reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

reklama
Wiesz, ja swoją przygodę z wege zaczęłam ponad 17 lat temu i myślę, że teraz jest duuuużo łatwiej, plus ja jestem mniej restrykcyjna (zjem w miejscu, gdzie jest nie wege jedzenie, nie analizuję składów jak kiedyś). Także dla mnie wege to już teraz żaden problem i ograniczenie 🙂.
Dodam, że też nie jem glutenu (sporadycznie, jak mam ochotę sobie pozwolę).

Nie no jasne. Ja tylko nie lubię uogólniania - że na pewno nikt zdrowo nie je bo się nie da.

Czasem ma się świra i się da ;) wolę czytać składy niż pakować w siebie jakieś niebotyczne ilości suplementów bez stwierdzonych niedoborów
 
gdyby sie komus mialo przydac - wydaje mi sie ze wit C i magnezem z B6 jednak rzeczywisce moze pomoc podniesc troche progesteron/wydluzyc faze lutealna.

W moim przypadku lutealna przez ostatnie kilka miesiecy ledwo dociagala do 10 dni a teraz mialam 12. oczywiscie mogla sie owulacja przesunac (choc temperatura na to nie wskazuje) ale w takim razie moj progesteron 10ng w 6 dpo bylby progesteron 10ng w 4dpo a to juz w ogole spoko. moja zryta bania ma tez druga opcje dlaczego moglo byc 12 dni bez okresu and to az wstyd sie przyznac 🤷‍♀️👀
 
No jakieś tam burgerki warzywne jeszcze okej - szczególnie w Warszawie ale np. moja ulubiona wegańska knajpa się zamknęła ostatnio.
Swego czasu w McDonald's niby był wegański burger - ale jak przyszło co do czego to się okazało że sos jest jakiś śmietanowy i zdecydowanie nie wegański. Pominę już fakt, że w takich Biedronkach czy Lidlach mleko jest nawet w pieczywie. Przez jakiś czas były bardzo spoko batony vegan kitkat - łatwo dostępne bo w Żabkach. Też ich nie widuję. Jak się faktycznie nie jest wszystkich produktów odzwierzęcych (plus unika się glutenu bo syf), czyta się składy plus jeszcze jest się lewakiem, który np. nie zje w miejscu który łamie przepisy pracownicze (np. nie zjem w popularnym krowarzywa) to serio - wcale łatwo nie jest ;)
Podziwiam za determinację - za leniwa jestem na takie wyzwania :) ja w ogóle jestem z natury przekorna bardzo, bo jak słyszę od kogoś w pracy czy gdzieś wśród znajomych " o matko jak można jeść mięso" - to chodź normalnie na co dzień jem go niewiele, a w zasadzie to prawie w ogóle, to nagle wtedy dostaję chęci zjedzenia mięsa :) jestem bardzo wolnościowym typem pt. niech każdy żyje jak chce i jak mu dobrze
 
ja bylam glupia i sie powstrzymalam tuz przed okresem a teraz az mi sie rece trzesa 😂
No ja właśnie od niedzieli mam taką ochotę na drinka lub piwo. Ale, że jestem w II fazie cyklu to sobie odpuszczam. Podświadomość mi nie pozwala wypić z czystym sumieniem.
Jak nic z tego to odbije sobie elegancko w święta. :) Przynajmniej nie będzie pytań czy jestem w ciąży😂
 
No jakieś tam burgerki warzywne jeszcze okej - szczególnie w Warszawie ale np. moja ulubiona wegańska knajpa się zamknęła ostatnio.
Swego czasu w McDonald's niby był wegański burger - ale jak przyszło co do czego to się okazało że sos jest jakiś śmietanowy i zdecydowanie nie wegański. Pominę już fakt, że w takich Biedronkach czy Lidlach mleko jest nawet w pieczywie. Przez jakiś czas były bardzo spoko batony vegan kitkat - łatwo dostępne bo w Żabkach. Też ich nie widuję. Jak się faktycznie nie jest wszystkich produktów odzwierzęcych (plus unika się glutenu bo syf), czyta się składy plus jeszcze jest się lewakiem, który np. nie zje w miejscu który łamie przepisy pracownicze (np. nie zjem w popularnym krowarzywa) to serio - wcale łatwo nie jest ;)
Tak, ja również jak @julietta2 podziwiam za determinację. Ja chciałam spróbować wielokrotnie, chociaż wegeterianizmu. I moje pomysły kończyły się bardzo szybko a wraz z nimi cały zapał.
Czasami mam tylko taka fazę, że odrzuci mnie od mięsa. Ale to przeważnie jak jest ciepło. Więc jest dużo sezonowych warzyw i owoców dostępnych.
 
Podziwiam za determinację - za leniwa jestem na takie wyzwania :) ja w ogóle jestem z natury przekorna bardzo, bo jak słyszę od kogoś w pracy czy gdzieś wśród znajomych " o matko jak można jeść mięso" - to chodź normalnie na co dzień jem go niewiele, a w zasadzie to prawie w ogóle, to nagle wtedy dostaję chęci zjedzenia mięsa :) jestem bardzo wolnościowym typem pt. niech każdy żyje jak chce i jak mu dobrze

Hitler też żył jak chciał i jak mu było dobrze - przepraszam musiałam 🙈

gdyby sie komus mialo przydac - wydaje mi sie ze wit C i magnezem z B6 jednak rzeczywisce moze pomoc podniesc troche progesteron/wydluzyc faze lutealna.

W moim przypadku lutealna przez ostatnie kilka miesiecy ledwo dociagala do 10 dni a teraz mialam 12. oczywiscie mogla sie owulacja przesunac (choc temperatura na to nie wskazuje) ale w takim razie moj progesteron 10ng w 6 dpo bylby progesteron 10ng w 4dpo a to juz w ogole spoko. moja zryta bania ma tez druga opcje dlaczego moglo byc 12 dni bez okresu and to az wstyd sie przyznac 🤷‍♀️👀

Ciekawe. Ja teraz w kwietniu zamierzam przetestować opcję z ACC i witaminą A i E
ACC piłam od 3 do 7 dnia cyklu. Obecnie mam 10dc i dość mocno odczuwam podbrzusze - USG mam co prawda dopiero przed i po świętach, także zobaczymy czy coś to dało
 
Nie no jasne. Ja tylko nie lubię uogólniania - że na pewno nikt zdrowo nie je bo się nie da.

Czasem ma się świra i się da ;) wolę czytać składy niż pakować w siebie jakieś niebotyczne ilości suplementów bez stwierdzonych niedoborów
ogólnie to dieta wegańska może tworzyć wiele niedoborów (na pewno żelazo, a resztę to nie pamiętam, bo mnie to z deczka nie interesuje skoro odrzucam ekstremizm w każdej formie, ale żadna skrajność nie jest dobra dla zdrowia) więc nadal pozostaję przy własnych poglądach, ze się nie da wszystkiego w 100proc. zaspokoić żarciem :)
 
reklama
Hitler też żył jak chciał i jak mu było dobrze - przepraszam musiałam 🙈



Ciekawe. Ja teraz w kwietniu zamierzam przetestować opcję z ACC i witaminą A i E
ACC piłam od 3 do 7 dnia cyklu. Obecnie mam 10dc i dość mocno odczuwam podbrzusze - USG mam co prawda dopiero przed i po świętach, także zobaczymy czy coś to dało
a co ma Hiter wspólnego z jedzeniem wege czy zaspokajaniem potrzeb organizmu na witaminy kiedy połowę jedzenia się wyklucza, bo nie widzę analogii porównania :) notabene Hitler był wegeterianinem gdzieś czytałam :p
 
Do góry