reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

reklama
Weronika moja znajoma to w szpitalu była tak zdeterminowana żeby urodzić że przez trzy godziny skakała na piłce. I wywołała sobie skurcze i trzy godziny potem urodziła. Rzekomo działa też to drażnienie brodawek, ale gdzieś czytałam że trzeba to robić kilka godzin dziennie. :baffled:No i krążą też pogłoski o chodzeniu po schodach, piciu herbatki z liści malin, ja ją piję -jedną dziennie- i nic nie działa. W weekend myłam podłogi i też nic. Po prostu niektóre dzieci muszą sobie dłużej posiedzieć;-)

Cicha poczekaj za mamą, fajnie masz że Ci pomoże

Ja dzisiaj mam nadzieję że dojdą do mnie ostatnie paczki z pościelką z allegro, a wczoraj spakowałam już torbę do szpitala. więc teraz tylko czekam.
 
Witam w nowym tygodniu! Ja znowu męczę się z wysypką na brzuchu. Nie mogłam dzisiaj spać, bo tak swędziało. Na szczęście udało mi sie zapisać na dzisiaj do dermatologa, może coś poradzi. Zaczynam wątpić, czy to od kremu, bo juz trzy dni nie smaruję żadnym i nie widać poprawy. Wkurza mnie to, jak nie wiem - musiało się jeszcze przyplątać na sam koniec.
Mnie oświeciło wczoraj dlaczego nie zależy mi tak na szybkim porodzie (w sensie, że już, nie chodzi o długość męczarni). Po ostatnim usg, kiedy dowiedziałam się, że Emilka jest jeszcze za mała, jak na 38 tydzień wydaje mi się, że każdy dzień w brzuszku jest jej potrzebny, dlatego mogę czekać i urodzić nawet po terminie.
Acha, i powiem Wam jeszcze, że ja nie bardzo wierzę w te wszystkie wywoływacze (herbaty, sprzątania, sexik, itp.). Wydaje mi się, że jeśli organizm kobiety jest gotowy do porodu, to się zaczyna, a jeśli nie, to nic nie poradzi. No, ale może lepiej próbować różnych rzeczy, niż siedzieć i się martwić.
Ibolya - podobno szpitalu, w którym chciałabym rodzić 11 dnia po terminie robią test oksytocynowy i jeśli dziecko prawidłowo reaguje na skurcze, to czeka się jeszcze do 14 dnia, ale jeśli to dzisiaj jest Twój wielki dzień, to POWODZENIA!
PrzyszłaMamusiu - na mojej SZR mówili, że te 6 tyg lepiej przeczekać, a potem pójść do lekarza, żeby ocenił sytuację i dał zielone światło.
 
weronikaa- (...)I może spróbuj umówić się z ginką. Bo chyba po terminie to już się powinno chodzić regularnie na KTG? Bynajmniej w tym szpitalu co ja rodziłam tak się robi.

PrzyszłaMamusiu - ginka i tak nie zrobiłaby mi KTG bo nie ma u siebie w gabinecie sprzętu, kazałaby mi jechać do niej do szpitala na Rzeszów (a ja tam nie chce rodzić), w ostateczności pójdę do mojego szpitala i zapytam czy mi zrobią (może wieczorem pójdę). A swoją drogą, nie wiecie czy sie płaci za takie "KTG na życzenie" :confused:
A co do ruchów małej, w sobotę nie wiele się ruszała (albo ja nie bardzo zwróciłam na nią uwagę ze względu na prace na budowie:zawstydzona/y:), ale wieczorem to tak mi dawała po nerach i żebrach że myślałam, że umrę :-)
A wczoraj to cały dzień się przewalała, a wieczorem szczególnie (chyba szuka wyjścia tylko szkoda że w okolicy żeber:baffled::sorry2:).
Tak że myślę że u niej wszystko ok, no ale pójde dziś na to KTG dla spokojności;-)
 
Ninja- ty to niezmordowana jesteś:-D...ale teraz to ci zazdroszcze (ja też bym już chciała...) A tak w ogóle to rodzicie razem z mężem?
A swoją drogą ciekawe od kiedy można się seksikować po porodzie. Trzeba czekać te 6 tyg:no:? Czy trzeba czekać na wizytę u lekarza i pozwolenie?
Chyba małżon nie da rady być przy porodzie, bo jedzie na poligon :dry: akurat w terminie porodu. Za to idą ze mną dwie moje kumpele (i trzecia, jak się wyrobi z pracą) :-p

A co do seksu po porodzie to nie wiem - chyba to zależy indywidualnie - znajomi zaczęli po 4 tygodniach, a ja chyba poczekam do wizyty u gina i poddam się jego ocenie.


Dziewczyny
- nie denerwujcie się tak tym, że dzieciaczki jeszcze nie chcą wychodzić - przecież każdy dzień w brzuszku jest ważny!!! Zostało wam po kilka dni - wytrzymacie! Ja tam też sobie (i domownikom, hahahaha) stękam ale znoszę z pokorą! (pogroziłabym Wam palcem, ale nie ma takiego emotka :-p)

Weronikaa
- u mnie znajome, którym minął 40 tydzień, miały chodzić na ktg co 2 dzień - ale to chyba różnie lekarze zalecają.
 
Witam wszystkie marcóweczki w nowym tygodniu:-D

U mnie trochę zamieszania w domku po tym jak przyjechałyśmy ze szpitala. Nie bardzo udaje mi się znaleźć czas dla siebie i na to,żeby wejść na BB:baffled:. Myślę,że w najbliższym czasie jakoś się to poukłada:tak:.

Wszystkim marcówką 2 w 1 życzę szybkiego rozdwajania i jak najmniej bólu przy rozpakowywaniu;-).

A swoją drogą ja moje cc wspominam całkiem dobrze, spoglądając na to z perspektywy czasu:tak:.
 
Seksik po porodzie .....mmmmmmmm już się nie mogę doczekać :-D:-):-D Tak właśnie wczoraj mężulowi napomknęłam że marzy mi się ... "seks jak sprzed ciąży". Teraz jakoś nie dość że mi się po prostu nie chce, nie sprawia takiej przyjemności jak wtedy, to jeszcze ten brzuch - taki wielki, ciężko mi się na drugi bok przewalić a co dopiero ..... :zawstydzona/y::-(
już się nie mogę doczekać :zawstydzona/y:
 
mnie mąz mówi od dwóch miesięcy ze nie może sie doczekać sexu bez brzuszka:tak:i ja go w pełni popieram - tak ograniczony repertuar jest teraz że w zasadzie czasem szkoda sie w ogóle brać za to:dry:no ale jak juz się weżmiemy to i tak głównie myślę tym żeby to odpowiednio podziałało..... jakoś ta cała namietność i spontaniczność jest na drugim planie:baffled:
po Oliwii zaczelismy dokłądnie 6 tygodni po porodzie - w mężusia urodzinki:D
 
Nierozdwojone glowa do góry juz na dniach bedzie tulic swoje dzieciaczki teraz to juz blizej niż dalej:-);-)
PM ja po Meli dopuściłam Łukasza dopiero po 2 miesiacach po porodzie:sorry2:wcześneij nie miałam ochoty :eek: ale na opinie czekalam do wizyty u gina;-)
Weronika ja za KTG u ans w szpitalu płaciłam 6zł ale niewiem jak jest w twoim
my juz po wizycie na patronażu Kondziorek wazy całe 4400:szok: a jak wychodziliśmy ze szpitala to wazył 3640 wiec przytył w ciagu 2 tyg 800g:szok::szok::szok: sam dr był zszokowany ze tyle juz wazy:sorry2: mamusia daje mu dobrze zjeść:sorry2::-D
 
reklama
Witam!!
Coś się ostatnio nie mogę wbić na BB, mała zrobiła sobie ze mnie ogromnego smoczka i cały czas spędza przy cycku - teraz na szczęście zasnęła( przy cycku) ale odłozyłam delikatnie do łóżeczka:-). Jedziemy dzisiaj na USG bioderek, mam nadzieję, że będzie wszystko ok. Ja tez tęsknię za sexem no ale trzeba jeszcze poczekać:dry:
Mamusie nierozdwojone - zyczę cierpliwości i obyście nie musiały spędzić świąt w szpitalu ( no chyba ze któraś koniecznie chce:tak:)
Mamma, Kasia witajcie z powrotem!!:-):-)
 
Do góry