Marcowe mamy 2023

[natala123456]

Ja jak już zobaczyłam serduszko to jakoś czuję, że tym razem będzie dobrze!
W poprzedniej (biochemicznej) od razu czułam, że coś jest nie tak. Teraz mam inaczej. Może intuicja?
Mój mąż jest dużo ostrożniejszy.

Ale ja już zakupiłam dwie książki o przebiegu ciąży i oglądam sobie ubranka dla dzieci, rozmiary itp bo zupełnie zielona jestem w temacie

Jejku, dziewczyny, tak gorąco a wy chorujecie? Nie klimatyzujcie się i dbajcie o siebie!

Mi się wydaje ze nad morzem sie dorobiłam. Bo ogólnie niby było bardzo gorąco, a na plazy mega wiatr, co sprawiało ze chwilami aż gęsia skórkę miałam. Do tego klima w aucie i dzisiaj tak jakby gardło mnie bolało, a od 17 jakoś mi sie bardzo zimno zrobiło…. Przespałam sie z godzinkę a teraz idę gotować ten rosół. Myśle ze jak ugotuje rosół i wsypie mega dużo pietruszki i czosnku to tez będzie super. Przypomniało mi sie ze wujek ze śląska właśnie mamie tak kazał kiedyś robić…

Wiecie co Wam powiem,gdy byłam w ciąży ,która straciłam w 2013r nie było takich moich myśli i strachu ,że poronie,że coś się może dziać typu plamienia -mam wrażenie że w ogóle było tego mniej. Wtedy to był szok,że jak to możliwe ,w moim otoczeniu nie słyszałam ,aby kto kolwiek poronił,a ja ? Wtedy lekarz powiedział ,że 1/15 teraz podejrzewam niestety dużo więcej.....

No w grudniu lekarz pocieszał mnie ze co 10 ciąża się roni, nie chciałam go słuchać bo dla mnie to żadne pocieszenie, ALE to co widziałam w jednym szpitalu gdzie umawiałam się na zabieg i w drugim do którego mnie przyjeli roniąc… to płakać sie chce…. Leżałam na przeciwko łazienki i obok dyżurki i przez cały dzień przewinęło sie jakieś naście kobiet, najpierw tableteczka, za chwile wc i prośba do pielegniarki czy mogłaby wziasc to co potrzebne do badania…. Byłam w szoku ile kobiet gdyby może mnie tak fizycznie to poronienie nie zmasakrowało to bym nie miała w sobie tyle strachu i stresu…

 

[vvDomivv]

Hej dziewczyny, gratulacje dla was wszystkich jak się okazało dwa tygodnie temu będę mamą. Po raz pierwszy. Staraliśmy się ok. pół roku i taka niespodzianka. Ale nie ukrywam, że nie jestem w stanie wielkiej euforii, jak na razie wszystko Mnie przeraża. Do tego jestem po dwóch konizacjach szyjki macicy, więc tak naprawdę nie wiem jak to będzie wyglądać. Chociaż wiem, ze trzeba być dobrej myśli
Dzisiaj odebrałam wyniki bety i mam 11614(okres 11.06) tylko tsh mam 4.84 a norma to 4.2 więc jestem poddenerwowana. Lekarza mam we wtorek dopiero.
Co myślicie? Jak tam wasze nastawienie i humory?

gratulacje!! pewnie dostaniesz lekartswa na zbicie jesli chodzibo tsh. Ja też miałam podwyzszone a nigdy w zyciu nie mialam z tym problemu. Ale to się często zdarza w ciąży wiec sie nie martw przerażenie tez mnie trzyma bo to też mój pierwszy raz i to po in vitro po wielotnich staraniach - tazke boje się kolejnej porażki ale też staram się trzymać tych dobrych myśli i pozytywnych przebłysków

 

[CleoPetra]

Hej dziewczyny, gratulacje dla was wszystkich jak się okazało dwa tygodnie temu będę mamą. Po raz pierwszy. Staraliśmy się ok. pół roku i taka niespodzianka. Ale nie ukrywam, że nie jestem w stanie wielkiej euforii, jak na razie wszystko Mnie przeraża. Do tego jestem po dwóch konizacjach szyjki macicy, więc tak naprawdę nie wiem jak to będzie wyglądać. Chociaż wiem, ze trzeba być dobrej myśli
Dzisiaj odebrałam wyniki bety i mam 11614(okres 11.06) tylko tsh mam 4.84 a norma to 4.2 więc jestem poddenerwowana. Lekarza mam we wtorek dopiero.
Co myślicie? Jak tam wasze nastawienie i humory?

Hej, gratulacje!
Moim zdaniem tydzień za wcześnie lekarz bo też podobny termin okresu i idę w sierpniu więc się naszykuj że po 2 tyg każe ci przyjść

 

[vvDomivv]

Cześć dziewczyny! Zrobiłam sobie przerwę tygodniową od neta i to było super! Widzę że tutaj ładnie ciśniecie! Dziś wieczorem postaram się nadrobić, jak samopoczucie mi na to pozwoli. Od kilku dni mdli mnie cały dzień, a dziś był pierwszy ale modliłam się o to więc biorę na klatę chce się pochwalić tym że byłam dziś na USG i było serduszko (7+1) niesamowite przeżycie. Trzymam kciuki za wasze wizyty.

ojej! Cudne wieści i witaj znow na pokładzie tak widok serduszka mrygajacego na ekranie to jest niesamowite przezycie- nagle zdjaesz sobie sprawę że tam w tobie rośnie małe życie i nie jest to tylko obraz który się nie rusza tylko mryga i naprawdę ZYJE kurde to tylko mnie chyba mdlosci i omija jak narazie jeden dzień miałam że mnie mulilo ale to był dzien przed tym jak się rozchorowałam wiec moze od tego..

 

[vvDomivv]

Dziewczyny, pozwalacie sobie na pizzę z mozarella?
Gdzieś przeczytałam, ze w ciazy nie można jeść mozarelli i teraz chodzę jak struta i już wiem co bym zjadła a się boje

tez tak myslalam- dziewczyny wyprowadziły mnie z błędu można jeść mozzarella tylko taka sklepowa z mleka pasteryzowanego (własne, niszowe produkcję to by trzeba było dopytac), a dodatkowo pizza jest poddana obróbce termicznej wiec to już tym bardziej jest na tak SMACZNEGO!

 

[Chattahoochee]

Dziewczyny, pozwalacie sobie na pizzę z mozarella?
Gdzieś przeczytałam, ze w ciazy nie można jeść mozarelli i teraz chodzę jak struta i już wiem co bym zjadła a się boje

Czytałam, że mozzarelle można i jem.

 

[Helilo]

boszeee, jaka ja jestem niecierpliwa. Już bym chciała wiedzieć na czym stoję.

 

[LaraKroft]

A powiedzcie mi czy któraś z was musi czekać miesiąc na kolejną wizytę? Bo ja byłam w poniedziałek i Pani doktor powiedziała mi że skoro jest serduszko i wszystko jest ok to zobaczymy się dopiero 16.08 . Trochę mnie przeraża te długie czekanie na kolejną wizytę...

 

[NieśmiałaCiężarówka]

A powiedzcie mi czy któraś z was musi czekać miesiąc na kolejną wizytę? Bo ja byłam w poniedziałek i Pani doktor powiedziała mi że skoro jest serduszko i wszystko jest ok to zobaczymy się dopiero 16.08 . Trochę mnie przeraża te długie czekanie na kolejną wizytę...

mój lekarz powiedział tak samo, ale z uwagi na plamienie i to, ze nie mógł pobrać cytologii i musi to zrobić na kolejnej wizycie to przyspieszył ten termin.
Wiec skoro tak masz to tylko się cieszyć, to znaczy, ze maluszek idealnie się rozwija

 

[spelnicmarzenie]

Dziewczyny, jadę właśnie na SOR do szpitala.. znowu wypadł mi „czop” śluzu żółtego i wejście do pochwy tak szczypie, ze już nie wyrobie..
trzymajcie za nas kciuki!