reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

Jutro wielki dzień testowania, ale powiem Wam ze flo pokazuje mi miesiączkę dopiero na 20.03 (w ubiegłym cyklu aplikacja trafiła 100%), wiec nie wiem czy wyniki będzie miarodajny. Chociaż objawów zero, moje piersi aż płaczą z powodu ze nawet się nie powiększyły, nic s nic, zero reakcji xd🙆‍♀️
 
reklama
Jeszcze potruję o witaminach- D ile jednostek przyjmujecie i czy badałyście poziom?
ja miałam dwa miesiące temu niedobór - 21 mi wyszło. Przez miesiąc brałam 7000 dziennie - zgodnie z zaleceniem gin i 28.02 mi wyszło już chyba 43, ale to z zaskoczenia mnie wzięli w klinice, więc nie odstawilam kilka dni wcześniej i może być zawyzony. Od tej pory biorę 3000, choć w sumie od jakiegoś 1,5 tygodnia nie biorę żadnych supli, to nie biorę w ogóle :D
 
Co do ciąż w rodzinie to żona szwagra zaszła w ciążę praktycznie w tym samym czasie co ja, tylko u mnie był biochem. Więc mam przypomnienie na jakim dokładnie etapie ciąży bym była gdyby nam się udało ;) i pod tym względem naprawdę to że mamy już dziecko jest dla mnie czymś co nie pozwala popłynąć myślom za daleko. Gdyby nie to to podejrzewam że byłoby mi mega przykro że szwagrowi się "udało" a nam nie.
Ja mam w miarę regularne tzn. z lekkim poślizgiem do max. 2 dni. Boję się, że jak zaczęłabym to wszystko robić, to jedocześnie zaczęłabym się bardzo stresować. Kwestia też tego, że nie musiałam jakoś bardzo długo czekać na ciążę, więc zakładam, że i tym razem nie potrwa to wieki.
Noo to nie ma co się fiksować jeśli totalnie nie masz na to ochoty :)
Ja się o tym nigdy nie przekonam😋.
Swoją drogą jak urodzisz to musisz brać leki na wygaszenie laktacji czy sama po prostu nawet nie spróbuje ruszyć?
 
Co do ciąż w rodzinie to żona szwagra zaszła w ciążę praktycznie w tym samym czasie co ja, tylko u mnie był biochem. Więc mam przypomnienie na jakim dokładnie etapie ciąży bym była gdyby nam się udało ;) i pod tym względem naprawdę to że mamy już dziecko jest dla mnie czymś co nie pozwala popłynąć myślom za daleko. Gdyby nie to to podejrzewam że byłoby mi mega przykro że szwagrowi się "udało" a nam nie.

Noo to nie ma co się fiksować jeśli totalnie nie masz na to ochoty :)

Swoją drogą jak urodzisz to musisz brać leki na wygaszenie laktacji czy sama po prostu nawet nie spróbuje ruszyć?
Leków brać nie musisz jeśli po prostu nie będziesz mieć z nimi kłopotów jak zastoje czy twarde i ciężkie (wtedy musisz odciągać chociaż dwa razy dziennie). Warto pić szałwię i po jakimś czasie mleka nie ujrzysz.
Ja po ostatniej wizycie mam zalecenie brać między 6000-8000tys, właśnie dziś zamówiłam, bo biorę dawkę 2000 i powiedział mi ze to jak dla dzieciaka dawka🤣🤡
6 - 8 milionów to końska dawka 😂
 
Heh, ja staram się tego nie robić, ale drugie dziecko miało się urodzić akurat w terminie 40 urodzin mojego męża. I teraz co pomyślę o jego urodzinach, to samo mi się przypomina. Cholera. Jeszcze jego rodzina chce jakąś imprezę z okazji jego 40-stki. To nie ich wina oczywiście, nawet nie wiedzą, że byłam w ciąży, ale te jego nieszczęsne tegoroczne urodziny są dla mnie połączone z nienarodzonym dzieckiem i jak pomyślę o jakiejś większej imprezie...
mam tak podobnie... Tez wypadał nam termin na obecne urodziny męża 🥹 ja nie wiem jak to w tym roku będzie i jeszcze dostaliśmy zaproszenie na wesele akurat na ten weekend!! to nie realne bym się miała tam dobrze bawic...
 
Leków brać nie musisz jeśli po prostu nie będziesz mieć z nimi kłopotów jak zastoje czy twarde i ciężkie (wtedy musisz odciągać chociaż dwa razy dziennie). Warto pić szałwię i po jakimś czasie mleka nie ujrzysz.

6 - 8 milionów to końska dawka 😂

Mi samo jakos stopniowo zanikało. Choc corka byla mega cycoholikiem piła często i duzo to nagle sama odrzuciła (miedzy czasie dostawala raz na jakis czas butelke).
 
Leków brać nie musisz jeśli po prostu nie będziesz mieć z nimi kłopotów jak zastoje czy twarde i ciężkie (wtedy musisz odciągać chociaż dwa razy dziennie). Warto pić szałwię i po jakimś czasie mleka nie ujrzysz.
Tzn w standardowej sytuacji tak, ja ogólnie karmiłam piersią i drugie dziecko też planuję, bardziej pytam z ciekawości jak to wygląda w przypadku @Nasturtium bo z tego co pamiętam ma implanty i się zastanawiam jak organizm wtedy traktuje temat laktacji 🤔 czy nie ma tematu, czy może hormonalnie ciało nie wie o co chodzi więc trzeba zbijać prolaktynę.
 
reklama
Do góry