I dzien dobiega konca jeszcze tylko jutro ,sorry ze zanudzam ciagle tym samym ale sie ogromnie ciesze ze w koncu bedzie spokoj
Teraz mamy kolejny problemik
zanim jeszcze goscie przyjechali ,rozmawialismy z M na temat chrzcin tak na lato
i wtedy mowilismy ze chrzestna moglaby byc Natalia siostra przyrodnia mojego a chrzestnym Marcus jego siostrzeniec bo z mojej strony nie ma nikogo niestety :/
to sa wlasnie ci nasi "Goscie " i ja juz nie dam rady znosic ich po raz kolejny bo po
1 bedzie male dziecko ktore potrzebuje spokoju a oni jak bydlo po tych schodach z gory na dol az cala chata lata (i tutaj nie przesadzam ) ta gowniara drze ryj i piszczy i nikt jej nawet uwagi nie zwroci bo calej rodzince po glowie skacze tak wychowane :/
I jak by to niby mialo byc ?
Oni sa tak wychowani spac przy telewizorze ,przy zapalonym swietle ,przy krzykach :/
Ja tak nie umiem ja potrzebuje spokoj i cisze a tym bardziej nie pozwole zeby mi takie krzyki i piski przy malutkim dziecku :/
I zaczelam gadke z M jak on sobie to wyobraza itd i on tez nie wie .
Nie wiem jak to jest ale musze sie dowiedziec czy mozna ochrzcic dziecko bez chrzestnych ,nie potrzeba zeby nam ktos prezenty dawal ja swojej chrzestnej od lat nie widzialam i nawet wtedy na komuni nie byla takze po co ten pic na wode .
Jesli bedzie mozna to super mamy problem z glowy
)
sami bedziemy rodzicami i rodzicami chrzestnymi a jesli w polskim kosciele ksiadz nie pozwoli to kij mu w oko znajdzie sie inny i nawet niemiecki bo chrzcic ja bedziemy przed Bogiem a wszystko inne jest bez znaczenia .
Jutro ide do pracy do ludzi nareszcieeeee odpoczne od tego wszystkiego .
Oni sobie dzisiaj wieczorem wyszli do Mc Donalda i nawet sie mnie i M nie zapytali czy cos chcemy :// podziekowanie za wszystko ://
I jeszcze za zakupy trzeba oddac te co z polski przywiezli i tesciowa juz od rana o niczym innym nie pier*** tylko o tym :/ jasne my musimy oddac ,my zaplacilismy za wszystko bo kto inny taki glupi :/
NIGDY WIECEJ NIGDYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY