reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

Mój chłop mnie dzisiaj zaskoczył, bo rzucił mi tekstem, że on chyba w kwietniu zrobi sobie bardziej szczegółowe badania (w tym nasienia) :o Normalnie nie poznaję z kim ja żyję! Ale doceniam, że się zaangażował. Tylko powiedzcie czy to ma sens? Generalnie zastanawiam się nad sensem tych badań dlatego, że wstępne badania nasienia i wszystkie podstawowe badania krwi wyszły mu spoko. Wiemy, że problem jest po mojej stronie. Poza tym właśnie zaczął się 4 stymulowany cykl z 6. Co myślicie?
jeżeli macie na to hajs, a chłop ma taką potrzebę, to chyba bym go poparła nawet jakbym nie widziała sensu. Ja np. robię "na wyrost" histero - czuje, że tego potrzebuje, chce się upewnić, że jest ok, będę dzięki temu spokojniejsza. Może on też ma taką potrzebę po prostu?
 
reklama
jeżeli macie na to hajs, a chłop ma taką potrzebę, to chyba bym go poparła nawet jakbym nie widziała sensu. Ja np. robię "na wyrost" histero - czuje, że tego potrzebuje, chce się upewnić, że jest ok, będę dzięki temu spokojniejsza. Może on też ma taką potrzebę po prostu?
Może masz rację. Hajs zawsze można wydać na coś innego, ale chyba faktycznie jak chce to niech robi. Dziękuję.
 
Piątek intensywny, teraz odpoczywam.
Jak z autem? Jednak nie akumulator? Może pisałaś, ale chyba przegapiłam.
Włóczka jest czadowa. Chcę zobaczyć co z niej stworzysz :)
niestety nie akumulator 😔 odholowaliśmy go na warsztat we wtorek po nocy, w środę po południu zawiozłam im kluczyki i czekam na telefon 🤷‍♀️ pewnie nie mieli czasu jeszcze do niego zajrzeć. Mechanik mówi, że gdyby miał się zakładać, to by stawiał na coś z dostępem paliwa
 
niestety nie akumulator 😔 odholowaliśmy go na warsztat we wtorek po nocy, w środę po południu zawiozłam im kluczyki i czekam na telefon 🤷‍♀️ pewnie nie mieli czasu jeszcze do niego zajrzeć. Mechanik mówi, że gdyby miał się zakładać, to by stawiał na coś z dostępem paliwa
Eh, brzmi nieciekawie. Mam nadzieję, że jednak okaże się, że to jakaś pierdoła.
 
jeżeli macie na to hajs, a chłop ma taką potrzebę, to chyba bym go poparła nawet jakbym nie widziała sensu. Ja np. robię "na wyrost" histero - czuje, że tego potrzebuje, chce się upewnić, że jest ok, będę dzięki temu spokojniejsza. Może on też ma taką potrzebę po prostu?
Ja się zgadzam z @Bolilol kiem. Jeśli to nie naruszy jakoś mocno Waszych funduszy to bym mu pozwoliła zrobić bo może właśnie ma tą potrzebę i to poprawi jego komfort psychiczny 🙂
 
U nas w sumie nudy mamy wolny dzień od pracy taki długi weekend , mąż robi pizze także dietę trafi szlag, ja czekam na okres boli mnie brzuch, jajniki buzują , test biały jak śnieg ale już się przyzwyczaiłam...

Wypiłam piwo , w głowie szumi troszkę, pozytywnie.
 
Tak, dla mnie wygodniejsza=ktoś za mnie dopilnuje terminów, badań itp i pojawi się świadomość, że zrobiłam wszyatko co było w mojej mocy i za x lat nie powiem sobie , że mogłam spróbować, a tego nie zrobiłam bo coś tam... Mój skrót myślowy trochę namieszał, nie chce gównoburzy, poza tym jestem laikiem.jeszcze w temacie ivf , więc nawet nie próbuje się wymądrzać czy coś, po prostu jestem trochę zrezygnowana tematem starań i wyszło jak wyszlo🤷‍♀️
Bardzo przepraszam wszystkie osoby dotknięte , moim nieoszlifowanym postem ....
Dużo emocji miałam od wczoraj, może powinnam pomyśleć dłużej nad tym jak piszę
Ja się tylko wtrącę, że przy ivf to jest dopiero pilnowania terminów i koordynacji tego wszystkiego 😱. Już pomijam leki, które trzeba brać o konkretnych godzinach ale ze sobą nie łączyć więc ja w jednym momencie budziki na leki miałam ustawione o 7, 9, 12, 15, 19, 21 i 23. Ale te wszystkie terminy ważności badań, umawianie wizyt tak, żeby wypadło w odpowiednim dniu cyklu i żeby akurat nie był długi weekend. Zwalnianie się z pracy czasem dwa-trzy razy w tygodniu.

Mnie ta cała logistyka i koordynacja zarąbiście zmęczyła w pewnym momencie 🙃. Bo to niestety nie jest tak, że jak sama sobie nie dopilnujesz to ktoś to zrobi za Ciebie.
 
reklama
Ja podobnie, jestem wykończona tym tygodniem. Końcówka miesiąca mocno mnie zestresowała, bo to też koniec kwartału. Wróciłam z pracy i szukam weny do sprzątania.
Brzuch znowu mnie zaczął dziwnie boleć. Napuchnięta jak balon. A idź pan z takim samopoczuciem w.. trzon.
 
Do góry