reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

reklama
Mam podobne odczucie na wszelakie święta itp. Zawsze są oczekiwania w naszą stronę na dobrą nowinę, której nie przynosimy i czuję, że zawodzę całą rodzinę, bo jesteśmy jedyną szansą na przedłużenie rodu ;p I co spotkanie świąteczne to smutniejsze, babcie 85+, rodzice (moi) 60+, męża 70+, mój brat 35 + (brak dzieci) i my 30+ i tak wszyscy już nadwyraz dojrzali siadamy do stołu ze smutkiem, ze świadomością, że ród się kończy ;D

Chociaż już wyhodowałam w sobie przestrzeń na akceptacje stanu rzeczy, bo co więcej można zrobić?

No i terapeutka mnie ostatnio zapytała, dlaczego chce mieć te dzieci? Bo presja? Oczekiwania? PROJEKT? Z rozsądku, że lata lecą? Zawsze to było moim marzeniem mieć rodzinę i trójkę dzieci, ale właśnie dlaczego?
U nas jest podobna sytuacja rodzinna. Z tą różnicą, że ja już od dawien dawna trąbiłam całej rodzinie, że żadnych dzieciorów nie chcę. I faktycznie 10 lat temu to była prawda. Narracji nie zmieniłam, tak mi się łatwiej żyje z tym, że oni nic nie wiedzą.
 
@Brownie1992 ale spoko było działane przed i po. Nawet wczoraj mąż zaskoczył bo jak zaczęłam to rozmkiniać to dół mnie złapał że przegapiliśmy a niby szanse zaraz po operacji większe.. I wyrwał się na chwilę z pracy popołudniu. I akurat wtedy poczułam ból cycków. Bardzo rzadko ale miewam że bolą od owulacji, więc myślę komórka 24h żyje to może jest jeszcze szansa. 😁
A tak serio to mogę zupełnie nie działać i piku mogło nie być bo trochę zawirowań jednak hormonalnych przy operacji miałam.
Ale co tam. Patrzę tylko w dobrą stronę 😁.
 
A i akurat wczoraj szukałam opinii o tych testach owu. I jest dużo porównań na necie że na tle innych wypadają słabo. Jest dużo zdjęć wrzuconych. Ale jak chce się taniej to i te będą ok. Tylko trzeba więcej cierpliwości. Wybarwiają się do 10 min. Odczyt po 10 ale szybciej niż 15 min.
 
U nas jest podobna sytuacja rodzinna. Z tą różnicą, że ja już od dawien dawna trąbiłam całej rodzinie, że żadnych dzieciorów nie chcę. I faktycznie 10 lat temu to była prawda. Narracji nie zmieniłam, tak mi się łatwiej żyje z tym, że oni nic nie wiedzą.
To był mój sposób na życie 😁 i w domu i w pracy 😁
 
Powiem Wam, że od czasu dyskusji na temat późnych owulacji cały czas gromadzę informacje na ten temat. Książki do endykrynologii po angielsku wychodzą mi już uszami. Potrzebuję jeszcze trochę konkretów i jak uznam temat za wyczerpany to przedstawię Wam streszczenie :D
 
To lepsze te z home@easy ?
Miałam z domowego laboratorium, ale szukam cos korzystniejszego cenowo
Nie lprzytalam z easy home.
Z domowego laboratorium tak i tam już po kilku minutach byla druga kreska. Na tych Horien - jak ktoś pisal - dlugo jest nic, potem zaczynają się wybarwiac. I tez ja testuje od 9 dc, na domowym juz mialam wyraźna 2 kreska, ktora ciemniała. Na tych dopiero dzien przed peakem jest wyraźna. Ale są tanie. Jak masz cierpliwosc to spoko, tez wylapia peak.
 
Powiem Wam, że od czasu dyskusji na temat późnych owulacji cały czas gromadzę informacje na ten temat. Książki do endykrynologii po angielsku wychodzą mi już uszami. Potrzebuję jeszcze trochę konkretów i jak uznam temat za wyczerpany to przedstawię Wam streszczenie :D
O nie, kolejny powód żeby zapłakać nad swoim organizmem 🤣.
Żartuję, oczywiście przedstawiaj.
 
reklama
Do góry