reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Witajcie
myślałam że trochę nadgonię ale nie ma szans nawet nie wchodzę na kompa
dziś byłam w szpitalu na zdjęciu szwów i nie bolało a teraz korzystam z tego ze mąż ma wolne i razem możemy opiekować się naszym cudem
Gratulacje dla rozpakowanych mam
Pozdrawiam gorąco
 
reklama
Darina witaj!!!
Fajnie ze juz jestes w domku i to bez szwów - pewnie czujesz ulge,co?;-)buziaki dla Ciebie i Maleńkiej Zuzi:-):tak::sorry2:
 
Hey kochane!
P.Mamusiu jak pierwszego dnia mi wtaszczykli ten inkubator na salę i lezała tam w pieluszce i czapusi to płakałam:-(Z mlekiem mam to samo i też się zastanawiam kiedy się to unormuje,ale ja zaburzyłam sobie tym odciąganiem pokarmu dla małej jak miała tą zółtaczkę.Jak przychodzi pora karmienia a Zuźka śpi to kapie mi z obydwóch:baffled:i trochę odciągam,a jak zaczynam karmic to drugi ulewa,co noc inna pidżamka:tak:.A co wogóle jadasz?
:confused:
Sabincia szkodaże nie udało ci się utrzymac laktacji bo zawsze to z"dystrybutora"mniej roboty i więcej kasy w portfelu,ale Ty przynajmniej się starałaś i chciałaś.podziwiam cię bo jesteś naprawdę dzielna i zaradna;-)
Widzę,że coraz więcej dziewczyn ma chandrę przedporodową,wiem coś o tym,to było straszne:szok:całe szczęście już jest luzik,wam też już niedługo ulży:tak:
 
Sabincia, karmienie piersią nie jest najważniejsze. Nie martw się tym. I zapytaj o to mleko na receptę, bo faktycznie zbankrutujesz, a Nikoś będzie go pił coraz więcej.
U mnie wczoraj też jakoś kiepsko, dzisiaj już lepszy nastrój. Mąż pojechał z Przemkiem do lekarza, bo coś nieładnie kaszle i zaczęło mu lecieć z nosa. No i przy okazji humor też mu się popsuł. Jak Milenka zaśnie, to specjalnie hałasuje, a mi już zaczyna brakować cierpliwości. Ale generalnie całuje ją co chwilę i głaszcze i widać, że zakochany jest w siostrzyczce. Tylko o sobie musi też przypomnieć, żebyśmy przypadkiem nie zapomnieli, że mamy też syneczka.
Wczoraj dostałam jeszcze jednego SMSa od Mrówy, z SMSem od Weroniki
Cześć Mróweczko! Co tam słychać? [...] Ty już pewnie wyszłaś ze szpitala a mnie przyjęli :-( To moje zakichane ciśnienie :-(
 
Giza, Marteczka- no skzoda z tym mlekiem ale wiecie ja ciagle sie nie poddaje daje Nikosia do cyc co by chociaz polizał poprzytulał pobawił sie i walcze i czasem uda sie przez cały dzien naciagnac to 60 ml i Niko na kolacje ma mamusiowe :).heh mimo wszystko fajnie jest :D
 
A mnie Zuzka dzisiaj ładnie załatwiła:-D.Akcja toczyła się na naszym łóżku.Nakarmiłam ją i mówię zajrzę co w pieluszce,no było"si"to mówię zmienię jej i kremuję jej pupę a tu nagle pierdnięcie a za nim lawina rzadkiej kupci:szok::szok::szok:.Mnie na spodenki od pidżamki,na prześcieradło,aż na tapicerkę przesiąkło.No i jeszcze"rzyglo"jej się na poduszkę więc miałam przymusowe pranie natychmiastowe i zmianę pościeli;-)
 
Hej dziewczyny
przywituje sie z wami i ide poczytać co u was.

Ja dzisiaj sobie pofolgowałam zrobiłam pranko w końcu dzidziowe, prasowanko, a teraz umieram kręgosłup to mi się chyba porozchodził. Mąż jak wróci to mi kazanie zrobi, bo jeszcze powinnam się oszczędzać,

Aha tak na pocieszenie tym dziewczynom które się bały o za duże dzidzie.
Sąsiadka kuzynki urodziła córkę 64cm, i 5250g:szok::szok::szok::szok:
poród naturalny :szok::szok::szok:
 
Aha tak na pocieszenie tym dziewczynom które się bały o za duże dzidzie.
Sąsiadka kuzynki urodziła córkę 64cm, i 5250g:szok::szok::szok::szok:
poród naturalny :szok::szok::szok:

Wooo matko! 5,250 kg! :szok: No tak, myslalam ze mam jakies dziwne sny ale teraz to juz mi sie napewno zaczna koszmary snic ze dziecko-slonia rodze :baffled: Rod mysli ze to musi byc chlopak bo taki duzy i ze grubej corki to on nie chce :no::wściekła/y:


Ja tez jakas dzis markotna bo znowu mi sie kiepsko spalo i jeszcze gin zadzwonil ze wynik badan wyszedl pozytywny na Group Beta Strep (ta bakterie co PM i Dusia mialy i ktos jeszcze ale nie pamietam). Wiec beda antyibotyki przy porodzie a tak bardzo chcialam tego uniknac :-:)-:)-(


Befatka, a Ty w koncu dowiedzialas sie czy Ci zrobia test na GBS? Pamietaj ze tu automatem nie robia i trzeba prosic. Mi jeszcze raz test powtorza za tydzien zeby bylo 100% pewnosci.


Sabincia, dzielna dziewczyna jestes, nie poddawaj sie! A laktator nic Ci nie pomaga na zwiekszenie 'produkcji'?

Marteczka, ale ubaw mialas z Zuzia, hi hi. Niezla rozrabiaka!

Giza, i tak Przemko sie swietnie sprawuje. Ja widzialam i slyszalam od znajomych jak ich starsze dzieci potrafia okropne fochy z zazdrosci robic i w tych najgorszych przypadkach maluszka nawet potrafia uderzyc/popchnac!

Ninja, dzielna jestes z tym prowadzeniem bo ja w tamtym tyg musialam podjechac do polskiego sklepu i bylo mi ciezko z brzuchalcem i szczegolnie przy parkowaniu do tylu.

Amie, bardzo smieszne, tak jak z tego starego filmu 'i kto to mowi'! :-D


No lece sie uczlowieczyc bo maz mnie do kina chce zabrac na pocieszenie.

Milego wieczorku zycze wszystkim :-)
 
reklama
Kalia76 gratuluję syneczka!!!
J
esteś jak na razie chyba pierwszą mamą, która urodziła dokładnie w terminie..:tak::-):tak::-) ?!

Marteczka23 to Ci ładny córcia numer wycięła :-D:-D:-D!

kathi tylko nie pisz, że to pierwsze dziecko tej kobietki...:szok::confused:???
No i leż teraz grzecznie i wypoczywaj, a Mężusia możesz namówić na delikatny masaż...;-)!

giza jak czytam o Przemciu, to jakbym miała moją Zuzię przed oczami... Tyle, że ona takie czułości na razie serwuje brzusiowi, w którym jest jej "dzidzia mała":-). Ostatnio zrobiła się strasznie całuśna, a przytula się do mojego brzusia przy każdej okazji...:-D Jak pokazałam jej zdjęcia Waszych pociech, to powiedziała: Ziuzia ce dzidzię małą tu - i pokazała mi na kanapę, na której siedziałyśmy;-) Widać, że nie może się doczekać siostrzyczki, ciekawe tylko czy po urodzeniu Martynki tak jej zostanie...:confused::confused::confused:

Zmykam, bo Mężuś wrócił z pracki i trzeba mu obiadek podać:tak:;-), papa
 
Do góry