a my właśnie wróciliśmy do domciu...dziś cały dzień byliśmy poza domem.
Wybrałyśmy się na dłuuugi spacer (przeszłam dziś chyba z dobre 8km). Odwiedziliśmy dziadków i pradziadków i moją leżącą siostrzyczkę (ma niestety zagrożoną ciążę{7m-c} i musi leżeć:-(). I fajnie było. Tosiaczek sobie pokimała a to w wózeczku a to na balkonie i na podwórku u teściów:-). Siostrę wciągnęłam w nałóg bb-owy. Dopiero zaczyna ale już jej się podoba:-).
ninja- jeszcze raz dzięki:-)
niekat- powodzonka w ściąganiu
Natalia - to superowe wieści nam przynosisz:-)...Sabincia chyba cię wywołała;-)
Wybrałyśmy się na dłuuugi spacer (przeszłam dziś chyba z dobre 8km). Odwiedziliśmy dziadków i pradziadków i moją leżącą siostrzyczkę (ma niestety zagrożoną ciążę{7m-c} i musi leżeć:-(). I fajnie było. Tosiaczek sobie pokimała a to w wózeczku a to na balkonie i na podwórku u teściów:-). Siostrę wciągnęłam w nałóg bb-owy. Dopiero zaczyna ale już jej się podoba:-).
ninja- jeszcze raz dzięki:-)
niekat- powodzonka w ściąganiu
Natalia - to superowe wieści nam przynosisz:-)...Sabincia chyba cię wywołała;-)