Bez przesady. Sama nie wpadłabym na taki pomysł. Pani w sklepie powiedziała, że jestem kolejną osobą, która pyta o brązową koszulkę i że będzie ciężko taką dostać i poradziła mi, żeby kupić barwnik. Co prawda barwnik kupiłam minutę później, za to z białą gładką koszulka już nie było tak łatwo i dopiero mama w 5.10.15 mi kupiła i przywiozła.Rany, Giza - zazdroszczę Ci takich umiejętności kombinowania!Od razu mi się przypominają robione przez Ciebie stroje do przedszkola. Każde dziecko chciałoby mieć taką mamę jak Ty!!!
Mrówa, już zdążyliśmy nawet zmienić knajpkę :-), więc nie będzie w parku. Obsługa bardzo miła, tylko kuchnia jest bardziej śródziemnomorska, ale podobno bardzo smacznie tam podają.