Dziewczyny, mam do siebie wyrzuty sumienia. Nie mogę za cholerę zjeść warzyw, owoce tez kiepsko, na słowo szynka i kurczak, słodycze mam aż dreszcze, gulasz, sosy, polskie jedzenie i jakiekolwiek tez..
slysze FRYTKI już mi lepiej, ale nie, ze je jem codziennie! Nie, nie.. mam tylko na nie ochotę i to jeszcze na taka malusieńką porcje … miałam fazę na makaron z sosem pomidorowym przez tydzień i to były moje główne posiłki..
wiem, ze powinnam się zdrowo odżywiać ale co ja mam zrobić jak nic mi nie wchodzi..
i druga strona medalu czego nie zjem to się tak zle czuje, ze szok.. tj mam problem żołądkowy ale ani nie goni mnie na toaletę ani nic, jedynie jest tak jakbym się obzarła jak świnia - a jem bardzo mało
pije tylko i wyłącznie wodę i po niej tez mi zle..