reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Witam sie z rańca!
Cale szczęście jużnie pada...ale wiatr wieje.Szczerze mówiąc w nocy spodziewałam się mocniejszego wiatru..ale dzięki bo...było nawet ok.
To miałas wieczór Weroniko..sama bym nie wiedziala kiedy mała śpi ...a kiedy cos nie tak..:no:Przecież czasami szaleje prawie przez cała noc..to jak w ciągu dnia cisza-to chyba ma prawo pospać ciót,nie.
A dr. jak to lekarz...miał zły dzień..albo jak pisze Befatka -problem bardziej osobisty:-D:-D:-D
Stefania nie szalej,nie szalej:tak:,bo jeszcze nam za wcześnie urodzisz:tak:
Dzis znów u mnie noc prawie bezsenna..wieczorem nie mogłam zasąć..później zaczęło mi byc niedobrze..i ledwo doszłam do łazienki..i wymiotowałam..Póxniej juz trochę lepiej..i zasnęłam..(do pierwszego siusiu..)
Zauwazyłam też wczoraj takie upławy..takie "glutowate"sory za wyrażenie,ale nie wiem jak to ująć...Ale tak tylko raz rano..i później po południu..jak się podmyłam to nie było...Czyzby to ten czop:szok::baffled:?
Dziś wybieramy się (zaraz.tj.o 8mej)do Lublina ,do mojego brata tj 2,5 godz.drogi ode mnie..Najwyżej urodzę w Lublinie:tak::-D
Pozdrawiam was marcóweczki..i miłej niedzieli!!!
Buxka:happy2:
 
reklama
Cześć Mamusie!!

Wczoraj troszkę podczytałam zaległości ale już nie odpisywałam, bo się poryczałam:zawstydzona/y:. Jesteście naprawdę KOCHANE!!!! Dziękuję, że trzymałyście kciuki i przeżywałyście razem ze mną poród.
Wczoraj chyba też załapałam delikatnie baby blues'a :-(. Bo przypomniałam sobie poród.
Całe szczęście, że mam taką kochaną córeńkę. Dużo śpi, dużo je i leci kupka za kupką:-D:-D:-D. A jak nie śpi to też nie marudzi, tylko patrzy swoimi wielkimi oczkami i robi rozkoszne minki:-D:-D.
Tatuś zwariował na jej punkcie ja z resztą też:-). O dziadkach nie wspomnę:-D.
Miałam problem w zamieszczeniu załącznika w galerii maluszków, bo mi pokazywał, że wykorzystałam limit czy jakoś tak i mimo, że wykasowałam fotki z maluszkowych zakupów to i tak się nie udało. Ale w końcu poprzez kopiuj-wklej poszło:-).
Wczoraj Tosia miała swoją pierwszą kąpiel i pierwsze obcięcie pazurków (dziewczyny nie obcinajcie paznokci w szpitalu dziecku, bo łatwo o infekcję). Poszło sprawnie;-).
Sabincia- dużo pij, nie denerwuj się, przystawiaj Nikosia i dodatkowo spróbuj popracować laktatorem to pokarm powinien wrócić. Ważna jest psychika aby się nie stresować (tak nam mówiła położna laktacyjna). Bądź dobrej myśli na pewno będzie dobrze:tak:
Befatka- jeśli chodzi o skurcze to ja do rozwarcia 3 cm miałam strasznie silne skurcze ale z krzyża i dół brzucha i były co 2 min i trwały 1 min. Także już na ostro zaczęłam:-(.Ale nie martw się na zapas, bo to nie musi oznaczać, że będzie tak strasznie.
No to ciekawe która następna :tak::tak::tak:!!! Marzec się zaczął Marcóweczki:-D.
Ja z córcią mamy tą samą datę urodzenia:-):-):-). Fajny prezent:-):-).

Zmykam coś zjeść ... niestety już nie mogę szaleć jak sprzed ciąży:zawstydzona/y:.
 
Witam,PrzyszłaMamusiu to wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek(spóznione ale szczere:happy2:)-fajny prezent-chciałam taki z Jasiem,ale urodził sie 4 dni po mnie.
Weronikaa to miałaś przeboje:no:Nie przejmuj się ćwokiem ze szpitala-pewnie spał, albo tv oglądał to mu nie na rękę było...
 
Przyszła Mamusia i ja sie dołączam do urodzinowych zyczeń!!!!
mam do Was pytanie... w porpzedniej ciazy przed porodem nie odnotowałam odejścia czopu sluzowego wiec nie wiem jaka jest w takim wypadku strategia działąń... dziś rano jednak wydaje mi się ze coś mi odeszło - nie było zabarwione krwią ale bardzo gęste i w duzych ilościach...moze mnie któraś oświeci i uspokoi.... nie chcę jeszcze rodzić!!!Kuchnia nie jest jeszcze gotowa!!!
 
niekat- :-D:-D:-D:-D rozbawiłaś mnie z tą kuchnią. Nie chcę cię straszyć ale mi czop (który zauważyłam) odszedł o 6:00 rano a o 9:30 wody(ale było ich tylko tyle, że miałam wrażenie, że się posikałam tylko chwilę później miałam powtórkę). I przypominał on kurze białko ale takie grube. A moja dr powiedziała, że ja już czopa nie mam a jednak był (ale on często schodzi w częściach). Ale może być też tak, że czop schodzi tydzień przed porodem. Także nic tylko czekać :confused:.
 
oh jestem taka naładowana ze nie wiem!!!!Już dziś jedziemy z męzem rozglądac się za kuchenka, bateriami i zlewem do kuchni zebym w razie co miałą swój udział w tym wyborze....:sorry2:reszte rzeczy dla Maleństwa wczoraj zamówiłam na allegro a czego nei zamówiłam to nawet Łuaksz sam mozę dokupić:tak:nie wydaje mis iezęby odszedł ten czop (o ile to to) cały ale czuje podekscytowanie i za razem strach .... za 3 dni bede miała ciażę oficjalnie donoszoną i choc wcale to nie musi oznaczać zaraz porodu to ejdnak juz z tą świadomosćią żyję - zwłaszcza ze osttanio nawiedzaja mnie skurcze wieczorne:blink:
 
weronikaa współczuję tego jakże miłego spotkania z panem dr:no::no: ale tak to właśnie jest na nocnych dyżurach, my z mężem też niedawno mieliśmy takie zdarzenie, brrr, aż mi się pisać nie chce:angry::angry: Najważniejsze, że z małą wszystko ok i się uspokoiłaś!!
Przyszła Mamusiu masz prześliczną córeczkę, a jakie ma oczka:-):-):-):-) cudne!!!
Niekat podobno z tym czopem to różnie bywa, nawet i dwa tygodnie przed porodem może już odejść, ale pewnie miło zobaczyć jakikolwiek objaw porodu, bo u mnie zupełnie NIC:no::no: chyba jakaś betonowa jestem:sorry2::sorry2:
Wczoraj miałam tak leniwy dzień, że aż mnie wszystko bolało od leżenia i nic-nie-robienia, dopiero wieczorem postanowiłam nieco się przewietrzyć i zabrałam psa na spacer, ale myślałam, że przez ten wiatr to do domu nie dojdę:szok::szok: Dzrewa połamane, znaki powyginane, szyby powybijane - normalnie szok:szok::szok: No to miałam "wietrzenie":-D:-D
 
niekat ja ci nie pomogę bo ani poprzednio ani teraz na oczy tego czopa nie widziałam:baffled::baffled:A mogłabym już go zobaczyć!!!!Ale z różnych opisów wiem,że to może nawet tydzień przed porodem złazic.Spoko,spoko zdążysz jeszcze obiad upichcić w nowej kuchni:cool2::cool2:
 
Witam marcóweczki!!!
Zacznę od pogody u nas dzisiaj nie pada,ale wiatr taki,że az strach:szok::szok::szok:
Pewnie na spacerze bedzie takie "wietrzenie" jak napisała Siwona:tak:

Niekat i siwona- ja chyba też jakaś "betonowa" jestem ,bo żadnych oznak zbliżającego sięporodu nie widze:wściekła/y: A ten śmieszny czop śluzowy to jedna wielka niewiadoma:no:. Pewnie nawet go nie zauwazę, znając moje szczęście.

Przyszła Mamusiu- bardzo fajnie, że Wasza Tosia taka spokojna i grzeczna:-D, ciekawe jaka nasza będzie? No i bardzo mnie ciekawi, czy mój mężuś też oszaleje na jej punkcie:confused:, taką mam nadzieje.
Mamma80- ja też myślę,że uda Ci się coś w tej nowej kuchni wyczarowć jeszcze przed rozwiązaniem;-), zawsze możesz jakieś jedzonko zostawić rodzince na czas swojego pobytu w szpitalu.
 
reklama
Melduje się nieco spokojniejsza i nawet wyspana, choć śniła mi się wczorajsza wizyta w szpitalu :baffled:
Wnerwił mnie ten Dr no bo skąd u licha wiedzieć kiedy dziecko śpi a kiedy coś jest nie tak i się nie rusza??? Wróżką nie jestem czy doktorem żeby to wiedzieć?!?!

PrzyszłaMamusiu spóźnione życzenia urodzinowe :rofl2::rofl2: a Tosieńka śliczna :-)
 
Do góry