Co do ciąż w rodzinie to żona szwagra zaszła w ciążę praktycznie w tym samym czasie co ja, tylko u mnie był biochem. Więc mam przypomnienie na jakim dokładnie etapie ciąży bym była gdyby nam się udało
i pod tym względem naprawdę to że mamy już dziecko jest dla mnie czymś co nie pozwala popłynąć myślom za daleko. Gdyby nie to to podejrzewam że byłoby mi mega przykro że szwagrowi się "udało" a nam nie.
Noo to nie ma co się fiksować jeśli totalnie nie masz na to ochoty
Swoją drogą jak urodzisz to musisz brać leki na wygaszenie laktacji czy sama po prostu nawet nie spróbuje ruszyć?