reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

Co tam u Was, jak tam piąteczek?

Ja właśnie skończyłam pracę i czekam aż mąż skończy uczyć siostrzenice, to mnie zawiezie (autko w warsztacie 😢) do action po te piękna włóczkę, o której wiem dzięki @kicikocia 😍

Ja już po pracy. Byłam na bardzo zdrowym obiedzie - kebabiku 😂. Od jakiegoś czasu podczytuje was tylko rano i wieczorem, potrzebowałam przerwy. Ja dzisiaj rzekomo 1 dpo i jestem ciekawa czy u mnie te testy pokazały pik i owulka już była czy jednak nie 🤨
 
reklama
Ja to dziś cały dzień leżę w łóżku xd aż mi wstyd! Mąż uczy się cały dzień w kuchni bo jutro ma egzaminy a ja w sypialni sobie gniję razem z moim okresem i pobolewaniem brzucha 😬 Jutro będę robić świąteczne porządki bo stary ma dwa dni na uczelni także spokój na chacie 🤣
 
Ja się tylko wtrącę, że przy ivf to jest dopiero pilnowania terminów i koordynacji tego wszystkiego 😱. Już pomijam leki, które trzeba brać o konkretnych godzinach ale ze sobą nie łączyć więc ja w jednym momencie budziki na leki miałam ustawione o 7, 9, 12, 15, 19, 21 i 23. Ale te wszystkie terminy ważności badań, umawianie wizyt tak, żeby wypadło w odpowiednim dniu cyklu i żeby akurat nie był długi weekend. Zwalnianie się z pracy czasem dwa-trzy razy w tygodniu.

Mnie ta cała logistyka i koordynacja zarąbiście zmęczyła w pewnym momencie 🙃. Bo to niestety nie jest tak, że jak sama sobie nie dopilnujesz to ktoś to zrobi za Ciebie.

Sporo przeżyłaś w tym temacie, ale wiesz ze warto.
Ja tez się kompletnie na tym nie znam i nie myślę, ale przeraza mnie to faszerowanie lekami, zastrzykami itp tą całą "chemią" jak to wplywa na organizm (co pobudza 😞 ). Ale wiem, ze cos za coś.....
 
Hej, może nie jasno się wyraziłam, pisząc wygodniejszej, chodziło mi raczej o zaopiekowanie kliniki plan i harmonogram starań, wiadomo, że im vitro , to nie landrynka po którą sięgamy , bo mamy ochotę.
Rozumiem bulwers, ale na prawdę nie chciałam umniejszyć staraniom z in vitro w tle...bardziej chodziło o to, że przekonałam się do tej metody, i jestem wykończona naturalnymi staraniami...
Teraz jak już namówiłam męża na nasienie jest kapkę lepiej z moim samopoczuciem, ale jak wyjdzie ok dalej będziemy się z tym kulać ....

Bardzo mi przykro, jeśli uraziłam Twoje emocje, uwierz, że to nie było moim celem, przepraszam, czasami trzeba 2 razy pomyśleć zanim się coś napisze, żeby nikogo nie urazić zbędnym słowem bądź nieodpowiednio dobranym , wiem że na temacie in vitro zjadłaś pewnie zęby ,a ja tak na prawdę jeszcze nie wiem o co chodzi, ale jednak każdy ma inną świadomość, ja jeszcze nie jestem na tym level.
Skromne przepraszam kieruje w Twoją stronę @hachette
Ale ja się w ogóle nie gniewam 😀 wszystko spoko ;) 🤜🏻🤛🏻

Ja się tylko wtrącę, że przy ivf to jest dopiero pilnowania terminów i koordynacji tego wszystkiego 😱. Już pomijam leki, które trzeba brać o konkretnych godzinach ale ze sobą nie łączyć więc ja w jednym momencie budziki na leki miałam ustawione o 7, 9, 12, 15, 19, 21 i 23. Ale te wszystkie terminy ważności badań, umawianie wizyt tak, żeby wypadło w odpowiednim dniu cyklu i żeby akurat nie był długi weekend. Zwalnianie się z pracy czasem dwa-trzy razy w tygodniu.

Mnie ta cała logistyka i koordynacja zarąbiście zmęczyła w pewnym momencie 🙃. Bo to niestety nie jest tak, że jak sama sobie nie dopilnujesz to ktoś to zrobi za Ciebie.
Mnie tez cała procedura bardzo wymęczyła psychicznie z tego względu - pilnowanie terminów, wizyt, badań, jeżdżenie sto razy w te i nazad, kombinowanie w pracy żeby wyjść na wizytę, na badania, robienie sobie zastrzyków w pracy w toalecie (!!!) albo w przerwie spektaklu w teatrze no i w kółko czytanie, szukanie, porównywanie- u mnie trwało to miesiąc a po tym miesiącu czułam się jak puszczona przez maszynkę do makaronu 🥴🥴🥴 nie było nawet jednego „normalnego” dnia. Oczywiście nie żałuję i zrobiłabym to jeszcze raz. Ale nie była to droga przez ogród różany :)
 
A co to za operacja korygująca czy ze względów zdrowotnych?
A tak poza tym wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, dużo zdrowia, bo to najważniejsze , uśmiechu i bombelka💗💗💗
Dziękuję ❤❤❤ szkoda, że mimo urodzin dziś królową kresek nie zostanę 🤭👑🤗
 

Załączniki

  • rihanna-queen.gif
    rihanna-queen.gif
    914,6 KB · Wyświetleń: 31
Co tam u Was, jak tam piąteczek?

Ja właśnie skończyłam pracę i czekam aż mąż skończy uczyć siostrzenice, to mnie zawiezie (autko w warsztacie 😢) do action po te piękna włóczkę, o której wiem dzięki @kicikocia 😍
Ja chwilowo u rodziców, a wieczorem mam plan się nie martwić, pić winko i jeść wszystko czego zapragnę 🙂.
 
reklama
Kojarzycie serial Orły z Bostonu? Tam był taki lekko szurnięty starszy partner w kancelarii prawniczej - Denny Crane. I jak wychodził z sali sądowej otoczony przez dziennikarzy błagających o komentarz, to często mówił jakieś głupoty, często powtarzał "Denny Crane, jem płatki śniadaniowe na kolację, Denny Crane"

I za każdym razem jak jem pomidorowa na śniadanie, to mój mąż mnie przed rzeźna "<imienazwisko> jem zupę pomidorowa na śniadanie <imienazwisko>" 😂😂😂
Nie kojarzę ale po opisie bym chętnie obejrzała :D
Poczytaj sobie opinie na Google o krakowskim gynocentrum. Mnie odrzuciły...
O aż mi się przypomniało, że to przecież u nich robiłam badanie Nifty w pierwszej ciąży. Dla tych co nie wiedzą - to badanie genetyczne płodu wykonywane z krwi matki, wykrywa kilkadziesiąt chorób, określa płeć na 100 procent itp. Koszt jedyne 2500 😅 w każdym razie - ja miałam zespół zanikającego bliźniaka, czyli na pierwszym USG w ciąży był widoczny drugi pęcherzyk ale był za mały i ostatecznie się wchłonął. Jak dzwoniłam się umawiać na badanie to spytałam czy nie musi być zachowany odstęp kilku tygodni od wchłonięcia bo gdzieś mi się obiło o uszy, a pielęgniarka że nie, spoko, mogę przyjść od razu. Na miejscu mnóstwo papierów do podpisania, nawet nie czytałam, pobrali krew, wróciłam do domu, czytam - a tu jak byk że musi minąć 8 tyg od wchłonięcia pęcherzyka. Spanikowałam że wydałam właśnie 2500 zł na badanie które może nic nie wnieść, na szczęście odkręciłam to już bezpośrednio z firmą Nifty. Ale mega słabo bo powinni w wywiadzie takie rzeczy wykluczać a akurat o to nie pytali, a jak ja spytałam to nawet nie wiedzieli że tak jest.
 
Do góry