reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

My też już po spacerku, słoneczko świeciło cudnie a teraz coś się chmurzy :crazy:

Jasiu - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!! :-***

No też wolałabym gdzieś wyskoczyć z rodzinką, ale już obiecałam koleżance, poza tym nie prosiła innych kolezanek tylko mnie więc głupio było by odmówić :sorry2:
 
reklama
Witam
Urodzinowe zyczinka dla Jasia:-)
My bylismy dzis w szpitalu na badaniu krwi i moczu, bo mala jeszce ma troszke oczka zolte.PAni przyleila woreczek do pisi i czekalismy mala jak na zlosc przez 40 min nic nie zrobila, a mnie to na zawolanie osika.Lobuziara:-DMama nadzieje ze bedzie ok
Obiecalam sobie ze dzis poloze sie z mala w dzien i ,,guzik'' jak zwykle.Zrobilam obiag....:-p
Ale Wam zazdroszcze tych wypadów weekendowych u mnie brak kasy do konca czerwac.Pozniej moze skoczymy do PL dzidziusia dziadkom pokazac.
Oho.... pierdziochy slysze moze kupol idzie.....
Sorry za szczegoly heheh
Buziaki kochane milego wieczorku bye bye
 
Witam wieczorową porą.....!
Nam dzisiaj też udało się wyjść na kolejny spacerek:-), a po przedszkolu tatuś z Zuzią przejął małą i mogłam wyskoczyć i zobaczyć moje znienawidzone okna do domu....:baffled: Oczywiście moja wizyta w dwóch salonach nic nie dała, a raczej powiedziałabym, że mam jeszcze większy mętlik w głowie, buuuu:-:)-:)-( Dobrze, że do wtorku musimy podjąć decyzję...w najgorszym wypadku rzucimy monetą:-p

Najserdeczniejsze życzonka dla Jasia z okazji urodzin!!!:-)
Darinia super, że u Ciebie wszystko w porządku ze zdrówkiem i że możesz ćwiczyć! :tak:;-) Ja daje sobie jeszcze czas; poczekam 2 tygodnie i zaczynam brzuszki:rofl2:!
Giza widzę, że Milenka pięknie rośnie!:tak: Oby tak dalej!;-)
mrowa1 właśnie mi uświadomiłam sobie jak tęsknię za górami..... :-:)-:)-(W Zakopcu też już dawno nie byliśmy i tak sobie planujemy, że jak dobrze pójdzie to wyskoczymy na tydzień jesienią, jak mała będzie już miała pół roczku...

Zmykam pod prysznic, bo tatuś walczy z małą i coś czuję, że zaraz zawoła o cycusia...:sorry2:
Spokojnej nocki życzę wszystkim, papa
 
Czesc dziewczyny jakos nie mam czasu nwet zagadac byc na bierzaca mam tye na głowe , mama dzis wyjezdza do Niemiec wiec bedzie jeszcze gorzej:( Chrzcin jeszcze nie wiem kiedy bedziemy robic musze to zgrac tak zeby wszyscy mogli :dry: Szczepienia narazie mmay te pierwsze co zrobili w szpitau bo nawet nie byo kiedy:crazy:nawet nie wiem jakie szczepionki dla niego wybrac a drugasprawa taka zeby mien na nie pieniadze a ich nie mam :(:wściekła/y:. A z Nikosiem to juz zupenie.... nie spi całe dnie bo go brzucjh non stop boli skrzeczy krzyszy wije sie bo nie umie sam zrobic kupy !!! Naprawde nie wiem jak sobie z tym poradzic...po tyg szpitalu nauczy sie robic kupe tyko przy mierzeniu temp... wiem to dziwne ale robi kupe jak sie mu postymuuje pupe termometrem:no: i usiuje bez daje herbatki kropelki czopki nic. I tak mija dzien ze brzuch rosnie mu jak baon on pacze dreze sie i jak juz mi go tak szkoda to musze uzyc termometra wtey robi przez dzien tylko jedna kupe z moja pomoca dodatku rzadka i zielona...juz nie wiem jak sobie z nim radzic. A moj M tez sobie stwierdzi ze on sie chyba na ojca nie nadaje...i ze on musi sie w nocy wysypiac to jeszcze on mnie denerwuje:crazy::angry:Ja nie wiem kiedy to sie unormuje wszystko i bedzie jako tako a synek nedzie zdrowy :( ma juz 3 miesiace prawie a ciagle nie dzwiga gówki nie interesuja go zabawki nic ...
 
sabincia - współczuję ci bardzo :-(oli tez miała podobny problem z kupką ale nie tak zaawansowany jak Nikoś:-(pare razy z termometrem ale bvałam sie ze sie przyzwyczai i potem już tylko przeciskałam jej kolanka do brzuszka i ribiłamnimi delikatnie kółka zeby pobudzić jelita do pracy (zalecienie położnej) sporo kładzenia na brzuszek i jakos poszło:sorry2:
pamietaj ze twój synek jest mimo wszysto wczesniakiem i tak na prawde nie ma nawet miesiaca:tak:do tej pory nadrabiał swoje co miał u ciebie w brzuszku rozwinąć a dopiero teraz zacznie sie podciaganie główki itp:tak:nie martw sie i badź silna bo dasz rade a potem bedzie tylko lepiej:blink:
 
Witam popołudniowy, pochmurny dzień...
Jak dzisiaj nic nie chce się robić, ani prania, ani sprzątania, ale mus to mus:no:
BUZIAKI DLA MIESIęCZNEJ NELI :*

Sabinko, ale Wy się z Nikosiem wycierpicie, ale myślę, że dacie sobie radę, tylko się nie poddawajcie... z tym termometrem to bez przesady, bo się synek przyzwyczai (jak napisała Niekat)... może pomogą masaże brzuszka i kładzenie małego na brzuszku:tak:
i tatuś niech w końcu się otrząśnie i zacznie działać wspierając swoją kochaną rodzinkę...:tak:

 
Sabincia - wiek wcześniaków koryguje się do terminu porodu , więc Nikoś powinien być na etapie mojego Tymona - i mój Nygus też jeszcze głowy nie trzyma - zresztą bardzo dobrze, bo bym się tylko martwiła, że ma podwyższone napięcie mięśniowe :tak:
Bardzo współczuję Nikosiowi, ale Tobie również - moim największym zmartwieniem w Twoim wieku było jak wykombinować kaskę na imprezę, a Ty masz już takie poważne problemy...:no::-(
 
Cześć dziewczyny, jak mi się wydaje, że już udaje mi się jakoś zorganizować, to wszystko się zmienia. Już od trzech dni Emilka ma takie fazy, że godzinami siedziałaby przy piersi i nie chce jeść, tylko trzymać w buzi - najlepiej sam sutek i spać. Jak jej wyjmę, to zaraz się budzi i płacze szukając piersi. Jak dzisiaj w końcu udało mi się ją uśpić i położyć na łóżku, to musiałam trochę posprzątać, a zaraz trzeba robić obiad, a potem czas kolejnego karmienia i tak ani chwili dla siebie. Jeszcze póki co pomagał mi mąż, ale od poniedziałku wraca do pracy i będę musiała sobie radzić sama. No cóż, nikt nie mówił, że będzie lekko.
Sabincia - bardzo współczuję Ci tego, co musisz przeżywać. Ja też myślę, że Nikoś jest na takim etapie rozwoju, jakby urodził się w terminie, więc nie oczekuj po nim robienia, tego, co robią trzymiesięczne dzieci. Moja Emilka urodzila się z niedotlenieniem i też muszę obserwować jej rozwój i chociaż bardzo się boję, że coś mogłoby być nie tak, to mam nadzieję, że jednak wszystko będzie w porządku. Trzeba mieć nadzieję, że wszystko będzie dobrze i po złych chwilach przyjdą dobre czasy.
 
reklama
Masuje brzuszek raktyczie cay czas a spi juz tylko na brzuchu praktycznie bo tyko tak idzie eby zasnol na plecach teraz tyko pacze na boczkach to samo :( masaze sciskanie nozek do brzuszka ciepe okady nic :(
 
Do góry