Melduję się i ja (mroweczko dzięki za troskę :* ). Od poprzedniego czwartku mam pacjenta na głowie tj mój mężuś się rozchorował i jest na L4 i ciągle go trzyma grypsko. Chociaż już dziś jest lepiej. Mam nadzieję, że w końcu mu minie. Bo mam w sumie dwójkę dzieci w domu (bo wiadomo jak to z chorym leżącym w łóżku). Na szczęście ja się trzymam i Tosia (chyba)też. Dlaczego chyba, bo od poniedziałku ma katar. Byliśmy we wtorej u lekarza i jest czyściutka(gardło i uszka nic). Ale z uwagi na infekcje męża pani dr przepisała calcium i cebion a do noska Nasivin. Ale jestem więcej niż pewna, że to górne trójki. Bo górną szczękę ma mocno spuchniętą i ślinę ma strasznie gęstą. A poza tym z 1-kami górnymi było identycznie. A za tydzień wyjazd i mam nadzieję, że wszyscy sięwykurujemy do tego czasu. Mnie nic nie łapie i mąż się śmieje, że ze mnie to taka ruska babka .
Niestety poczytałam was pobieżnie ale widzę, że się dzieje na BB...problemy jak nie z babciami to z mężami. Niedobrze.
Siwona- szkoda, że u was tak nieciekawie, ale mam nadzieję, że nie skończy się tak tragicznie(wyprowadzką), bo w końcu macie malutkiego szkraba, który potrzebuje was oboje i obserwując wasze relacje i sam w przyszłości będzie budował swoją rodzinkę możliwe, że na waszym przykładzie. Warto się starać choćby dla waszego synka.
Najgorsze jes to, że doceniasz kogoś dopiero jak go stracisz a niestety czasami tylko jedna strona do odczuwa. Pracowałam z dziewczyną, która po 7 latach małżeństwa się rozwiodła przez głupote, bo mieli miesiącszok ciche dni. I zarządała rozwodu a mąż sie uniósł honorem i sie zgodził na rozwód. 15 min rozprawy i nie byli małżeństwem. Dosłownie przy każdej okazji później wychwalała eksmęża jaki to był cudowny, przystojny..itd. I że go nadal strasznie mocno kocha. Ale mąż już ma inną babkę. A ona nie może sobie życia ułożyć a decyzja była jej:-( Przykre ale niestety zbyt łatwo można dostać rozwód. A poza tym wg mnie to jest droga na skróty. Problemy są po to aby je rozwiązywać i stawić im czoła. Wierzę, że się pogodzicie i będzie dobrze.
niekat- bardzo mi się podobało to co pisałaś o szacunku i dawaniu przykładu dzieciom. Zgadzam się w 100%.
doris- ten katar to pewnie od ząków my teraz z nim walczymy
Agunia- wybacz ale nie potrafię zrozumieć osoby (matki), które palą. Wiem, że to nałóg ale kilka dziewczyn z marcówek teżpaliło ale przed ciążą. Mam nadzieję, że walczysz z rzuceniem tego strasznego nałogu.
Stefanna- zdrówka dla twoich księżniczek!!
Przepraszam, że nie skomentowałam wszystkich postów ale nie dam rady bo ten tydzień był dla mnie mega męczący
Buziaki na dobranoc dla wszystkich mamusiek i maluszków naszych kochanych!
Niestety poczytałam was pobieżnie ale widzę, że się dzieje na BB...problemy jak nie z babciami to z mężami. Niedobrze.
Siwona- szkoda, że u was tak nieciekawie, ale mam nadzieję, że nie skończy się tak tragicznie(wyprowadzką), bo w końcu macie malutkiego szkraba, który potrzebuje was oboje i obserwując wasze relacje i sam w przyszłości będzie budował swoją rodzinkę możliwe, że na waszym przykładzie. Warto się starać choćby dla waszego synka.
Najgorsze jes to, że doceniasz kogoś dopiero jak go stracisz a niestety czasami tylko jedna strona do odczuwa. Pracowałam z dziewczyną, która po 7 latach małżeństwa się rozwiodła przez głupote, bo mieli miesiącszok ciche dni. I zarządała rozwodu a mąż sie uniósł honorem i sie zgodził na rozwód. 15 min rozprawy i nie byli małżeństwem. Dosłownie przy każdej okazji później wychwalała eksmęża jaki to był cudowny, przystojny..itd. I że go nadal strasznie mocno kocha. Ale mąż już ma inną babkę. A ona nie może sobie życia ułożyć a decyzja była jej:-( Przykre ale niestety zbyt łatwo można dostać rozwód. A poza tym wg mnie to jest droga na skróty. Problemy są po to aby je rozwiązywać i stawić im czoła. Wierzę, że się pogodzicie i będzie dobrze.
niekat- bardzo mi się podobało to co pisałaś o szacunku i dawaniu przykładu dzieciom. Zgadzam się w 100%.
doris- ten katar to pewnie od ząków my teraz z nim walczymy
Agunia- wybacz ale nie potrafię zrozumieć osoby (matki), które palą. Wiem, że to nałóg ale kilka dziewczyn z marcówek teżpaliło ale przed ciążą. Mam nadzieję, że walczysz z rzuceniem tego strasznego nałogu.
Stefanna- zdrówka dla twoich księżniczek!!
Przepraszam, że nie skomentowałam wszystkich postów ale nie dam rady bo ten tydzień był dla mnie mega męczący
Buziaki na dobranoc dla wszystkich mamusiek i maluszków naszych kochanych!