skaba1
sierpień'05 marzec'08
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2007
- Postów
- 3 528
hej hej kobitki!!
ja już w swoim żywiole.. niestety jeden dzień w moim super nowym chłodzonym biurze i załapałam okropne katarzysko:---( nie wiem jak ja tam wysiedzę.. z góry mam służbowe chłodzenie, a pod biurkiem prywatną dmuchawe.. wykończy mnie ta różnica temperatur:--(
jutro idę do gina... już się nie moge doczekać, ale i mam troszkę obaw... trzymajcie kciuki..
wogóle to jestem jakas niepokorna w tej ciąży.. poprzednio od razu miałam wstręt do kawy i herbaty, a teraz mam ciągle ochotę na Laysy paprykowe najlepiej przepite Colą.. mógłby mi ktoś po łbie natrzaskać..
w sprawie cyców.. hmm.. fajne są teraz:-) ale tak jak pisałyście.. największy rozrost będzie przed albo tuż po porodzie.. oj ja wtedy dwa rozmiary przeskoczyłam w jednej chwili...
i współczuję tych nudności i wymiotów:--( mnie póki co oszczędzają.. tylko lenia mam strasznego.. ale Bartek mi go skutecznie perswaduje.. tyle że do tej pory nie rozpakowałam walizek.. dobrze, że mój luby to usobienie spokoju:-)
ja już w swoim żywiole.. niestety jeden dzień w moim super nowym chłodzonym biurze i załapałam okropne katarzysko:---( nie wiem jak ja tam wysiedzę.. z góry mam służbowe chłodzenie, a pod biurkiem prywatną dmuchawe.. wykończy mnie ta różnica temperatur:--(
jutro idę do gina... już się nie moge doczekać, ale i mam troszkę obaw... trzymajcie kciuki..
wogóle to jestem jakas niepokorna w tej ciąży.. poprzednio od razu miałam wstręt do kawy i herbaty, a teraz mam ciągle ochotę na Laysy paprykowe najlepiej przepite Colą.. mógłby mi ktoś po łbie natrzaskać..
w sprawie cyców.. hmm.. fajne są teraz:-) ale tak jak pisałyście.. największy rozrost będzie przed albo tuż po porodzie.. oj ja wtedy dwa rozmiary przeskoczyłam w jednej chwili...
i współczuję tych nudności i wymiotów:--( mnie póki co oszczędzają.. tylko lenia mam strasznego.. ale Bartek mi go skutecznie perswaduje.. tyle że do tej pory nie rozpakowałam walizek.. dobrze, że mój luby to usobienie spokoju:-)