reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2024

I to jest świetne na tym forum.
Są tu osoby świeżo po 20stce, są osoby przed 40stką , wykształcone, mniej wykształcone, z miasta, ze wsi. Niektóre są po przejściach, inne nie. Dla jednych jest to któraś z kolei ciąża , dla innych pierwsza .
A wszystkie traktujemy siebie równo, bez wyjątków. Każda każdą wspiera, nie ocenia.
Można liczyć na Wasze wsparcie bez względu na wszystko. To jest najlepsze 😍
 
reklama
Nie mogę otworzyć lodówki, dosłownie muszę wstrzymywać oddech, bo tak mi okropnie śmierdzi. 🤢 I teraz nie wiem czy to ja mam problemy z węchem czy trzeba zrobić gruntowne porządki. 😅
Ooo myślałam że ja tak zapuściłam chatę 😀
Dzisiaj lodówkę myłam. Firany prałam.
Wczoraj łóżka.
Mąż mi wczoraj odstawiał meble bo mi śmierdzi wszystko 😀
Tak jak nie miałam żadnych objawów tak od wczoraj rana mam wszystkie, senność, bol piersi, mdlosci ( od wczoraj rana wymiotuje ), wrażliwość na zapachy 🫥
 
Lejdis, jestem już po wizycie i postanowiłam Wam opowiedzieć historię ku pokrzepieniu serc oraz o tym, że nie warto się porównywać i sprawdzać co chwilę bety.
1sza wizyta - nieplanowana. Plamiłam, wystraszyłam się, że scenariusz z pierwszej ciąży się powtarza. Tam dowiedziałam się, że mam torbiel. Zlecono mi badania bety, po 48h wyszło, że przyrasta pow 50% (i myślałam, że TYLKO i znów, że wszystko stracone).
2ga wizyta - (ta która miała być pierwszą) był pęcherzyk ciążowy i żółtkowy bez zarodka - to było 11 lipca czyli 6+3 (od ostatniej @). Gin nie powiedziała nic na temat bety, tylko żeby czekać i być cierpliwym.
W sobotę dostałam plamienia, ale takiego żywą krwią, więc ja już żegnałam się z tą ciążą w drodze na IP (jeżeli jesteście z Krakowa lub okolic, polecam szpital Uniwersytecki na Kopernika, cu-do-wny personel). Tam okazło się, że krwawienie nie wiadomo skąd, ale zarodek jest, serce bije ale 104/min. Kazała skonsultować do tygodnia z lekarzem prowadzącym.
I byłam dziś. I serce nadal jest, została mi założona karta ciąży (co jest moim zdaniem dobrym znakiem) :) Zdaniem lekarki wszystko OK!
Także drogie panie, nie porównujcie, bo każda ciąża inna. Nie szalejcie z betą bo głowa płata figle i będziecie się zastanawiać, liczyć i się zadręczać.
Wiem, że jeszcze wszystko może się wydarzyć, ale cieszę się chwilą :)
 
Lejdis, jestem już po wizycie i postanowiłam Wam opowiedzieć historię ku pokrzepieniu serc oraz o tym, że nie warto się porównywać i sprawdzać co chwilę bety.
1sza wizyta - nieplanowana. Plamiłam, wystraszyłam się, że scenariusz z pierwszej ciąży się powtarza. Tam dowiedziałam się, że mam torbiel. Zlecono mi badania bety, po 48h wyszło, że przyrasta pow 50% (i myślałam, że TYLKO i znów, że wszystko stracone).
2ga wizyta - (ta która miała być pierwszą) był pęcherzyk ciążowy i żółtkowy bez zarodka - to było 11 lipca czyli 6+3 (od ostatniej @). Gin nie powiedziała nic na temat bety, tylko żeby czekać i być cierpliwym.
W sobotę dostałam plamienia, ale takiego żywą krwią, więc ja już żegnałam się z tą ciążą w drodze na IP (jeżeli jesteście z Krakowa lub okolic, polecam szpital Uniwersytecki na Kopernika, cu-do-wny personel). Tam okazło się, że krwawienie nie wiadomo skąd, ale zarodek jest, serce bije ale 104/min. Kazała skonsultować do tygodnia z lekarzem prowadzącym.
I byłam dziś. I serce nadal jest, została mi założona karta ciąży (co jest moim zdaniem dobrym znakiem) :) Zdaniem lekarki wszystko OK!
Także drogie panie, nie porównujcie, bo każda ciąża inna. Nie szalejcie z betą bo głowa płata figle i będziecie się zastanawiać, liczyć i się zadręczać.
Wiem, że jeszcze wszystko może się wydarzyć, ale cieszę się chwilą :)
Cudowne wieści ❤️
 
Ooo myślałam że ja tak zapuściłam chatę 😀
Dzisiaj lodówkę myłam. Firany prałam.
Wczoraj łóżka.
Mąż mi wczoraj odstawiał meble bo mi śmierdzi wszystko 😀
Tak jak nie miałam żadnych objawów tak od wczoraj rana mam wszystkie, senność, bol piersi, mdlosci ( od wczoraj rana wymiotuje ), wrażliwość na zapachy 🫥
A to nie nie, moja chęć do sprzątania jest na minusie. Nawet wyciąganie naczyń ze zmywarki muszę dzielić na partie, taaak mi się straszliwie nie chce. 😂
 
Chciałabym coś dodać do pytania o suplementację. Generalnie wstawiam Wam zdjęcie z książki którą czytam (i którą pewnie część z Was zna). Tu są wytyczne dotyczące dawek witamin rekomendowanych. Dodatkowo wklejam Wam akapit o kwasach Omega 3 (bardzo ciekawy!!).
Generalnie 3 lata temu schudłam prawie 30kg i totalnie doedukowałam się w kwestii diety i suplementacji. Od tamtej pory biorę różne suple i stale kontroluje moje wyniki badań. W związku z tym, że mam Hashimoto (od 20 lat) biorę na stałe Thyrome (z Healthlabs) i lekarz powiedział żebym kontynuowała w ciąży, bo dobrze mi obniża moje TSH (które wiadomo w ciąży lubi się niebezpiecznie podnosić). Mam tam większość niezbędnych witamin w ciąży + kilka ważnych dla mnie dodatków. Ponadto piję Inofem (kwas foliowy i mio-inozytol polecany dla kobiet starających się, ciężarnych i karmiących) z racji tego że w Thyrome mam trochę za mało kwasu foliowego. Mio-inozytol przy chorobach takich jak Hashimoto jest również wspaniały (wygasza stany zapalne). Ponadto uzupełniam jeszcze dietę o suplementy: jod (z alg morskich) i wapń (również z alg) ale to też ze względu na brak nabiału i mięsa w diecie.
Planuję dodać jeszcze żelazo.
Brałam przed ciążą suplement z wit A i E, ale na początku ciąży zrobiłam badanie i witamina A jest u mnie na tyle wysoko, że nie ryzykuję (obie witaminy mogą być w ciąży toksyczne).
Nie martwcie się o inne witaminy, jeśli organizm uzna, że jakiejś ma za dużo, to na pewno się jej pozbędzie (w moczu).
Co bardzo istotne- inne zapotrzebowanie na witaminy będzie mieć dziewczyna która je własne warzywka z ogródka a inne mieszkająca w dużym mieście (i kupująca warzywa w Lidlu). Inne zapotrzebowanie będzie mieć dziewczyna na diecie wege, inne będzie mieć dziewczyna po operacji żołądka (gdzie najpewniej układ pokarmowy może mieć upośledzone wchłanianie więc trzeba dać mu w nadmiarze wszystkiego).
Warto sprawdzać te „delikatne” witaminy w badaniach krwi, ale z własnych obserwacji widzę, że na prawdę trudno je przekroczyć.
Od 2 lat (za rekomendacją mojego endokrynologa) biorę cały rok bez przerwy wit D 2000 jednostek. Sprawdzam jej poziom w badaniach krwi i jestem cały czas w umiarkowanej/niskiej wartości.
Na pewno warto brać suplementy, bo w naszym dzisiejszym jedzeniu nie ma wystarczająco dużo witamin, żyjemy za to w bardzo stresujących i trudnych czasach (jakość powietrza, jakość wody). A już szczególnie jest to ważne ze względu na naszych małych ludzików 😍
 
Nie dodał się załącznik 🙂
 

Załączniki

  • IMG_6536.jpeg
    IMG_6536.jpeg
    137,4 KB · Wyświetleń: 39
  • IMG_6537.jpeg
    IMG_6537.jpeg
    216,3 KB · Wyświetleń: 37
  • IMG_6535.jpeg
    IMG_6535.jpeg
    242,4 KB · Wyświetleń: 40
Dziewczyny a ja ani Rexony nie mogę używać ani mojego żelu pod prysznic. Wszystko tak mocno AŻ PRZESADNIE pachnie a ja czuje jakoś 100 razy bardziej jak przed ciążą. Odświeżacze musiałam pochować, nawet świeczka, która nie była dla mnie jakoś intensywna zamknięta w pudełku zbyt mocno pachnie 🫣
 
reklama
A to nie nie, moja chęć do sprzątania jest na minusie. Nawet wyciąganie naczyń ze zmywarki muszę dzielić na partie, taaak mi się straszliwie nie chce. 😂
Tez tak mam 😂 zamierzam prasowac juz od 3 dni i ciagle zamiast przy zelazku laduje w lozku, jak to sie dzieje nie wiem 🤭🤭

Dziewczyny a ja ani Rexony nie mogę używać ani mojego żelu pod prysznic. Wszystko tak mocno AŻ PRZESADNIE pachnie a ja czuje jakoś 100 razy bardziej jak przed ciążą. Odświeżacze musiałam pochować, nawet świeczka, która nie była dla mnie jakoś intensywna zamknięta w pudełku zbyt mocno pachnie 🫣
mi nic tak nie przeszkadza jak zapach mydla w plynie ooo matko odrazu chce mi sie 🤢
 
Do góry