reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2024

Hej ja wczoraj byłam u ginekologa😁, miałam już wczoraj napisać ale przespałam cały dzień i całą noc z małymi przerwami😳😳 .Ciąża potwierdzona;) pęcherzyk narazie tylko ale zawsze coś , dostałam duphaston i wizytę kolejną 28 lipca , bierzecie tylko kwas foliowy czy jakieś kombo witamin??;)
 
reklama
Hej ja wczoraj byłam u ginekologa😁, miałam już wczoraj napisać ale przespałam cały dzień i całą noc z małymi przerwami😳😳 .Ciąża potwierdzona;) pęcherzyk narazie tylko ale zawsze coś , dostałam duphaston i wizytę kolejną 28 lipca , bierzecie tylko kwas foliowy czy jakieś kombo witamin??;)
Super wiadomosc 🙂 ktory to byl tc?
Ja biore mama dha premium + bo ma w skladzie juz kwas foliowy metylowany
 
Witam się z wami dziewczyny😊 jestem tu nowa więc krótko powiem o sobie. Termin wypada mi na 3 marca ale jestem już po dwóch cesarkach wiec jak wszystko dobrze pójdzie będzie też 3 i myślę, że w lutym mi zrobią ale chciałabym z Wami tutaj pozostać😊 Mam 40 lat i trzy lata temu wyszłam ponownie za mąż. Z poprzedniego małżeństwa mam dwóch wspaniałych synów 12 i 18 lat🙈 Mój mąż nie ma swoich dzieci jest młodszy ode mnie o 3 lata więc przez te lata daliśmy sobie szanse na staranie. No i tak w pierwszą ciąże zaszłam dwa lata temu w marcu ( straciłam w 7 tyg) w druga zaszłam równo po roku znowu w marcu dokładnie rok temu i straciłam w 8 tyg. Wtedy daliśmy sobie spokój po moih cierpieniach. Totalnie przestaliśmy myślec i się starac. W tym roku w marcu poszłam do nowej pracy i nawet nie myślałam o dzieciątku. A tu czerwiec koniec roku szkolnego czekam na okres i nic. Dokładnie 20 czerwca w pracy w toalecie zauwazylam dwie małe blade czerwone kropelki i wiecie co sobie pomyślałam ?🙈 ocho chyba ma implantacje zarodka bo nigdy wczesniej tak przed okresem nie miałam a okres powinnam była dostać w sobotę 24 . Tak wiec zrobilam test we wtorek i to ok godz 13 juz po sniadaniu, kawie. Wzielam sobie najtanszy test i wyszla mi piekna kreska. Do sedna … w nocy po implantacji czułam ciagniecie jajnika pozniej w dzien lekki ból podbrzusza. Ogólnie z takich objawów to co zauważyłam to brzuch wzdęty i lekko senna jestem ale to raczej w dzień. Nie mam mdłości, czuje sie super. Piersi mam obrzmiałe ale to nie jakoś tak bardzo zauważalne.
Nie robiłam tym razem bety i chyba nie zrobie bo teraz jestem jakos tak inaczej nastawiona do tego wszystkiego. W poprzednich dwóch biegałam co drugi dzień i męczyłam się psychicznie z tym strasznie. Teraz uważam, że co ma być to będzie. Podejdę tylko w tyg do mojej ginekolog, zeby sprawdziła czy jest dobrze zagnieżdzone.
Dokładnie jestem w 4 tyg i 6 dni😊
Troszkę się rozpisałam ale potrzebowałam tego, aby się wygadać🙈
 
Hej dziewczyny :) i ja nieśmiało do Was dołączam❤️
Na pokładzie mam już córcię (9 miesięcy) I tak się złożyło, że chyba będzie drugie bobo😊 podchodzę do tego z dużym dystansem, ponieważ pierwsze dwie ciąże straciłam, jedna pozamaciczna, druga biochemiczna :/. Póki co wszystko wygląda w porządku, beta 29.06 wynosiła 367, w poniedziałek planuje iść powtórzyć. Na wizytę jestem umowiona dopiero na 28 lipca, ale nie wiem czy wytrzymam tyle😅 termin z OM wypada na 1.03.24.
Ściskam Was mocno i życzę nudnych 9 miesięcy 🥰
Ps. Mam 32 lata w tym roku :)
 
Witam się z wami dziewczyny😊 jestem tu nowa więc krótko powiem o sobie. Termin wypada mi na 3 marca ale jestem już po dwóch cesarkach wiec jak wszystko dobrze pójdzie będzie też 3 i myślę, że w lutym mi zrobią ale chciałabym z Wami tutaj pozostać😊 Mam 40 lat i trzy lata temu wyszłam ponownie za mąż. Z poprzedniego małżeństwa mam dwóch wspaniałych synów 12 i 18 lat🙈 Mój mąż nie ma swoich dzieci jest młodszy ode mnie o 3 lata więc przez te lata daliśmy sobie szanse na staranie. No i tak w pierwszą ciąże zaszłam dwa lata temu w marcu ( straciłam w 7 tyg) w druga zaszłam równo po roku znowu w marcu dokładnie rok temu i straciłam w 8 tyg. Wtedy daliśmy sobie spokój po moih cierpieniach. Totalnie przestaliśmy myślec i się starac. W tym roku w marcu poszłam do nowej pracy i nawet nie myślałam o dzieciątku. A tu czerwiec koniec roku szkolnego czekam na okres i nic. Dokładnie 20 czerwca w pracy w toalecie zauwazylam dwie małe blade czerwone kropelki i wiecie co sobie pomyślałam ?🙈 ocho chyba ma implantacje zarodka bo nigdy wczesniej tak przed okresem nie miałam a okres powinnam była dostać w sobotę 24 . Tak wiec zrobilam test we wtorek i to ok godz 13 juz po sniadaniu, kawie. Wzielam sobie najtanszy test i wyszla mi piekna kreska. Do sedna … w nocy po implantacji czułam ciagniecie jajnika pozniej w dzien lekki ból podbrzusza. Ogólnie z takich objawów to co zauważyłam to brzuch wzdęty i lekko senna jestem ale to raczej w dzień. Nie mam mdłości, czuje sie super. Piersi mam obrzmiałe ale to nie jakoś tak bardzo zauważalne.
Nie robiłam tym razem bety i chyba nie zrobie bo teraz jestem jakos tak inaczej nastawiona do tego wszystkiego. W poprzednich dwóch biegałam co drugi dzień i męczyłam się psychicznie z tym strasznie. Teraz uważam, że co ma być to będzie. Podejdę tylko w tyg do mojej ginekolog, zeby sprawdziła czy jest dobrze zagnieżdzone.
Dokładnie jestem w 4 tyg i 6 dni😊
Troszkę się rozpisałam ale potrzebowałam tego, aby się wygadać🙈
Witam, życzę spokojnych kolejnych miesięcy.

Trzymam mocno kciuki za dzisiejsze bety.

Ja dziś chyba nie w formie. Od rano jest mi nie dobrze. Jestem głodna i nie bardzo mogę zjeść. Wcisnelam kanapke i nie staram się jej nie zwrócić.
 
Witam się z wami dziewczyny😊 jestem tu nowa więc krótko powiem o sobie. Termin wypada mi na 3 marca ale jestem już po dwóch cesarkach wiec jak wszystko dobrze pójdzie będzie też 3 i myślę, że w lutym mi zrobią ale chciałabym z Wami tutaj pozostać😊 Mam 40 lat i trzy lata temu wyszłam ponownie za mąż. Z poprzedniego małżeństwa mam dwóch wspaniałych synów 12 i 18 lat🙈 Mój mąż nie ma swoich dzieci jest młodszy ode mnie o 3 lata więc przez te lata daliśmy sobie szanse na staranie. No i tak w pierwszą ciąże zaszłam dwa lata temu w marcu ( straciłam w 7 tyg) w druga zaszłam równo po roku znowu w marcu dokładnie rok temu i straciłam w 8 tyg. Wtedy daliśmy sobie spokój po moih cierpieniach. Totalnie przestaliśmy myślec i się starac. W tym roku w marcu poszłam do nowej pracy i nawet nie myślałam o dzieciątku. A tu czerwiec koniec roku szkolnego czekam na okres i nic. Dokładnie 20 czerwca w pracy w toalecie zauwazylam dwie małe blade czerwone kropelki i wiecie co sobie pomyślałam ?🙈 ocho chyba ma implantacje zarodka bo nigdy wczesniej tak przed okresem nie miałam a okres powinnam była dostać w sobotę 24 . Tak wiec zrobilam test we wtorek i to ok godz 13 juz po sniadaniu, kawie. Wzielam sobie najtanszy test i wyszla mi piekna kreska. Do sedna … w nocy po implantacji czułam ciagniecie jajnika pozniej w dzien lekki ból podbrzusza. Ogólnie z takich objawów to co zauważyłam to brzuch wzdęty i lekko senna jestem ale to raczej w dzień. Nie mam mdłości, czuje sie super. Piersi mam obrzmiałe ale to nie jakoś tak bardzo zauważalne.
Nie robiłam tym razem bety i chyba nie zrobie bo teraz jestem jakos tak inaczej nastawiona do tego wszystkiego. W poprzednich dwóch biegałam co drugi dzień i męczyłam się psychicznie z tym strasznie. Teraz uważam, że co ma być to będzie. Podejdę tylko w tyg do mojej ginekolog, zeby sprawdziła czy jest dobrze zagnieżdzone.
Dokładnie jestem w 4 tyg i 6 dni😊
Troszkę się rozpisałam ale potrzebowałam tego, aby się wygadać🙈
hej 🙂 o to dzieli nas jeden dzien roznicy w terminie. Fajnie nie jestem sama ktora nie robi bety 🙂 niestety mi wychodzil prawidlowy przyrost a pozniej sie okazalo puste jajo i teraz sie nie chce stresowac ta beta
 
Witam się z wami dziewczyny😊 jestem tu nowa więc krótko powiem o sobie. Termin wypada mi na 3 marca ale jestem już po dwóch cesarkach wiec jak wszystko dobrze pójdzie będzie też 3 i myślę, że w lutym mi zrobią ale chciałabym z Wami tutaj pozostać😊 Mam 40 lat i trzy lata temu wyszłam ponownie za mąż. Z poprzedniego małżeństwa mam dwóch wspaniałych synów 12 i 18 lat🙈 Mój mąż nie ma swoich dzieci jest młodszy ode mnie o 3 lata więc przez te lata daliśmy sobie szanse na staranie. No i tak w pierwszą ciąże zaszłam dwa lata temu w marcu ( straciłam w 7 tyg) w druga zaszłam równo po roku znowu w marcu dokładnie rok temu i straciłam w 8 tyg. Wtedy daliśmy sobie spokój po moih cierpieniach. Totalnie przestaliśmy myślec i się starac. W tym roku w marcu poszłam do nowej pracy i nawet nie myślałam o dzieciątku. A tu czerwiec koniec roku szkolnego czekam na okres i nic. Dokładnie 20 czerwca w pracy w toalecie zauwazylam dwie małe blade czerwone kropelki i wiecie co sobie pomyślałam ?🙈 ocho chyba ma implantacje zarodka bo nigdy wczesniej tak przed okresem nie miałam a okres powinnam była dostać w sobotę 24 . Tak wiec zrobilam test we wtorek i to ok godz 13 juz po sniadaniu, kawie. Wzielam sobie najtanszy test i wyszla mi piekna kreska. Do sedna … w nocy po implantacji czułam ciagniecie jajnika pozniej w dzien lekki ból podbrzusza. Ogólnie z takich objawów to co zauważyłam to brzuch wzdęty i lekko senna jestem ale to raczej w dzień. Nie mam mdłości, czuje sie super. Piersi mam obrzmiałe ale to nie jakoś tak bardzo zauważalne.
Nie robiłam tym razem bety i chyba nie zrobie bo teraz jestem jakos tak inaczej nastawiona do tego wszystkiego. W poprzednich dwóch biegałam co drugi dzień i męczyłam się psychicznie z tym strasznie. Teraz uważam, że co ma być to będzie. Podejdę tylko w tyg do mojej ginekolog, zeby sprawdziła czy jest dobrze zagnieżdzone.
Dokładnie jestem w 4 tyg i 6 dni😊
Troszkę się rozpisałam ale potrzebowałam tego, aby się wygadać🙈
Dziwi mnie ze mam niby ten sam termin a ja jestem 5 +6
 
Dziwi mnie ze mam niby ten sam termin a ja jestem 5 +6
Pierwszy dzień mojej ostatniej miesiączki to 28 maja. Być może jest tak bo różnią się miedzy nami po 1 długości cyklu po 2 czas trwania miesiączki ( ja miałam zawsze 3 dni) i przede wszystkim inny dzień owulacji😊
 
reklama
Do góry