reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Masuje brzuszek raktyczie cay czas a spi juz tylko na brzuchu praktycznie bo tyko tak idzie eby zasnol na plecach teraz tyko pacze na boczkach to samo :( masaze sciskanie nozek do brzuszka ciepe okady nic :(
no to poradź się lekarza:sorry2:jak to wszystko nie pomaga to chyba trzeba się zwrócić o profesjonalna pomoc:-(
 
reklama
Sabincia - współczuję Ci bardzo, ale tak jak pisały dziewczyny, Niko ma teraz tj. miesiąc więc musisz mu wybaczyć to że nie trzyma jeszcze główki. No i jak pisała Ninja - dzielna babka z Ciebie i podziwiam Cię bardzo, bo na swój wiek (głupio to brzmi :baffled:) to naprawdę silna z Ciebie babka.
I pamiętaj, po burzy zawsze wychodzi słońce.

My byliśmy dziś u mojej ciotki, dziadek chciał się wnusią pochwalić, a ja nie miałam co robić w domu bo i tak pada z ze spacerku byłyby nici. :baffled:
No i nareszcie Nelcia zasnęła - od rana jakoś tak śpi po pół godz. - godzinkę najwyżej:sorry2:

Zostałyśmy same - mężul pojechał dziś do Częstochowy - otwarcie sezonu motocyklowego - i wróci dopiero jutro. Już mi się tęskni :-(

jeszcze jedna nie miła wiadomość :-:)-:)-( sąsiadka z na przeciwka wczoraj umarła (rok starsza od mojej mamy :szok:), a taka fajna kobieta :-:)-:)-(

P.S. Faktycznie - dziś Nela kończy miesiąc - ale to zleciało :-)
Dzięki za życzenia :-)
 
e118.gif
a122.gif
to dla Neli
sbinciu-moj Dominis mial tak samo nie prukal kupki nie umial zrobic i twardy brzuszek mial i krzyk byl okropny jedynie cos po koperkowej go troszke ruszalo i jak poszlam do lekarza to jej powiedzialam co i jak i po zbadaniu stwierdzila ze ma kolki a kupki to przez 2 dni nawet nie musi zrobic i nic sie nie stanie, wiec przepisala mi na ten brzusio ta zawiesine DEBRIDAT i jest supcio wiec idz z nim do lekarza i zapytaj.Buziaki i 3-maj sie cieplutko, wiem ze ci trudno ja tez nie raz plakalam ale dasz rade zobaczysz juz nie dlugo to minie!
 
Sabincia trzymaj się, w końcu wszystko się unormuje no i co najważniejsze idź do lekarza:tak:
WSZYSTKIEGO DOBREGO DLA NELI I JASIA:-):-):-)
Moja mała dzisiaj kiepsko śpi, aż ma oczka czerwone z niewyspania, nie wiem dlaczego, jest grzeczna, nie płacze. Teraz drzemie w leżaczku, ale kręci sie i mruczy.
Byłam dzisiaj u gina, wszystko jest ok, dostałam receptę na anty i pozwolenie na seksik:rofl2:. Przy okazji kupiłam malutkiej body i kaftaniki - takie były sliczne i malutka płaską podusię:-)
Wieczorkiem mamy gości:baffled::wściekła/y:, no ale cóż trzeba prowadzić jakieś życie towarzyskie......chociaż wcale nie mam na nie teraz ochoty.
We wtorek mamy szczepienie, i w końcu ide do fryzjera!!!! Hurra!!!!:-):-)
Miłego wieczorku mamusie. Papatki:-):-)
 
Sabincia, idź z Nikosiem do lekarza. Jeśli kupki są zielone, to może trzeba będzie zmienić mleko na inne. Albo podawać ten debridat, albo jeszcze coś innego. I koniecznie dowiedz się o szczepienia, skoro to już trzy miesiące minęły, żeby nie było za późno. I jak weźmiesz te bezpłatne, to przecież nie zaszkodzisz Nikosiowi.
Wczoraj Milenka pięknie spała i sama ładnie zasypiała w łóżeczku, a dzisiaj tylko drzemki po godzinie albo pół, ale generalnie była bardzo spokojna. Wieczorem już była taka zmęczona, że aż nie mogła zasnąć no i zaczęły się potworne płacze. Teraz już na szczęście śpi.
A ja byłam u fryzjera i aż miło się w lustrze przejrzeć
STO LAT dla kolejnych miesięczniaków :tak:
 
witam po długiej nieobecności.. nie zaglądałam do was, bo mam trochę kiepski humorek.. i to nie przez dzieci, a przez lekarzy:no::no::no:

w środę wieczorem posmarowałam Misię po kapieli oliwką no i niestety rano okazało się, ze mała jest cała obsypana.. była dosyć niespokojna i postanowiłam zapytać o zdanie panią doktor.. pani doktor zza biurka stwierdziła, ze wysypka jest i tyle:wściekła/y: potem zważyłam małą i okazało się, ze waży dopiero 4380g (od tygodnia przybrała 80g).. no i pani doktor (która wcześniej kazała mi odstawić niemal wszystko do jedzenia) powiedziała, że mała za mało przybiera na moim mleku i mam ją karmić sztucznym - NAN1 HA.. i nie mam jej tylko dokarmiać, ale zupełnie odstawić.. zapytałam czy nie mogłabym sprawdzić najpierw zwykłego mleka (Bebiko 1) i pani się zgodziła.. pożegnała nas hasłem: Idźcie do domu, zróbcie małej 120ml mleka i od razu się uspokoi, bo na pewno jest głodna.. ryczeć mi się chciało, że tak małej mleczko mamy nie służy.. no i tak bardzo chciałam karmić.. w domu zrobiłam małej 120ml i okazało się, ze wypił 10ml, bo wcale nie była głodna (zresztą wczesniej zawsze wiedziałam kiedy nie dojadła, ale jak wyciągnęła pierś i błogo zasypiała to chyba nie była głodna:baffled:).. do tego rozbolało mnie gardło i wieczorem miałam 39,5st. gorączki, więc i tak musiałabym odstawić małą.. cały noc i dzień biłam się z myślami, bo jak dla mnie za dużo w tej diagnozie było niewiadomych.. odciągałam co 3 godz. 150 ml mleka z obu piersi i je wylewałam, a mała jadła w tym czasie 40-50ml.. i w nocy budziła się częściej:wściekła/y:w piątek wieczorem poszłam do gina (tak na marginesie - wszystko ok) i mu o tym powiedziałam, a on na to, że nie odstawiałby małej i że powinnam to skonsultować, bo dla niego to też dość zagadkowe.. zaraz po powrocie spakowałam Misię i pojechaliśmy do innego lekarza.. dobre chociaż to, ze nie ocenił jej zza biurka, ale pożądnie zbadał i obejrzał - wysypka na ciele rzeczywiście od oliwki, a na buzi ślady po pokarmowej, ale wycofującej się.. zwazył i nic nie wspomniał i niskiej wadze (zła jestem, bo zapomniałam sama o to zapytać:wściekła/y:) no i kolejne zalecenie: Bebilon pepti 1 przez 3 dni, a w tym czasie mam sie wykurować i w poniedziałek przystawić małą do cyca i obserwować.. problem w tym, ze tego mleka mała pije po 10-20ml.. już sama nie wiem co mam z tym zrobić.. chyba będę jutro do niego dzwonić, bo boję się, że ją zasuszę.:no:. niby w poniedziałek miałam dac cyca, ale znów nie wiem co z tym przybieraniem:baffled: chyba pójde do przychodni i zważe małą - jeśli nie przybrala za wiele to czym predzej podaję jej cyca.. i najciekawsze jest to, że pierwsze hasło to było skaza białkowa, a ja karmiłam małą zwykłym mlekiem i wszystko było ok.. może za krótko.. a może wcale nie ma skazy.. najbardziej się wściekam na myśl, że mnie się zahamuje laktacja, a to wszystko niepotrzebnie..:wściekła/y::no::wściekła/y::no:

a i jeszcze mąż mnie bardzo wspiera w tym, zebym... przestała karmic piersią:wściekła/y::no::szok::wściekła/y::no::szok:

wyżaliłam się i już mi lepiej...
 
Wróci łam niedawno z miasta i stwierdziłam, że wiocha to nieziemska!!! :wściekła/y::no::angry: Kurna, nigdzie nie ma woreczków do mrożenia mokarmu!!!
Wrrrrrrrrrrrrrr pozostaje Allegro bo do Rzeszowa to mi się nie chce jechać

weronikaa no to mieszkamy w takich samych wiochach.. u mnie całkowity brak woreczków i pieluch Huggies:wściekła/y:

A ja zwerbowałam siostre i ruszyłyśmy z Nelą na sklepy w poszukiwaniu czegoś dla mnie na to wesele. I się załamałam :crazy: flaka ma strasznego a co by było mało wszystko mi w biuście pęka :angry::wściekła/y: Wcześniej to marzyłam o dużych cycach, nosiłam "oszukańcze" biustonosze z gąbeczką a teraz ..... :no::nerd:
No ale na szczęście wynalazłam sobie bluzeczkę, bo spodnie już mam. :-)
weronikaa dokładnie to samo przezyłam w ubiegłym tygodniu:wściekła/y::no::szok:

Ja w końcu też podjęłam ostateczną decyzję dot. szczepionek i u nas będzie to 5w1 i rotawirus. Przeciwko pneumokokom po 2 roku życia.
ninja ja robię tak samo:-)


co do wesel to ja mam za tydzień.. i to 180km od domu.. po tych moich przejsciach strasznie nie chce mi sie iść, ale nie mam wyjścia.. to dosć skomplikowana sprawa, ale swoją obecnością musze dac wyraz solidarności z Państwem Młodym (ale zabrzmiało:-)), a są mi naprawde bardzo bliscy.. zresztą mamy wynajęty pokój zaraz przy sali i jadą też dziadkowie i moja siostra, więc Bartka mamy z głowy, a z Misią sobie jakoś poradze (taką mam nadzieję:-))

widze, ze planujecie już weekendowo-wakacyjne wypady.. my mieliśmy jechac prosto z wesela na Mazury do teściow, bo to już połowa drogi by była.. ale dzisiaj zdecydowałam, ze jednak nie jedziemy.. nie wiem jeszcze jak będzie z ninią, a nie ma to jak w domku - tu mamy swoj rytm i dobrze sobie radzimy.. za to w czwartek moi koledzy z pracy zrobili mi niespodziankę.. otóż lecimy w październiku na tydzień do Egiptu - to była masowa akcja porzucania dzieci (5 małżeństw z dziećmi od roku do 4 lat)- dodam, ze zanim mi powiedzieli już ustalili wszystko z dziadkami i moją siostrą.. J o dziwo tez był chętny, choć myślałam, ze nie bedzie chciał zostawić syna.. niestety takie maleństwo jak Marysia jest o wiele łatwiej powierzyć w opiekę dziadkom niż trzylatka.. na razie jestem w szoku i nie umiem się tym cieszyć.. przeraża mnie to.. choć z drugiej strony wiem, że na samodzielne wykupienie takiego wyjazdu w biurze podróży jesczze długo nie bedzie mnie stać i niewykluczone, ze to jedyna okazja zobaczenia Egiptu (nawet nie wiem gdzie dokładnie jedziemy:baffled:)

100 lat dla Jasia i miesięcznej Neli:-):-):-)
 
Nel wszystkiego najlepsiejszego na miesiaczek:-)
Stefanna a Zuzia chodzi do przedszkola juz? ja tez lubie spacerowac po górach;-)
Sabincia ja bym przeszła sie do jakeigoś lekarza moze mu mleko nei słuzy lub coś innego o cyzm moga świadczyć zielone kupy:baffled: a co do postępów to sie nie przejmuj on jest wczesniakiem i jak dziewczyny pisza dopiero teraz bedzie miał tak jabty "miesiac";-) wiec jeszcze ma czas:tak:
a tatus to nie zbyt ładnei psotepuje w końcu on tez miał w tym udział zeby Nikosia stworzyc wiec niech sie nie wymiguje:no:
Skaba ja bym nie odstawiała Marysi a wogóle co ci podopowiada instynkt ? bo aj mysle ze chcesz karmic;-)
a miłą niespodzianke ci zrobili koledzy z pracy:-):-):-)
 
reklama
Skaba to faktycznie niewiadomo któregp słuchać z tych lekarzy:wściekła/y:..tez bym była wciekła na twoim miejscu..A z cyca pewnie bym nie zrezygnowała..mimo wszystko...
A co Egiptu-to nawet się nie zastanawiaj!!Swietny ten pomysł z pracy:happy:..i korzystaj z niego!! Należy ci się!!!:tak:A dzieciaczki poradzą sobie..tj dziadkowie poradzą sobie..zobaczysz..,a czas tak szybko zleci.,że już będziecie zpowrotem..
Moja mała tez ma jakąś wysypkę,ale tylko na buzi..Sama niewiem z czego:crazy:?Nie myję jej buzi niczym tylko wodą,a teraz to wodą ze sodką..Może z jedzenia?Kiedyś zjadłam pizzę..i to nie była za świerza,pewnie odgrzewana..Ale w sumie juz jadłam różne rzeczy,nawet kebab..i wtedy nic jej nie było..
A ja sama od wczoraj (z dziećmi),bo druga połówka wyjechała na targi do Niemiec,i wróci dopiero za tydzień:-(..Była przedwczoraj moja mama,ale wczoraj ja odwiozłam,bo mnie zaczynała wkórzac:baffled:(trochę to głupio zabrzmiało,ale tak jest!)..Ale nie będę o tym pisać..Poradzę sobie sama..
Właśnie gotuje mi sie rosołek ,mała śpi..a Alex narazie ogląda bajki..Luzik..:-)
Zyczę wszyskim pieknej pogody i miłej niedzieli;-)
 
Do góry