reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

a co ma Hiter wspólnego z jedzeniem wege czy zaspokajaniem potrzeb organizmu na witaminy kiedy połowę jedzenia się wyklucza, bo nie widzę analogii porównania :)

No napisałaś, że jesteś wolnościowcem i każdy powinien robić co chce i jak chce :) - zrozumiałam, że ogólnie a nie tylko w kwestii jedzenia

Każda dieta jeżeli jest źle prowadzona może prowadzić do niedoborów żelaza. W przypadku wegnizmu suplementuje się B12
 
reklama
Nie no jasne. Ja tylko nie lubię uogólniania - że na pewno nikt zdrowo nie je bo się nie da.

Czasem ma się świra i się da ;) wolę czytać składy niż pakować w siebie jakieś niebotyczne ilości suplementów bez stwierdzonych niedoborów
Ja też czytam składy, ale czasem już pozwalam sobie na „zakazane”, kiedyś nie było na przykład opcji żebym zjadła coś z lecytyną sojową.
 
Aaaa i w ogóle ja nie chcę nikogo przekonywać. Ogólnie mnie to tak średnio interesuje co kto je i jak je.

Bardziej my cały czas chodzi o kwestię suplementów - chyba Polska jest w czołówce tych supli - większości krajów się ich nie bierze, w ogóle chyba całe prawo farmaceutyczne jest dużo bardziej restrykcyjne. Wiadomo są też minusy jak problem ze zbadaniem bety

I tak jak kocham @Owulacja tak totalnie nie zgadzam się z wydźwiękiem wpisu, że ktoś trafił do szpitala z przedwczesnym porodem bo nie brał supli. Nie od tego są przedwczesne porody. Jakby tak było tak by patologia ani w ciąże nie zachodziła, ani nie rodziła dzieci
 
No ja właśnie od niedzieli mam taką ochotę na drinka lub piwo. Ale, że jestem w II fazie cyklu to sobie odpuszczam. Podświadomość mi nie pozwala wypić z czystym sumieniem.
Jak nic z tego to odbije sobie elegancko w święta. :) Przynajmniej nie będzie pytań czy jestem w ciąży😂
na pewno tak rozsadniej ;) ja zazwyczaj tuz po owulacji jak chce to pije kieliszek wina ale tuz przed okresem sobie daruje gdyby cos jednak mialo juz tam cos byc
 
Aaaa i w ogóle ja nie chcę nikogo przekonywać. Ogólnie mnie to tak średnio interesuje co kto je i jak je.

Bardziej my cały czas chodzi o kwestię suplementów - chyba Polska jest w czołówce tych supli - większości krajów się ich nie bierze, w ogóle chyba całe prawo farmaceutyczne jest dużo bardziej restrykcyjne. Wiadomo są też minusy jak problem ze zbadaniem bety

I tak jak kocham @Owulacja tak totalnie nie zgadzam się z wydźwiękiem wpisu, że ktoś trafił do szpitala z przedwczesnym porodem bo nie brał supli. Nie od tego są przedwczesne porody. Jakby tak było tak by patologia ani w ciąże nie zachodziła, ani nie rodziła dzieci
tak sobie mysle ze moja Mama czy generanie inne mamy z czasow okolo PRL to napewno ani sie nie suplementowaly ani nie jadly jakos super roznorodnie a jednak z zachodzeniem w ciaze/donoszeniem jakos mniej problemow chyba bylo

no ale ja lykam jak glupia, reklamy chyba dzialaja :D
 
reklama
No jakieś tam burgerki warzywne jeszcze okej - szczególnie w Warszawie ale np. moja ulubiona wegańska knajpa się zamknęła ostatnio.
Swego czasu w McDonald's niby był wegański burger - ale jak przyszło co do czego to się okazało że sos jest jakiś śmietanowy i zdecydowanie nie wegański. Pominę już fakt, że w takich Biedronkach czy Lidlach mleko jest nawet w pieczywie. Przez jakiś czas były bardzo spoko batony vegan kitkat - łatwo dostępne bo w Żabkach. Też ich nie widuję. Jak się faktycznie nie jest wszystkich produktów odzwierzęcych (plus unika się glutenu bo syf), czyta się składy plus jeszcze jest się lewakiem, który np. nie zje w miejscu który łamie przepisy pracownicze (np. nie zjem w popularnym krowarzywa) to serio - wcale łatwo nie jest ;)
co to krowarzywa? 🤔
 
Do góry