reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Witam!!
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy - od razu mi lepiej!!:-):-) mała wczoraj ładnie spała, Milo zrobił mi masaż pleców, potem wzięłam długa kąpiel, nocka fajnie przespana, teraz mała śpi:-):-)
Milla gratulacje!! witaj z powrotem!!
 
reklama
NApsiałam do Weroniki:-)
Nela zdowa jak narazie grzeczna Jutro wychodzimy :-) tylko mleka jeszcze nie mam :-( to sie marcóweczki posypały (napisałam jej kto urodził ;-)) ciumki i do jutra:-)
Asiam Wszystkiego najlepsiejszego:-):-):-)
Stefanna dzieki Mela ma stan podgoraczkowy:baffled: ale ogólnie łobuzuje jak zwykle teraz mnie własnei czesze:eek: a jak u ciebie lepiej sie czujesz? to martynka ci dała wczoraj popalić :eek:
Ninja moze ci sie ejszcze odmieni i go zmolestujesz hehe
Beti ja tez bym go opi... na czym świat stoi:wściekła/y:
co z tego ze on byłby zły a ty masz sie denerwowac w końcu kto jest w ciązy ty czy on:eek:
Asze ale cie Milo rozpieszcza :-)
Beafatka no własnie jak tam twoje wyniki?

dostałam tez sms-a od Ewy :
Dziewczyny ja nadal nic:-( świeta spędzam w szpitalu. Więc wesołych spokojnych i pysznych świąt (z kurczkami). Tak bym chciała już mieć mała a tu czekać :-( Gratuluje wszystkim mamusiom ale maja super :-) i tez pozdrawiam wszystkie dziewczyny
 
milla- GRATULACJE!!!!!

U mnie Tosieńka zasnęła:-). Zauważyłam, że działa na nią muzyka (konkretnie jedna piosenka) Steczkowskiej "wracam do domu" (tą co słuchałam w ciąży:-)).
A zrobiła mi taką kupę, że musiałam ją wykąpać:sorry: aż plecki wymazała :zawstydzona/y:.

Doris- to pewnie już niedługo skoro łożysko ma już III st. dojrzałości, myślę, że jednak to będzie marzec;-):tak:.

Asze
- ja miałam jeden dzień takiego baby bluesa. Jak po powrocie do domu poczytałam wasze posty jak mi kibicowałyście w czasie porodu i zerkałam na godzinę o której pisałyście i wspominałam na jakim etapie byłam porodu (tzn przypomniałam sobie ten koszmar) i w ryk. Z jednej strony to było wzruszenie z drugiej strony niemiłe wspomnienia porodu. I mimo, że męża nie było w domu to oczywiście telepatycznie wyczuł i zadzwonił zapytać jak się miewam a ja jeszcze bardziej w ryk:-D:-D:-D. Ale po chwili przeszło:-). Także to chyba hormony. Najlepszym lekarstwem jest maleństwo, no i wsparcie męża.

mrowa- dzięki za wieści od dziewczyn :tak::tak:. Fajnie, że weronikaa wychodzi już jutro. No i czekamy na rozpakowanie Ewy;-)

Marteczka - nie ma się co denerwować przez teściówkę (olej ją) bo może to tylko żle wpłynąć na Ciebie i Zuzie. Bo tak jak pisały dziewczyny dzieciaczkom się udziela. Znalazłam na forum gazety fajny artykuł babki z poradni laktacyjnej wkleję do wątku "karminy..". Myślę, że warto przeczytać. Fajne rady podaje jak dzieciaczek się pręży albo jest niespokojny.
 
Witam moje kochane
Dziekuje za pamiec
Mila serdecznie gratuluje:-):-D:-):-D
Dzwonilam do mojego gp z cukrem nie jest tragicznie ale za dobrze tez nie.W kazdym razie nie zagraza to mojej Niuni i nie musza mnie wczesniej rozpakowywac ufff.Mam na nas uwazac i jesc co 2h albo jak zaczynaja mi sie rece trzasc.Caly czas mam miec cos slodkiego a najlepiej banana w torebce :-D:-D:-DSmiesznie to zabrzmialo ale coz...
Beti moje zdanie juz znasz
Doris -super wiec juz jestes gotowa i co najwazniejsze Emilcia tez
Ninja ale bylam w szoku jak zobaczylam na mamuskach imie mojej dzidzi az mi sie lezka zakrecila.Ze to wylapalas sama dziekuje.Ps dobra robota:-D:-DCo do opuchlizny to maz pewnie taki steskniony ze nic nie zauwazy;-)
Ewa -wspolczuje swiat w szpitalu ale pewnie dzidzia Ci wszystko wynagrodzi.A moze jakas przepustka na 1 dzien chociaz???


 
Czesc mamuski i przyszle mamuski :-) Nie dorownalam wam kroku przez caly okres ciazy,ale pochwalic sie musze.14 marca o 04;11 po 31 godzinach meczarni urodzialm silami natury Dylana.wazy 3270 i ma 51 cm.
Po swietach wkleje wam fotki malego(musze znalesc miejsce gdzie to robicie) i opisze wam moj porod.
GRATULUJE WSZYSTKIM MAMUSKOM SZCZESLIWEGO ROZWIAZANIA A PRZYSZLYM ZYCZE SZYBCIUTKIEGO I BEZBOLESNEGO PORODU


NO I WESOLEGO KURCZACZKA,MALOWANYCH PISANEK I MOKREGO DYNGUSA DZIEWCZYNKI
 
Stefanna dzieki Mela ma stan podgoraczkowy:baffled: ale ogólnie łobuzuje jak zwykle teraz mnie własnei czesze:eek: a jak u ciebie lepiej sie czujesz? to martynka ci dała wczoraj popalić :eek:
ostałam tez sms-a od Ewy :

Mrowa1 w takim razie mam nadzieję, że się u Melci nic nie rozwinie i będzie zdrowa na Święta:yes::wink:!
U mnie jest już o niebo lepiej, dzięki...:happy: W zasadzie to jeszcze mam troszkę kataru, ale wygląda na to, że wychodzę na prostą...;-) A wczorajsze szaleństwa Martynki to chyba sama sobie zawdzięczam:sorry:...?! Wczoraj wieczorkiem wpadłam na pomysł, żeby posprzątać jeszcze troszkę w szafkach kuchennych... Mężuś miał mi z nich wszystko wyciągać, ale tak świetnie bawili się z Zuzą, że żal mi było przerywać te szaleństwa i sama się za to zabrałam...:hmm: No i jak się domyślasz zmęczyłam raptem jedną szafkę i musiał mnie z drabiny ściągać, bo sama nie byłam w stanie zejść...:no: Brzuch zaczął mi się tak stawiać, że się przeraziłam..:szok::szok::szok: Na szczęście położyłam się i wzięłam ciepłą kąpiel w wannie, po której wszystko przeszło, ufff Dzisiaj jestem już mądrzejsza i wrzuciłam na luz:wink:!

Cieszę, się że Weronikaa tak szybciutko wychodzi ze szpitala - w domku będzie na pewno szybciej dochodzić do siebie! No i super, że z Nelcią wszystko w porządku:-):yes::-)!
Teraz kolej na Ewę! Szkoda, że tak długo ją trzymają...:-(Jest już chyba 13 dni po terminie..dziwne...:unsure: Oby za długo już nie czekała!
Ninja znając Ciebie, to nie odpuścisz Mężusiowi jak już go zobaczysz, hehe :wink::-D Ale to dobrze, korzystaj póki możesz!!!;-):tak:
Asze aż miło czytać Twojego posta!:-) No i pozazdrościć syneczka - jak widać większa różnica wieku między rodzeństwem też ma swoje plusy, hehe:-D
Befatka1982 to dobre wiadomości przynosisz!:tak:;-) W takim razie zmykaj do sklepu i zrób duży zapas bananów, hehe:-D No i wcinaj gdy tylko zajdzie potrzeba, żeby Kaya posiedziała sobie jeszcze w Twoim brzuszku:yes::wink:!
Witaj KINDZIA100! Jeszcze raz gratuluję syneczka! Czekamy na opis porodu, a zdjęcia wklejamy do Albumu zamkniętego!:-)
 
Steffanna ciesze sie ze u ciebie juz lepiej:-) i uważaj na siebie w sumie to ty mozesz juz rodzić ale pewnie neichcesz w świeta co;-)
Melci w świeta raczej nic nei uzyje ewentualnie jutro tylko na świecenie jajeczków pójdziemy bo strasznie marudzi;-)
Kindzia gratuacje i częściej do nas zaglądaj:-)
 
Beti - powiem Ci że ja zawsze takie rzeczy bardzo przezywam (nie wiedzieć czemu) i strasznie mi przykro że podejrzenia w takich sprawach mogą sie okazac prawdziwe.Nie wyobrażam sobie jak można zrobić zonie cos takeigo praktycznie w przeddzien porodu.... ja bym sie zastosowała do rady ninji... kawa na łąwę.Powiedz ze wszytsko wiesz i tylko chcesz zeby się rpzyznał a nie odwracał kota ogonem jak ostatni tchórz.Nawrzucaj mu i wjedź na ambicję ajak bedzie się denerwował ze mu komórkę przeglądzasz to mu powiedz ze nie robiłabyś tego gdyby był wobec ciebie fair:crazy:
przyznam szczerze że raz miałam podobną sytuację w zyciu i tak to rozegrałam.Facet się przyznał ale po rozmowie i kupie czasu rzecz jasna jakoś ulzyło.chociaż ten tekst ze on tego nie wytrzyma to taki nie bardzo... nie daj sie poniżać i zażądaj wyjasnień.Nie pozwól na siebie krzyczeć i bądź cały czas na miejscu sędziego a nie oskarżonego!!!
Rany, przepraszam ze mozę za bardzo się wtrącam, ale taka już jestem :zawstydzona/y:
 
Mrowa, Ninja, Befatka, Niekat nie daję się i muszę zakończyć to raz na zawsze... jeszcze dzisiaj... Niekat, dobrze jest poznać czyjąś opinię z czysto obiektywnej strony...
Dzięki dziewczyny... było mi to bardzo potrzebne...:tak:

Wczoraj wieczorkiem wpadłam na pomysł, żeby posprzątać jeszcze troszkę w szafkach kuchennych... Mężuś miał mi z nich wszystko wyciągać, ale tak świetnie bawili się z Zuzą, że żal mi było przerywać te szaleństwa i sama się za to zabrałam...:hmm: No i jak się domyślasz zmęczyłam raptem jedną szafkę i musiał mnie z drabiny ściągać, bo sama nie byłam w stanie zejść...:no: Brzuch zaczął mi się tak stawiać, że się przeraziłam..:szok::szok::szok: Na szczęście położyłam się i wzięłam ciepłą kąpiel w wannie, po której wszystko przeszło, ufff Dzisiaj jestem już mądrzejsza i wrzuciłam na luz:wink:!

:no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no:
Kochaniutka, co Ty wyprawiasz? wchodzić na drabinę i robić porządki... Już niedługo kochana się rozpakujesz i wtedy sobie wskakuj gdzie chcesz;-) ale mogłabyś już nie przesadzać... proszę...:tak:
Ja dzisiaj też robię przemeblowanko w pokoju, ale razem z mężem... to znaczy ja prawie cały czas odpoczywam, a on przesuwa wszystkie meble tam, gdzie mu wskażę:-p

KINDZIA, SERDECZNE GARULACJE DLA CIEBIE I DYLANA... Czekamy na więcej wiadomości...

Ewa,
trzymam za Ciebie kciuki i niech
Ci szybko minie ten świąteczny czas...
 
reklama
KINDZIA GARULACJE!!

najgorsze porządki już zrobione z dużą pomocą męża i za to dla niego w piekarniku robie coś słodkiego :-)
czekam aż mała wstanie kąpiel i mały odpoczynek bo dziś już padam a jutro ciąg dalszy biegania i szykowania
jak mi kiedyś ktoś powie płeć słaba to zakrzyczę:-D

 
Do góry