reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Ale naprodukowałyście przez te ostatnie czwartkowe chwile :)

Ninja, hmmmm... Czekaj no, bo zaraz sie okaże że ja bezpodstawnie mianuje sie marcówką i tak na prawdę mam termin na czerwiec :-D Sięgnęłam do moich głęboko zagrzebanych wykresów, przeliczyłam na odpowiednich kalkulatorach biorąc pod uwagę dzień owulacji i faktycznie, na początku miałam rację a potem mi sie cos zaburzyło. No 28 jak w pysk strzelił. To ja sie za wcześnie zabrałam za wywoływanie ;-)
A swoja drogą to Ty jesteś niezły szpiegunio :-D

Idę spać. Wszystkim Mamusiom zestresowanym, służącym za smoczki, dystrybutorom mleka, oraz tym wyczekującym z nadzieją życzę spokojnej nocki i kolorowych, pogodnych snów!
 
reklama
Marteczka te dobre rady tesciowej to nawet swietego by wyprowadziły z równowagi:wściekła/y::baffled: musisz je olewac i tyle ;-)
Mrsf hahaha za grzbiet powiadasz:-D
ja zaraz ide do Koscioła tesciowa przyjdzie do dzieciaczków a ja raz dwa obskocze;-)
 
Marteczka to Ty nie wiesz, że teściowa ma zawsze rację?;-) U mnie też jak Ala była mała to była seria dobrych rad no i oczywiście podejrzenia, że mam mało pokarmu i takie tam. Teraz chyba będzie inaczej, bo w końcu mogę powiedzieć, że już jedno dziecko wykarmiłam, to się na tym znam :-D Kiepsko mieszkać z teściami, a nawet z rodzicami też, bo im się wtedy wydaje że mają prawo Cię kontrolować i "uczyć życia"

Doris, Ninja ja chyba też skończę w kwietniu, byłam wczoraj u lekarza, zrobił mi nawet usg, oszacował wagę małej na 3690 (oby w rzeczywistości była mniejsza) no i stwierdził że jednak przez święta nie urodzę. No i mogę przyjść 27 marca na oddział, ale wywoływać chciałby dopiero 1. kwietnia. :baffled: A ja chciałam iść do innego szpitala, ale w nim przyjmują dopiero jak jest akcja porodowa :eek:
Szkoda że mój suwaczek jest nietrafiony, czuję się przez niego oszukana.

Remeny wiesz co, mój lekarz to mi powiedział że nawet jakbym na rzęsach stawała, to raczej porodu nie przyspieszę. "Natura rządzi się swoimi prawami" No więc pozostaje czekanie, które mnie już powoli wyprowadza z równowagi, mam taką huśtawkę emocjonalną jak nigdy.
 
Witam serdecznie w Wielki Piątek.

No nareszcie Marteczka nam się odezwała, ale coś widzę, że masz załamkę... to przez tą teściową, która myśli, że pozjadała wszystkie rozumy... poczekaj jak tylko mąż wróci to jej pokaże:-D
Niestety u mnie też coś się dzieje niedobrego... jestem często podminowana... nawet pokłóciłam się z babcią (kobietka 82 latka, a potrafi dać w kość) dwa tygodnie temu i od tej pory się nie odzywamy do siebie... no, jak ją widzę, to mówię dzień dobry z rana i już... chyba trzeba będzie się pogodzić na święta...:tak:

 
z teściowymi nie ma żartów. Moja na szczęście mieszka daleko, to po pierwsze. A po drugie, jak uważa, że coś robimy nie tak, to nie mówi nam bezpośrednio, tylko siostrze W, a ona dopiero przekazuje nam. Czasem ma rację, a czasem nie. Ale generalnie to jest taka typowa babcia, co rozpieszcza wnuki.
Dzisiaj była ciężka noc. Milenka obudziła się normalnie ok 3-tej. Pojadła, ale potem nie chciała zasnąć tylko płakała. Razem z nią obudził się Przemko i też marudził. I ciężko było marudzącą dwójkę ogarnąć. Przemko na szczęście po pół godzinie spał, ale mała zasnęła dopiero przed piątą. A o 6-tej Przemko wstał informując, że już się wyspał :eek::baffled: Dobrze, że teraz Milenka odsypia nockę, bo z dwójką teraz bym chyba nie wytrzymała.
 
Witam! Widzę dziewczyny, że łapiecie doły i kłócicie się z otoczeniem, ale cóż - hormony, nie ma na to rady.
Marteczka - współczuję teściowej, nas ostrzegali na SZR pred takimi komentarzami typu: masz mało pokarmu, albo że za chudy, za tłusty, itp. Mówili, żeby się tym nie przejmować, bo to tylko stare przesądy, więc przypadkiem nie bierz sobie tych słów do serca!
A ja jestem po USG - Emilka waży już 3200g! Jak dla mnie to w sam raz do rodzenia, ale powiem Wam, że nie za bardzo ufam tym pomiarom. Mimo to jednak humor mi się poprawił, bo ostatnio była malutka. Swoją drogą niby przez 2 tyg przytyła 700g. Poza tym łożysko w III stopniu dojrzałości (poprzednio był I-szy, gdzie się podział więc II-gi?). No, ale sie uspokoiłam i na dzień dzisiejszy mogłabym rodzić, chociaż po wczorajszym badaniu nie zapowiadało sie to szybko. Pozostaje tylko czekać.
 
Doris, fajnie że u Was wszystko w porządku i mała Emilka nabiera wagi... widzę, że już się przygotowujesz do rozwiązania, a taka byłaś niepewna... pewnie nie możesz się już doczekać, szczególnie, że organizm już jest gotowy...
 
Witam kolezanki po prawie 2 tygodniowej niebytności!
Nie wiem czy EliP Wam doniosła że 11.03 o 16.40 urodziła się Ninka. Musieliśmy zostać w szpitalu przez tydzień ponieważ takie tu mają zasady w szpitalu a poza tym mała miała jakąś infekcję bo miała podwyzszone CRP i brała antybiotyki.
Teraz jesteśmy w domku i próbujemy się ogarnąc wzajemnie, Przez pierwsze 2 dni Przemek był bardzo zazdrosny o małą wystarczyło że wzięłam ją do karmienia i zaraz było robione wszytko żeby zwrócić na siebie uwagę. Od wczoraj jest lepiej i co najśmieszniejsze mała najlepiej śpi jak słyszy gledzenie Przemka :-D Odpukać w niemalowane na razie je i śpi ale też ma w ciągu dnia 2 pory czuwania od 6-7 rano i około 16 wieczorem.
A tak wogóle to cięcie przeszłam koszmarnie i jak będę miałą chwilę to Wam opiszę całą moją gehenne, fakt że szybciej doszłam do siebie po zdjęciu szwów, ale sam zabieg i pierwsza doba to prawie mnie wykończyli :-(
No dobra na razie tyle... Zameldowałam że zyjemy a teraz do garów i szmaty marsz ;-)
 
reklama
Milla gratulacje :-):-):-):-):-)
Beti a jak sprawa z mezem? wyjasniliscie sobie wszystko?
Giza to faktycznie niewyspana jestes ja tez :baffled:Mela miała goraczke i przyszła do nas spac:-pa Kondziorek od rana straszni niedobry:baffled:
Doris to Emilka super wazy:-)
 
Do góry