reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

kupa jest ok taka jaka powinna ale nigdy nie pachniała :-D

mąż zaczyna chorować jakieś chyba przeziębienie go łapie to wszytko co może pomóc już łyka bo nie chcemy żeby mała jeszcze coś więcej złapała:-( ten katar i tak ją męczy:wściekła/y:
 
reklama
Marteczka i jak poszła kupka;-)
Skaba ja tez słyszałam ze lkarze najczesciej zwalaja wie na alergeny :baffled: 3mam kciuki zeby szybko zeszło a twój Bartus jest alergikiem?co do pokarmu to dzieck powinno 100g przybierac tyg wiec Marysia sie miesci:-)
przykro mi z powodu straty dziecka przez kolezanke:-:)-(
Kra co sie stało bidulko buziaki
Dorota do czerwca jakos zleci a Kubus pewnie wyczuł twój nastrój i tez płacze:sorry2:
 
dzięki dziewczyny za słowa pocieszenia.. ja już z doła wylazłam i zaczęłam działać:-) najbardziej to mnie dobiło chyba ten mały przyrost wagi.. ale poczytałam wczoraj trochę i okazało się, że tak jak piszecie, mieści się to w normie.. tym bardziej, że nie jest reguła, że dziecko musi przybierać równomiernie (Bartek przeskakiwał etapy rozwojowe), ale popracowałam nad dietą i tak sie wczoraj nażarłam, że szok;-);-) a dzisiaj Marysia już nie ma ani jednej krostki.. tylko sucha i szorstka skórka została.. no i nic nie wiem.. od czego to było?:baffled:

bardzo mi żal mojej koleżanki.. choć rozmawiałam z nia dzisiaj i okazało się, ze z dzidzią od początku były problemy.. nie rozwijała się prawidlowo.. wiem, ze to brutalne, ale może to mniejsze zło, że tak się stało.. zresztą Basia też sobie to tak tłumaczy

kra ojoj niedobrze się dzień zaczał.. oby dobrze się skończył..

darinia pielegniarki w szpitalu powiedziały mi, ze jak kupa śmierdzi (tzn. zmienia swój standardowy zapach na bardziej intesywny) to coś z jadłospisu małej zaszkodziło.. przyznam, ze pierwszy raz o tym słyszałam..
dorotaa współczuję:-( ale czas szybko leci, a w trójkę to zleci błyskawicznie i znowu będziecie razem:-) Kubuś pięknie rośnie:-)
 
Skaba a mzoe suche powietrze w domu jest przyczyna bo jeszcze grzejecie pewnie nei? tez mis ie wydaje ze lepiej ze poroniła jak z dzieckiem od samego poczatu było cos nei tak:-( moja znajoma ma urodzic dziecko które nei ma szans na przezycie jego serduszko jest słabe i ma rodzic w Łoadzi po urodzeniu czeka go az 5 operacji a potem nastepne ale lekarze nie daja duzych szans:-(i ona czeka na ten poród jak na wyrok dowiedziała sie dopiero w 8 miesiacu ze coś nie tak:-(
wiec lepiej moim zdnaiem ze teraz tak sie stało niz pod koniec ciazy
 
Witajcie Kochane!
Dawno mnie tu nie było, ale jak już mam wolną chwilkę to staram się ją poświęcić mojej starszej córeczce...Na szczęście nadążam Was jeszcze czytać na bieżąco...
Odkąd wróciłam ze szpitala mam wrażenie, że nie mam dla Zuzi w ogóle czasu i zajmują się nią wszyscy tylko nie ja...:-( Czy Wy też tak miałyście...:confused:? Martynka jest przekochanym aniołkiem; w zasadzie tylko je i śpi, chociaż powoli zaczynają jej się pojawiać fazy aktywności. Jedną ma zawsze przed kąpaniem, ale to się nawet dobrze składa;-):tak:! W przyszłym tygodniu wybieramy się do pediatry i mam nadzieję, że zaczniemy wychodzić na spacerki.
Właśnie wzywa Mamusię po jedzonko, więc zmykam, buziaki
 
Ja tez na krociotko, zeby powiedziec, ze mamy sie dobrze - tylko dopoki jest mama to kozystam z czasowej wolnosci:-) W sobote skonczy sie luksus bo odwoze mame na lotnisko i zostaje sama na placu boju. Bedzie ciekawie ale ez pewnie wiecj czasu na bb bo teraz to nawet jakos nie wypada siedziec dluzej. A dziecko mam zlote bo Zoska je, bawi sie sama i sama zasypia. Od czasu do czasu ma fazy, ze chce jesc co 2 godziny - szczegolnie wieczorami - ale poza tym jest ok.Oby tak dalej:-)

Stefanna ja tez mam takie wrazenie, ze wszyscy zajmuja sie Julkiemtylko nie ja i straszne mam z tego powodu wyzrzuty sumienia. No i szkoda mi go troche bo czasem pokazuje, ze chce ze mna cos robic a musze karmic mala i wtedy potrafi sie rozplakac (choc ogolnie nie pokazuje zazdrosci). No ale niedlugo wypracujemy sobie schemat i bedzie lepiej - ta sie pocieszam.
 
Steffana: ja także miałam takie wrażenie, że starsze dziecko zostało odepchnięte...płakałam nawet, że straciłam moją malutką dziewczynkę..moje słoneczko. Teraz już sie unormowało. Kamilka i ja dojrzałyśmy i mój stres minął:tak::tak::tak:

U ciebie też wszystko wróci do normy:-):-)
 
Mazdaga ja wyszłam w poniedziałek ze szpitala, a we wtorek byłam sama w domu z dziewczynami cały dzień, to po tym dniu byłam tak psychicznie wykończona, że już posądzałam się o depresję poporodową. No i denerwuję się teraz z jakiegokolwiek powodu :baffled: i tak sobie myślę, że chyba nie umiem być dobrą matką dla dwójki, bo zawsze mam wrażenie, że jedną zaniedbuję kiedy poświęcam czas drugiej:baffled:
 
ASIA: głowa do góry!! :tak::tak:
To na prawdę minie..jeszcze sie będziesz z siebie śmiać. pomyśl sobie że pierworodnej poświeciłaś już tyle czasu.. teraz musi przywyknąć do nowej sytuacji by za kilka miesięcy być najszczęśliwszą siostrą na świecie.
A ty masz być najszczęśliwszą mamusią pod słońcem!
Jedno co mogę ci poradzić - poślij starszą córeczkę najszybciej do przedszkola.
 
reklama
Zamierzam Alę posłać do przedszkola od września, we wakacje będzie mogła jeździć do babci, a teraz dwa razy w tygodniu będzie u opiekunki aż do czerwca.
Mam nadzieję że niedługo będę już potrafiła się zorganizować i dam jeszcze radę z pracami domowymi. Na razie to mam straszną huśtawkę hormonalną, chociaż mam dwójkę naprawdę cudownych maluchów.
 
Do góry