reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Witam
u nas był dziś piękny dzień więc najpierw z Julką zrobiliśmy spacerek do kościoła - pięknie przespała całą mszę:-) po czym pojechaliśmy na obiadek do jednych dziadków i na herbatkę do drugich :-) no i tak nam dzionek zleciał

Ninja, PM dobrze że powoli wracacie do formy z piersiami :tak:

Befatka ja Julkę przystawiałam ciut rzadziej próbowałam wciskać jej smoka gdy chciała jeść - ale było ciężko, wielki krzyk bo ona do dziś nie za bardzo toleruje smoka:baffled: gdy jednak to nic nie dawało to podczas jedzenia gdy robiła przerwy w ssaniu powolutku "zabierałam" jej z buzi cyca, no a potem zaczęły się problemy z mleczkiem niestety bo nie ściągałm go w tym czasie no i musiałam później pić herbatkę mlekopędną:sorry2:i ze dwa razy dziennie ściąganie laktatorkiem resztek :sorry2: na szczęście teraz sie unormowało, nie piję herbatek ale nadal ściągam rano i wieczorkiem po jedzeniu Julki (wolę wylać to co ściągnę niż żeby mi zabrakło - mały zapas mam juz w zamrażalniku, jakieś 6 woreczków po ok 150ml każdy:-D)
ja na szczęście
 
reklama
Witam po pieknej przespanej nocy!!!
Współczuje Wam problemów z piersiami:baffled:, oby skończyły sie jak najszybciej!!
Po takiej pieknej nocce Zuzia pewnie w dzień da mi popalić, ale ona jest cudna i kochana i za bardzo mamusi nie męczy:tak:. właśnie leży w leżaczku i sobie gada do siebie:tak::tak::tak:
Miłego dnia kobietki:-):-)
 
Kasia ja tez zamrażam (na gorsze czasy):-D ale mam zdecydowanie mniej niz ty;-) wszystkiego najlepszego dla Julci na pierwszy miesiaczek:-)
Skaba ja tak miałam w sobote w piatek w nocy mi tak obrobił cyce ze w sobote były takie flakowate ale sie anjadał za to w nocy w sobote spał długo od 20,30 do 2,30 i jak zdjadł z jednego to musiałam iśc reszte sciagnac bo bym miała problem rano z cycami:sorry2:
 
Cześć Kochane!
Nie było mnie z wami przez 2 dni. W sobotę miałm przyjecie "pępkowe" ... ale była imprezka. Dumny tatuś dość mocno ją skropił :zawstydzona/y::zawstydzona/y: . Błam się,że Ola wygoni gości swym płaczem lub marudzeniem ... a tu niespodzianka.. Ola przespała całą iprezę od 17 do 23 z przerwami na karmienie:tak::tak: i jeszce całą noc przespała. Kochana imprezowiczka widać lubi szum rozmów i wycie ze śmiechu.

Widzę,że dominował wątek o zapaleniu piersi. Jedyne co mi jeszce przychodzi do głowy, aby wam pomóc to rada, zeby ciepło sie ubierać i dbać szcególnie, żeby nie "zawiało" właśnie piersi w czasie spacerów.
Niebezpieczne jest także wychodzenie spod prysznica - to moment w którrym moze "zawiać"
 
ninja, PrzyszłaMamusiu, cieszę się, że piersiami lepiej.
Wczoraj dwie godzinki chodziłam po parku i miałam już dość. Za to mała jak zasnęła o pierwszej, jak wychodziłyśmy na spacer, to spała do 18. Pewnie gdybym jej nie obudziła, to spałaby jeszcze dłużej.
Przemko nie był szczęśliwy, że wraca do domu, bo u dziadka jest tyle atrakcji. Potem oboje nie mogli zasnąć i tak na zmianę się wybudzali. I zamiast mieć wolny wieczór, to usypialiśmy dzieciaki do 22-giej. Odwiedziła mnie wczoraj koleżanka i zamiast sobie pogadać, to czekała aż maluchy zasną, a jak zasnęły, to zaraz musiała iść :-( Za to Milenka już tylko raz obudziła się w nocy i teraz też pięknie śpi już prawie 2 godziny.
ja tym razem nie mrożę pokarmu. Przy Przemku mroziłam, ale nie był mi potrzebny, a jak już był potrzebny, to się okazało, że za długo leży w zamrażarce. Za to koleżanka mroziła w dużych ilościach. Piersią karmiła 3 miesiące, bo jest drobna i ma bardzo duży biust, a z pokarmem piersi były tak ciężki, że jej kręgosłup wysiadał. Zamroziła tyle mleka, że na kilka miesięcy jej wystarczyło.
 
a u nas za oknem piękna pogoda więc na pewno pójdziemy dziś na spacerek :tak:
a dziś zapisałam Krzysia na prawo jazdy - w środę już zaczyna :tak:

a jak długo można trzymać pokarm zamrożony (na -20*C) bo słyszałam żee nawet do roku a na torebkach do mrożenia napisane jest do 3 miesięcy:baffled:

miłego dzionka Kobietki:-)
 
Witam mamusie i ich pociechy,
to trochę podpisuję...

Kasik, Dominik fajny chłopak, chyba trochę podobny do mamy:tak:

Darina, Ty chyba stosujesz aspirator Frida... Ja od niedawna też mam, ale jakoś nie potrafię oczyścić małej noska... jak Ty to robisz?

Remeny, cieszę się, że u Was wszystko dobrze... oby tak dalej i miłego dnia z dwójką pociech...

Sabinko, szybko wracaj do zdrówka... nieźle Nikoś przybrał na tym szpitalnym wikcie...

Doris
, zgadzam się z Befatką... spróbuj tych nakładek na brodawki, powinno pomóc... 3mam kciuki za dobre rezultaty...

Kathi, jak sama piszesz o stopniowym wzroście pokarmu, to po trochu i będzie lepiej... zawsze możesz karmić butelką i piersią, więc się nie martw...

Ninja
, PM, dobrze że już wszystko powoli wraca do normy...

SłODKI BUZIACZEK DLA JULII!!!!

Giza, może następnym razem dzieci dadzą Ci trochę pogadać z koleżanką...

A u nas wczoraj był dzień odwiedzin: pradziadków, mojej chrzestnej z córką i sąsiadów... powiększył się również zapas ciuszków w szafie córeczki:-D
za to Jola nie była wczoraj usposobiona do odwiedzin:no: budziła się co 2 godziny głodna... mam nadzieję, że to tylko ten okres przyśpieszonego wzrostu... dzisiaj podobnie...
tylko byliśmy na dworku ponad godzinkę, mała trochę pomarudziła, dostała obiadek i śpi na razie... też idę coś przekąsić...
Miłych spacerków...



 
witam! ja dziś bez weny twórczej.. sąsiedzi coś wierca za ścianą, a na dworze coś szlifują i taki hałas, ze mi głowę rozwala.. na szczęście Marysi to nie przeszkadza i śpi sobie słodko..

wszystkiego najlepszego dla naszych miesięczniaków - Julii i Dylana :-):-)
i buziaki dla dwumiesięcznej Zuzi:-)

spadam popracować naukowo.. :baffled:
 
reklama
Obiadek zrobiony i zjedzony, pranie sie suszy, pozmywane, mała śpi. Może w końcu sie uregulowała z tym spaniem??
Czekam aż się obudzi, dostanie amu i na spacerek:-):-)
wszystkiego naj dla Zuzi!!!
 
Do góry