Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

[aurii_orelii]

Jeszcze pamiętam jak wyproslam rodziców o kasę na nowe spodnie. I kupiłam takie szerokie szwedo -dresy białe, prześwitujące z pomarańczowym paskiem po bokach. Wszystkie laski mi ich zazdrościły a rodzice nie mogli uwierzyć ,że wydałam całe 50 zł na takie spodnie do tej pory się że mnie śmieją. Teraz jak sobie przypomnę to wyglądałam jak zwykła Svietłana z galerianek

 

[Kasiek88]

to ja nigdy właśnie nie miałam zadnych firmowych ubrań. I zawsze miałam gorszy telefon niż inni. Ale nie mam przez to jakiejś traumy jak coś
Mi mam kupowała ciuchy na targu w mieście i przymierzałam spodnie na kawałku kartonu świecąc dupą przy -5.

Hahaha ja tak samo.. targ i karton. Czasem dawali nowy jak tamten był już mokry nie mam z tego powodu też traumy. Biedy nie miałam,.ale szaleństw też nie.

 

[aurii_orelii]

I

Hahaha ja tak samo.. targ i karton. Czasem dawali nowy jak tamten był już mokry nie mam z tego powodu też traumy. Biedy nie miałam,.ale szaleństw też nie.

Te staniki za 10 zeta z rynku i gacie dla chłopaka z komarem i napisem "najlepszy bzykacz"

 

[guest-1716035268]

Brzmi super!!!!!

A ja chciałam przekazać, że jutro idę na 34 urodziny do moejj przyjaciółki, ubieram czarne dzwony (coś jak leginsy.obcisle mega na doopie i rozszerzane u doku) i krótki top z rękawami rozszerzanymi przy mankietach jestem ciekawa co znajomi powiedzą na mój nowy stajl

to fakt brzmi super musisz dać znać jakie mieli miny oby tam zazdrości nie było przez tą obcisła doope

 

[LadyCaro]

Hahaha ja tak samo.. targ i karton. Czasem dawali nowy jak tamten był już mokry nie mam z tego powodu też traumy. Biedy nie miałam,.ale szaleństw też nie.

identyko

 

[aurii_orelii]

I chciałam dodać, że u mnie nie mówi się targ tylko rynek.
W Krakowie się że mnie śmiali bo dla nich rynek to z Sukiennicami a targ to Kleparz

 

[LadyCaro]

I

Te staniki za 10 zeta z rynku i gacie dla chłopaka z komarem i napisem "najlepszy bzykacz"

Boże wspomnienia unlocked

 

[LadyCaro]

I chciałam dodać, że u mnie nie mówi się targ tylko rynek.
W Krakowie się że mnie śmiali bo dla nich rynek to z Sukiennicami a targ to Kleparz

moja mama też zawsze mówiła, że jedziemy na rynek!

 

[aurii_orelii]

to fakt brzmi super musisz dać znać jakie mieli miny oby tam zazdrości nie było przez tą obcisła doope

Mój nigdy nie daje poznać, że jest zazdrosny mówi, że bardziej jest dumny z tego, że inni jemu zazdroszczą kobiety

 

[AScarlett]

I chciałam dodać, że u mnie nie mówi się targ tylko rynek.
W Krakowie się że mnie śmiali bo dla nich rynek to z Sukiennicami a targ to Kleparz

Tak samo u mnie! Zawsze rynek to targowisko ze wszystkim

Krakusy za to chodza na pole, a u mnie się chodzilo na dwór