reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2024

I to jest świetne na tym forum.
Są tu osoby świeżo po 20stce, są osoby przed 40stką , wykształcone, mniej wykształcone, z miasta, ze wsi. Niektóre są po przejściach, inne nie. Dla jednych jest to któraś z kolei ciąża , dla innych pierwsza .
A wszystkie traktujemy siebie równo, bez wyjątków. Każda każdą wspiera, nie ocenia.
Można liczyć na Wasze wsparcie bez względu na wszystko. To jest najlepsze 😍
 
reklama
Nie mogę otworzyć lodówki, dosłownie muszę wstrzymywać oddech, bo tak mi okropnie śmierdzi. 🤢 I teraz nie wiem czy to ja mam problemy z węchem czy trzeba zrobić gruntowne porządki. 😅
Ooo myślałam że ja tak zapuściłam chatę 😀
Dzisiaj lodówkę myłam. Firany prałam.
Wczoraj łóżka.
Mąż mi wczoraj odstawiał meble bo mi śmierdzi wszystko 😀
Tak jak nie miałam żadnych objawów tak od wczoraj rana mam wszystkie, senność, bol piersi, mdlosci ( od wczoraj rana wymiotuje ), wrażliwość na zapachy 🫥
 
Lejdis, jestem już po wizycie i postanowiłam Wam opowiedzieć historię ku pokrzepieniu serc oraz o tym, że nie warto się porównywać i sprawdzać co chwilę bety.
1sza wizyta - nieplanowana. Plamiłam, wystraszyłam się, że scenariusz z pierwszej ciąży się powtarza. Tam dowiedziałam się, że mam torbiel. Zlecono mi badania bety, po 48h wyszło, że przyrasta pow 50% (i myślałam, że TYLKO i znów, że wszystko stracone).
2ga wizyta - (ta która miała być pierwszą) był pęcherzyk ciążowy i żółtkowy bez zarodka - to było 11 lipca czyli 6+3 (od ostatniej @). Gin nie powiedziała nic na temat bety, tylko żeby czekać i być cierpliwym.
W sobotę dostałam plamienia, ale takiego żywą krwią, więc ja już żegnałam się z tą ciążą w drodze na IP (jeżeli jesteście z Krakowa lub okolic, polecam szpital Uniwersytecki na Kopernika, cu-do-wny personel). Tam okazło się, że krwawienie nie wiadomo skąd, ale zarodek jest, serce bije ale 104/min. Kazała skonsultować do tygodnia z lekarzem prowadzącym.
I byłam dziś. I serce nadal jest, została mi założona karta ciąży (co jest moim zdaniem dobrym znakiem) :) Zdaniem lekarki wszystko OK!
Także drogie panie, nie porównujcie, bo każda ciąża inna. Nie szalejcie z betą bo głowa płata figle i będziecie się zastanawiać, liczyć i się zadręczać.
Wiem, że jeszcze wszystko może się wydarzyć, ale cieszę się chwilą :)
 
Lejdis, jestem już po wizycie i postanowiłam Wam opowiedzieć historię ku pokrzepieniu serc oraz o tym, że nie warto się porównywać i sprawdzać co chwilę bety.
1sza wizyta - nieplanowana. Plamiłam, wystraszyłam się, że scenariusz z pierwszej ciąży się powtarza. Tam dowiedziałam się, że mam torbiel. Zlecono mi badania bety, po 48h wyszło, że przyrasta pow 50% (i myślałam, że TYLKO i znów, że wszystko stracone).
2ga wizyta - (ta która miała być pierwszą) był pęcherzyk ciążowy i żółtkowy bez zarodka - to było 11 lipca czyli 6+3 (od ostatniej @). Gin nie powiedziała nic na temat bety, tylko żeby czekać i być cierpliwym.
W sobotę dostałam plamienia, ale takiego żywą krwią, więc ja już żegnałam się z tą ciążą w drodze na IP (jeżeli jesteście z Krakowa lub okolic, polecam szpital Uniwersytecki na Kopernika, cu-do-wny personel). Tam okazło się, że krwawienie nie wiadomo skąd, ale zarodek jest, serce bije ale 104/min. Kazała skonsultować do tygodnia z lekarzem prowadzącym.
I byłam dziś. I serce nadal jest, została mi założona karta ciąży (co jest moim zdaniem dobrym znakiem) :) Zdaniem lekarki wszystko OK!
Także drogie panie, nie porównujcie, bo każda ciąża inna. Nie szalejcie z betą bo głowa płata figle i będziecie się zastanawiać, liczyć i się zadręczać.
Wiem, że jeszcze wszystko może się wydarzyć, ale cieszę się chwilą :)
Cudowne wieści ❤️
 
Ooo myślałam że ja tak zapuściłam chatę 😀
Dzisiaj lodówkę myłam. Firany prałam.
Wczoraj łóżka.
Mąż mi wczoraj odstawiał meble bo mi śmierdzi wszystko 😀
Tak jak nie miałam żadnych objawów tak od wczoraj rana mam wszystkie, senność, bol piersi, mdlosci ( od wczoraj rana wymiotuje ), wrażliwość na zapachy 🫥
A to nie nie, moja chęć do sprzątania jest na minusie. Nawet wyciąganie naczyń ze zmywarki muszę dzielić na partie, taaak mi się straszliwie nie chce. 😂
 
Chciałabym coś dodać do pytania o suplementację. Generalnie wstawiam Wam zdjęcie z książki którą czytam (i którą pewnie część z Was zna). Tu są wytyczne dotyczące dawek witamin rekomendowanych. Dodatkowo wklejam Wam akapit o kwasach Omega 3 (bardzo ciekawy!!).
Generalnie 3 lata temu schudłam prawie 30kg i totalnie doedukowałam się w kwestii diety i suplementacji. Od tamtej pory biorę różne suple i stale kontroluje moje wyniki badań. W związku z tym, że mam Hashimoto (od 20 lat) biorę na stałe Thyrome (z Healthlabs) i lekarz powiedział żebym kontynuowała w ciąży, bo dobrze mi obniża moje TSH (które wiadomo w ciąży lubi się niebezpiecznie podnosić). Mam tam większość niezbędnych witamin w ciąży + kilka ważnych dla mnie dodatków. Ponadto piję Inofem (kwas foliowy i mio-inozytol polecany dla kobiet starających się, ciężarnych i karmiących) z racji tego że w Thyrome mam trochę za mało kwasu foliowego. Mio-inozytol przy chorobach takich jak Hashimoto jest również wspaniały (wygasza stany zapalne). Ponadto uzupełniam jeszcze dietę o suplementy: jod (z alg morskich) i wapń (również z alg) ale to też ze względu na brak nabiału i mięsa w diecie.
Planuję dodać jeszcze żelazo.
Brałam przed ciążą suplement z wit A i E, ale na początku ciąży zrobiłam badanie i witamina A jest u mnie na tyle wysoko, że nie ryzykuję (obie witaminy mogą być w ciąży toksyczne).
Nie martwcie się o inne witaminy, jeśli organizm uzna, że jakiejś ma za dużo, to na pewno się jej pozbędzie (w moczu).
Co bardzo istotne- inne zapotrzebowanie na witaminy będzie mieć dziewczyna która je własne warzywka z ogródka a inne mieszkająca w dużym mieście (i kupująca warzywa w Lidlu). Inne zapotrzebowanie będzie mieć dziewczyna na diecie wege, inne będzie mieć dziewczyna po operacji żołądka (gdzie najpewniej układ pokarmowy może mieć upośledzone wchłanianie więc trzeba dać mu w nadmiarze wszystkiego).
Warto sprawdzać te „delikatne” witaminy w badaniach krwi, ale z własnych obserwacji widzę, że na prawdę trudno je przekroczyć.
Od 2 lat (za rekomendacją mojego endokrynologa) biorę cały rok bez przerwy wit D 2000 jednostek. Sprawdzam jej poziom w badaniach krwi i jestem cały czas w umiarkowanej/niskiej wartości.
Na pewno warto brać suplementy, bo w naszym dzisiejszym jedzeniu nie ma wystarczająco dużo witamin, żyjemy za to w bardzo stresujących i trudnych czasach (jakość powietrza, jakość wody). A już szczególnie jest to ważne ze względu na naszych małych ludzików 😍
 
Nie dodał się załącznik 🙂
 

Załączniki

  • IMG_6536.jpeg
    IMG_6536.jpeg
    137,4 KB · Wyświetleń: 33
  • IMG_6537.jpeg
    IMG_6537.jpeg
    216,3 KB · Wyświetleń: 30
  • IMG_6535.jpeg
    IMG_6535.jpeg
    242,4 KB · Wyświetleń: 34
Dziewczyny a ja ani Rexony nie mogę używać ani mojego żelu pod prysznic. Wszystko tak mocno AŻ PRZESADNIE pachnie a ja czuje jakoś 100 razy bardziej jak przed ciążą. Odświeżacze musiałam pochować, nawet świeczka, która nie była dla mnie jakoś intensywna zamknięta w pudełku zbyt mocno pachnie 🫣
 
reklama
A to nie nie, moja chęć do sprzątania jest na minusie. Nawet wyciąganie naczyń ze zmywarki muszę dzielić na partie, taaak mi się straszliwie nie chce. 😂
Tez tak mam 😂 zamierzam prasowac juz od 3 dni i ciagle zamiast przy zelazku laduje w lozku, jak to sie dzieje nie wiem 🤭🤭

Dziewczyny a ja ani Rexony nie mogę używać ani mojego żelu pod prysznic. Wszystko tak mocno AŻ PRZESADNIE pachnie a ja czuje jakoś 100 razy bardziej jak przed ciążą. Odświeżacze musiałam pochować, nawet świeczka, która nie była dla mnie jakoś intensywna zamknięta w pudełku zbyt mocno pachnie 🫣
mi nic tak nie przeszkadza jak zapach mydla w plynie ooo matko odrazu chce mi sie 🤢
 
Do góry