reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Siwona - w przypadku Filipa to nie sprawdził mi sie ten kalendarz :confused2:
Asia - da sobie radę! Mój M dał to i Twój też da :-)
Ninja - Nela też miała fazę na "boje" ale jej przeszło. A czasami było to komiczne, bo np krowa zamuczała gdzieś daleko a ona "boje krówki":baffled:. Co do takich zachowań to jak pisze Kasik czy Giza - nie będę powtarzać.
Tymon jeszcze nie przesypia nocy? A ja się wnerwiam na Filipa że jeszcze je :zawstydzona/y:

Nela nie ma napadów złości (no chyba że Filip weźmie coś co akurat ona chce, ale to wtedy mówię że jak nie chce się bawić z braciszkiem do zadzwonimy do wujka Leszka i zabierze Filipka - od razu ustępuje - tak lubi Filipa).
Za to dobija mnie czasem sama nie wie co chce. Np ubieramy buty, mówię "chodź, pomogę Ci", ona "nie, sama". Więc idę ubrać Filipa a ona rzuca się na podłogę lub rzuca buta i drze się "choć mi pomóż" itp.

Co do kary to wczoraj M posadził ją na krzesełku, bo uderzyła Filipa. Od razu był płacz że go przeprosi,ale M się uparł że kara 2 minuty. Na początku płakała, ale wysiedziała, następnie przeprosiła i było ok.

Kasik - gratuluje postępów nocniczkowych!

Po wyjeździe - jest super. Zapomnieliśmy o głupich kłótniach sprzed wyjazdu, rade dał sobie doskonale, ogólnie dom był ogarnięty, za wyjątkiem pościeranych podłóg. Dzieci nie miały żadnych guzów na głowach ani poobdzieranych kolan :-D Chyba dobrze nam wszystkim zrobiła taka rozłąka .... :-)
aaa no i Filipowi wyszła prawa dolna trójka :rofl2:
 
reklama
Weronika super że sie dobrze bawiłaś:-) naładowałaś akumulatorki troszkę a twój m. poczuł co to opieka nad dwójką dzieci;-) zdecydowaliście sie na prezent?
Kasik gratulacje dla Domisia:-) i zdrówka dla Arka!
Ninja u nas tez bunty są :-/ ale ja to typ choleryka i dzieci często dostaną burę albo stoją w kącie:-:)sorry:
dziś odwiozłam mame do Kraka na chemię , miała zostać tydzien . Ledwo dojechałam do domu i dzwoni mama że jutro mam ją odebrać bo nie dostanie chemii bo ma opryszczkę, pani dr nie zauwazyła jak ją przyjmowała:baffled:
 
Ninja Gratuluje dziewuszki szczesciaro :))


Hej kobitki kochane
Moja najczesciej dostaje ataków histerii np w sklepie jak jest z nami tatuś!!!(.Jak jestesmy same dostanie cos do jedzenia i siedzi spokojnie no czasem głosno spiewa i sie wszyscy obracaja).Co mnie doprowadza do szału...Wiec albo wyganiam szanownego tatusia niech sobie w aucie posiedzi i zachowa swoje dobe rady dla siebie albo niech bierze młoda oboje sie zabieraja z mojego pola widzenia.
W domu działa karny schodek ale nie jestem konsekwentna siedzi nie 2 minuty -jak w super niani tylko ma sie zastanowic nad swoim zachowaniem.W przypadku tak małego dziecka myslałam ze to nie zadziała ale juz po chwili ciągnie sie za mna i mówi ,,Soli mamik''-sorry mamik ,albo Pśeplaśiam mamik całuje i przytula.
Kurde ale strasznie nie lubie tego robic (norma to 6razy dziennie)bo pózniej serce mi pęka jak widze jak bawi sie lalkami i mówi do lali nie źiećna jestes,bad girl ić na śchotek :(
Kurcze no i bije inne dzieci nie wiem juz co z tym robic jak ostro reaguje to płacze i ucieka nie chce przeprosic:(( a nerwowa jestem srasznie)
A dzis mnie tak w tyłek ugryzła ze mam zeby odbite do teraz i jacka w noge jakis tydzien temu do krwi.Dostała klapsa esh...(niby sie przytula a tu jak nie capnie )TYle razy jej tłumaczyłam ze to boli i nawet raz sama ja lekko ugryzłam zeby jej pokazac ze boli.Bardzo sie wtyedy zdziwaiła.To pomogło na jakis czas teraz znowu jakas ma głupia faze na kąsanie


Kasik -gratulacje dla Domisia i zdrówka dla Arusia
Mrówa -zdrówka dla mamy.No szkoda ze doktorka nie zauwazyła bo pewnie pare ładnych kilometrów znowu bedziesz musiała przejechac
AsiaM podziwiam Cie kobieto ze dajesz rade z 3-dziewczynkami i jeszcze na studia chceszisc.Brawo
Kra 100lat Cie nie czytałam :)
Weronika super ze wypad sie udał chetnie tez bym mojego ksieciunia tak z mała na 2 dni zostawiła bo w piórka obrósł strasznie.Musze nim potrząsnoc znowu bo przestał mi w domu pomagac
 
Ostatnia edycja:

Michal w sklepie tylko raz mi wpadl w histerie bo nie mogl sie zdecydowac ktura chce zabawke i skonczylo sie na tym ze nie wzielismy zadnej wiec byly histerie. Ale tak to jest grzeczny tylko w domu jest niedobry. U nas jest krzyk codziennie o te same rzeczy. Niechce jesc, niechce sie ubierac, niechce zmienic pieluchy, niechce jechac, niechce kompac, niechce spac :-) Jak mamy gdzies wyjsc to tylko zobaczy ze niose buty i ciuchy do przebrania to odrazu jest panika ze on niechce, to muwie ok (jak maz jest w domu) zostan z tatem a mama zaraz wruci, dobrze tylko ja do wyjscia krzyk ze on chce jechac, to muwie ok to trzeba sie ubrac podejde do niego on znowu ze on niechce. No normalnie nierac to bym mu tak wlala ze niewiem. Strasznie sie zrobil zazdrosny ostatnio wiec mysle ze to tez przez to taki jest nieznosny, bo naprzyklad jak mala spi albo gdzies pojedzie z tatem i on jest ze mna sam to jest grzeczny. Ale tylko jak sie mu za malo czasu poswieci to odrazu jest w zlym humorze. I tylko mysli co by wykombinowac. I tez jest u nas na czasie mamo pomocy, ratunku, help. Specjalnie spadnie z kanapy albo wejdzie za kanape albo w jakies pudelko z zabawek i tak krzyczy "mamo, pomocy, ratunku, help".
 
weronika- U nas Michal przewaznie tez dostaje kare za to ze udezyl Paulinke bo ostatnio strasznie ja bije, nawet wtedy gdy ona sie grzecznie bawi sama na dywanie czy w lozeczku siedzi podejdzie do niej i ja udezy w glowe albo uszczypnie. I widzisz twoja mala przeprosi a Michal jest taki uparty ze on nie powie do niej przepraszam ani nie zrobi jej cacy. Mowie do niego Michalku powiedz Paulince przepraszam to wyjdziesz z kata i bendziesz sie mogl bawic a on sie drze ze nie i juz i ze on che sie bawic.

befatka- u nas tez jest faza na gryzienie. Jakis czas tez byl spokuj i znowu. nieraz stoje myje naczynia a ten podleci z tylu i mnie z noge ugryzie. Tez niewiem jak go tego oduczyc.
 
:wściekła/y:Wczoraj mi znów wcięło...
No ale.. Wczoraj Tosia nie chciała iść za bardzo do przedszkola..był płacz w szatni..ale jak już po nią pojechałam,to pani powiedziała,że tylko rano chwilę nie miała humoru..a cały dzień ładnie się bawiła..
Za to dziś cosik wzięło Alexa!:szok:nigdy tak się nie zachowywał... wszedł do klasy,i mówi,że niema Cypriana(sąsiada)..to ja mówię że zaraz przyjdzie a ja juz muszę isc..to on mamuś poczekaj,nie idź..zaraz przyszedł ten Cyprian,a on dalej prawie płacz..ize dziś nie chce zostać w szkole.. Ale weszłam z nim do klasy,porozmawialiśmy chwilkę,..później cwaniaczek wyciągnął mi lizaka z kieszeni,..i "możesz już iść mamuś". Normalnie zrobił to świadomie..coś mi się zdaje ,że dziś czeka nas długa rozmowa jak wróci..
mrowa to też niedopatrzenie tej pani doktor..bo przecież kawałek masz do K-wa,i tak jechac na darmo...Ale dobrze ze wogóle zauważyli tą opryszczkę..
ninja dziewczyny dobrze piszą..(tak ,że już nie będę się powtarzać)..
U nas to Alex nigdy nie uderzy Tośki,..raczej to ona go "leje"..jak nie zabawką to ręka..a on miał tłumaczone,że niewolno nikogo bić..a Tosia to jest jego młodsza siostra i ma ja bronić..Ale Tośka zaraz przeprasza..i całuje.. Też ma dni uparciucha,..czasem jak na coś jest zła to zwala na podłogę..np.jak zezłości się na coś jak rysuje..to kredki i kartki lecą na ziemię..mówię jej żeby pozbierała to zaraz..a jak jej ni eprzejdzie to pójdzie na krzesełko..i jak ni epomaga,to idzie n akrzesełko..zwykle kończy sie tym że zaraz przeprasza,mówi ze jest juz ładna i gdzeczna..(ładna,bo ja jej mówię,że jak płacze to jest nieładna)..i idzie wszystko zbierać. Na szczescie zdarza się to bardzo rzadko...
Alex to miał czasem właśnie w sklepie takie humorki..właśnie jak chodziło o jakaś zabawkę..Ale później ustalaliśmy(i tak do tej pory)że żadnej zabawki nie kupujemy,że jak chce to może sobie pooglądać..ale jej nie bierzemy..I czasem to nam dłuższą chwilę schodzi nim on wszystkie zabawki sobie poogląda..:tak:
weronika to fajnie ze wypad się udał,i ze z mężem też wsio ok:tak:..
myślę,że Asia mąz poradzi sobie nieźle..a ty korzystaj z opcji dokształcania się..
Ja w tym tyg.tj.w ten weekend mam pierwszy studiujacy,no i mój P.też będzie musiał się wykazać ...
Byłam już na zjeździe organizacyjnym..i jestem mega wsciekła:wściekła/y:..bo miały to być studia refundowane z projektu unijnego..,i wszyskie tu okoliczne uczelnie takowe otrzymały(Jarosław,Ostrowiec Sw.,Krosno)a Rz-w nie:no:,i to tylko dlatego że jakis dziekan nie podpisał jakiegos papierku..No szlag trafia!!!Ale zobaczymy,co wymyślą do piątku..bo zaoferowali się się jakąś częsc kosztów pokryć..
No a ja dziś "sądny "dzień :-D I jedziemy całą rodzinką..
 
Dusia, tak mi się jeszcze przypomniało, że najpierw trzeba się zająć ofiarą, a dopiero później napastnikiem (zabrzmiało groźno). Jeśli Michałek uderzy Paulinkę, to najpierw ją przytul i nie zwracaj uwagi na Michałka. Dopiero po chwili zajmij się nim. To często pomaga, bo dziecko nie zwraca na siebie uwagę tak, jakby chciało. I zostaje na drugim planie. Wiem, że to ciężko, bo odruchowo chce się zganić winowajcę. Ale to jedna z lepszych metod. Jeśli oczywiście Michałek bijąc siostrę chce zwrócić na siebie Twoją uwagę. Ważne też jest zauważanie tych momentów, kiedy Michałek ładnie się bawi z lub obok siostry. Co jakiś czas warto powiedzieć, że cieszysz się, że tak dobrze się bawi i że lubisz, gdy nie dokucza siostrze.
 
Witam ale pogoda dzisiaj niech to...
Wczoraj po lekarzu zrobilismy sobie we 4 dluuugi spacerek nazbieralismy troche zołedzi i listkow dzisiaj mielismy isc po kasztany no ale pada:wściekła/y: Arek lekka angina a Domi tylko ten katar ma masc tranowa bo tak mu leci i caly nosek obszczypany. A wieczorem Arek znowu dal popis oj i troche dlugo to trwalo ale wkoncu odpuscil i ciesze sie ze cisnienie mi sie nie dzwiglo juz ktorys raz z kolei bo czasem to mialam ochote mu wlac ale wiem ze tylko bedzie gorzej a czasem musialam juz wyjsc jak poszli spac to mama mi dzwonila ze moja mlodsza siostra jest w szpitalu miala tak silne bole i wymioty ze pojechaly na pogotowie zdazyla sie odwodnic narazie lezy pod kroplowka i dzisiaj badania jej zrobia chcialam isc dzisiaj do niej bo mama rano do pracy ale lekarze podejrzewaja jakis wirus wiec nie ide bo moge cos do domu przywlec a z nia lezy mama z corcia 3 letnia i ma podobne objawy wiec czekam na tel od mamy popoludniu
weronikaa-no prosze to super jak weekend udany czasem sie przydaje taka odskocznia a facet jak musi to sobie poradzi;-)
mrowa-oj wspolczuje drogi oby juz takich niedopatrzen nie bylo
befatka, Dusia- co do gryzienia to oj ciezka sprawa a o innyh zachowaniach to za chwilke jeszcze nap
Pisze to czego nas uczyli na szkoleniu w Krakowie terapii behawioralnej bo stosuje sie ja tez przy wychowywaniu dzieci zdrowych...
Zgadzam sie ogolnie z giza ze co jakis czas chwalic nawet takie spokojne zabawy ale jedynie czego bym nie robila i staram sie to robic to jesli dziecko jest spokojne to nie mowic mu o zlych rzeczach wlasnie typu "jak nie dokuczasz siostrze" (ze starszymi raczej jest inaczej) a dlaczego jak nam to tlumaczyli siedzimy na wykladzie i i mowia nam ze teraz mamy sie skupic na danym wykladzie a nie myslec o rozowym sloniu w zielone kropki z czerwona kokarda no i kazdy z automatu sobie to wyobraza i widze np po Arku jak mu mowie bedziesz spokojny to zejdziesz z krzeselka i raczej z czasem sie uspokaja a jak mu mowie ze jak przestaniesz krzyczec to zejdziesz to on mi zaczyna znowu krzyczec. Odnosnie kary Neli weroniki dobrze ze M byl konsekwentny i siedziala 2 min mimo placzu bedzie wiedziala nastepnym lub ktoryms razem ze tak sie nie robi. Co do zejscia z krzeselka czy jak u befatki ze schodka to wszystko ok ale tez psycholog nas w tym utwierdzila bo jak Arek troche posiedzial to on mama przepraszam jestem juz spokojny schodzil z niego i bylo ok i tu jest blad co juz tez poprawilam u siebie ze to nie dziecko ma decydowac o dlugosci kary(bo wtedy czuje ze dominuje) tylko my nawt jesli sie uspokoi i przeprosi to ok dobrze ale jeszcze troche musisz posiedziec i jak widze ze jest serio wyciszony to wtedy mowie ze mozesz juz zejsc przeprasza ale nie od razu tulimy itd (to w przypadku zazdrosnych dzieciaczkow ktore wlasnie bija rodzenstwo) tylko np pozbieraj teraz zabawki, kredki czasem mowie Arkowi zeby policzyl do 10 albo odniosl kubek do kuchni cos co nie jest do konca przyjemne i dopiero pozniej przytulamy calujemy itd a to dlatego ze dzieci kare beda kojarzyly z czym dobrym a bo po tym jak posiedze na krzeselku to sie fajnie potule z mama itd Nie odbierzcie tego zle ja pisze to czego mnie nauczyli na kursie a wiem ze to pomaga tylko trzeba wyczuc dziecko i sprawdzic co na dane dziecko dziala. To uciekam teraz bo juz Arek znowu zaczyna swoje gierki ze mna buuuu
Oooo a moze pojdziemy na kasztany bo slonko wychodzi :)
 
Ostatnia edycja:
Mrowa - to zrobiłaś sobie wycieczkę do Kraka :sorry2: To mamie się pogorszyło? Bo dłuższy czas nie pisałaś więc myślałam że jest ok, życzę zdrowia!
Befatka - co do szału przy tatusiu, zauważyłam że moje dzieciaki są spokojniejsze jak jest z nimi jedna osoba, np ze mną czy jak jest M z nimi sam to są grzeczni (oczywiście nie zawsze) Ale jak przyjdą dziadkowie lub ktokolwiek inny - jest więcej ludzi - to popisy i wygłupy odstawiają :dry: W sklepie jest ok, nie narzekam.
Jeśli chodzi o karny schodek, to myślę że dziecko w tym wieku nie bardzo się zastanawia co zrobiło. Bardziej jest to forma wyciszenia i uspokojenia się. W przypadku Neli działa to rewelacyjnie, bo jak tylko powiem że będzie kara to od razu jest grzeczniejsza.
Z gryzieniem myślę że jej przejdzie, Filip też czasem capnie ale ja mu wtedy odwet (nie mocno, ale poczuje), teraz już nie gryzie. Nela tak nie robiła
Dusia - Michałek to typ zazdrośnika. Pewnie bije Paulinkę bo mu mniej czasu poświęcasz (to jemu się tak wydaje) i tym chce zwrócić uwagę. U nas jest bardziej zazdrość o zabawki:sorry:
Tak, Nela wie kiedy przeprosić. Czasami jak M się zezłości na nią to i mnie gratis przyjdzie przeprosić :-D Filipa jak uderzy to też przeprasza, przytula i daje ciuma:-), czy jak daje zabawkę to jest "prośę Filipek". Kulturalna dziewczynka, aż sama się czasem dziwię
Ewa - śniłaś mi się dziś:-)! że byłyśmy na zakupach w jakimś sklepie ...
Czekamy na wieści po wizycie ... no i relacje Alexa :tak:
To kiepsko z tą refundacją :wściekła/y:

U nas słońce świeci, ale jest takie wiatrzysko że nie odwarze się z nimi wyjść:szok:
 
hej laski
jestem wypruta dziś znowu byłam w Kraku:wściekła/y: z rana dzieciaki do przedszkola odstawiłam i rura znów do kraka odebrac mamę:dry: w połowie drogi mama dzwoni że niewiadomo czy ją wypuszczą , będzie wiedzieć o 14 dopiero:no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Myślałam ze mnie trafi ale byłam jeszcze dobrej nadziei że ją wezme do domu i tu zonk :sorry2::wściekła/y: myliłam sie wyniki jej wyszły takie se i dali jakąś kroplówke i jutro wyjdzie. Jednym słowem na darmo pojechałam i straciłam cały dzien :no::wściekła/y:
Weronika z mama różnie narazie nie ma remisji, wyniki raz są lepsze raz gorsze i jak narazie musi sie stawiać raz w tyg w Krakowie w klinice.
Ewa Kasik zdrówka dla dzieciaczków!!!
Dusia wklej linki do głosowania w swój podpis bo niechce mi sie szukac w tył;-)
 
reklama
Do góry