Siwona - w przypadku Filipa to nie sprawdził mi sie ten kalendarz
Asia - da sobie radę! Mój M dał to i Twój też da :-)
Ninja - Nela też miała fazę na "boje" ale jej przeszło. A czasami było to komiczne, bo np krowa zamuczała gdzieś daleko a ona "boje krówki". Co do takich zachowań to jak pisze Kasik czy Giza - nie będę powtarzać.
Tymon jeszcze nie przesypia nocy? A ja się wnerwiam na Filipa że jeszcze je
Nela nie ma napadów złości (no chyba że Filip weźmie coś co akurat ona chce, ale to wtedy mówię że jak nie chce się bawić z braciszkiem do zadzwonimy do wujka Leszka i zabierze Filipka - od razu ustępuje - tak lubi Filipa).
Za to dobija mnie czasem sama nie wie co chce. Np ubieramy buty, mówię "chodź, pomogę Ci", ona "nie, sama". Więc idę ubrać Filipa a ona rzuca się na podłogę lub rzuca buta i drze się "choć mi pomóż" itp.
Co do kary to wczoraj M posadził ją na krzesełku, bo uderzyła Filipa. Od razu był płacz że go przeprosi,ale M się uparł że kara 2 minuty. Na początku płakała, ale wysiedziała, następnie przeprosiła i było ok.
Kasik - gratuluje postępów nocniczkowych!
Po wyjeździe - jest super. Zapomnieliśmy o głupich kłótniach sprzed wyjazdu, rade dał sobie doskonale, ogólnie dom był ogarnięty, za wyjątkiem pościeranych podłóg. Dzieci nie miały żadnych guzów na głowach ani poobdzieranych kolan Chyba dobrze nam wszystkim zrobiła taka rozłąka .... :-)
aaa no i Filipowi wyszła prawa dolna trójka
Asia - da sobie radę! Mój M dał to i Twój też da :-)
Ninja - Nela też miała fazę na "boje" ale jej przeszło. A czasami było to komiczne, bo np krowa zamuczała gdzieś daleko a ona "boje krówki". Co do takich zachowań to jak pisze Kasik czy Giza - nie będę powtarzać.
Tymon jeszcze nie przesypia nocy? A ja się wnerwiam na Filipa że jeszcze je
Nela nie ma napadów złości (no chyba że Filip weźmie coś co akurat ona chce, ale to wtedy mówię że jak nie chce się bawić z braciszkiem do zadzwonimy do wujka Leszka i zabierze Filipka - od razu ustępuje - tak lubi Filipa).
Za to dobija mnie czasem sama nie wie co chce. Np ubieramy buty, mówię "chodź, pomogę Ci", ona "nie, sama". Więc idę ubrać Filipa a ona rzuca się na podłogę lub rzuca buta i drze się "choć mi pomóż" itp.
Co do kary to wczoraj M posadził ją na krzesełku, bo uderzyła Filipa. Od razu był płacz że go przeprosi,ale M się uparł że kara 2 minuty. Na początku płakała, ale wysiedziała, następnie przeprosiła i było ok.
Kasik - gratuluje postępów nocniczkowych!
Po wyjeździe - jest super. Zapomnieliśmy o głupich kłótniach sprzed wyjazdu, rade dał sobie doskonale, ogólnie dom był ogarnięty, za wyjątkiem pościeranych podłóg. Dzieci nie miały żadnych guzów na głowach ani poobdzieranych kolan Chyba dobrze nam wszystkim zrobiła taka rozłąka .... :-)
aaa no i Filipowi wyszła prawa dolna trójka