, a wiadomo, żę jak już się pojawią same nie zniknął.
 
Ja planuję zrobić sałatki, jedną z tyńczykiem, jedną standardową jarzynową ( taką mąż najbardziej lubi) i sałatke po grecku z fetą, po za tym pyszne pomidory z mozzarellą i sosem balsamico, ser camembert zapiekany, jajka faszerowane i chyba wszystko :-) Wędlin dostaliśmy pełno od babci własnej roboty, także nic mięsnego chyba nie robię, po za tym ja to serowa jestem :) I zrobię napoleonkę z naszego forum i sernik z galaretek, jakby ktoś nas odwiedził w Nowy Rok :)


ależ uczta:tak::tak::tak:

u nas bigosik parówki kiełbaski paszteciki barszczyk i makaron caneloni nadziewany mięskiem w sosie bolonese jakieś rybki już M kupił jakieś chipsy i te inne niezdrowe zabronione pychotki;-);-);-)
a o słodkości zadba mąż ja nic i tak nie mogę znajomi też coś dorzucą

w sumie to dla nich będzie ja nic nie mogę:no::no::no:
 
mi ten malutki się wchłonął sam a teraz to nie wiem :-:)-:)-(

moja kumpela rodziła we wrześniu to miała takie winogrona że robiła sobie nasiadówki na grzanej oliwce bo inaczej nie dawała rady :no::no::no: nic z aptecznych wynalazków nie pomagało:-:)-:)-(
a teraz nadal walczy:baffled::baffled::baffled:
 
ależ uczta:tak::tak::tak:

u nas bigosik parówki kiełbaski paszteciki barszczyk i makaron caneloni nadziewany mięskiem w sosie bolonese jakieś rybki już M kupił jakieś chipsy i te inne niezdrowe zabronione pychotki;-);-);-)
a o słodkości zadba mąż ja nic i tak nie mogę znajomi też coś dorzucą

w sumie to dla nich będzie ja nic nie mogę:no::no::no:


Rybka no no ... :D to tylko ja niezorganizowana co do sylwestra.... zaprosili nas znajomi do swojej agroturystyki maja tam ogromna sale i pewnie sylwester na cala wies bedzie....ale niewiem czy chce mi sie tam isc...pewnie padne juz po polnocy, pozatym ani potanczyc, ani nic wypic i jak bede tylko siedziala i sie gapila na nich to niewiem co ze mnie bedzie za pozytek:-D....pozatym nie chcialabym malucha zostawiac na sylwestra samego...tzn on by pewnie poszedl spac i tesciowa by miala na niego oko...no ale niewiem:-( serce mi pęka jak mam go zostawiac. :-(
 
Witam w kolejny dzień,
zaraz zabieram się za nadrabianie zaległości i postaram się zaraz potem znowu się odezwać. Mam pytanie, czy poza samym porodem nie boicie się czasem jak sobie poradzicie z dzieciaczkiem (opanować wszystko i jakoś zapanować nad karmieniami, pielęgnacją itd). Chciałabym już być po porodzie i tulić małą, ale z drugiej strony bez żadnego doświadczenia strach ogarnia, zwłaszcza jak pomyślę, na ile rzeczy trzeba uważać:szok::szok:
 
My planowaliśmy imprezkę zrobić u nas,za zaproszenia podziękowaliśmy..ale w finale nic nie robimy.Spędzimy go we dwoje.W ten sposób mam pewność,że gdy poczuję potrzebę położenia się,to po prostu to zrobię:-)
Trudno przewidzieć czy nie zachce mi się spać przed północą a głupio gości wyprosić...
 
reklama
A ja mam pytanie z zupełnie innej beczki, czy któraś z was ma może żaluzje drewniane w domu? My jeszcze w oknach nic nie mamy i chciałabym żaluzje drewniane w kuchni, ale nie wiem jak one się sprawdzają.
 
Do góry