Hej,
nie pisałam chyba kilka dni ale pisze na wątku zamkniętym i chyba dwóch nie dam rady ogarniać. Tak dużo napisałyscie, ze nie nadrabiam, widze natomiast, że temat ruchów na tapecie.
U mnie czuc wieczorem tak 21.30 się zaczyna mniej wiećej jak się położe i albo coś sobie jem albo ćwiczę mięsnie kegla. Wtedy jestem skupiona na tym i czuje.Nie ma interakcji jeszcze czyli zupełnie nie reaguje na moje stukania ale sam z siebie coś tam puknie, walnie. Raz koło pempka, nastepnego dnia bardziej w dole, kwestia jak malec leży.
nie pisałam chyba kilka dni ale pisze na wątku zamkniętym i chyba dwóch nie dam rady ogarniać. Tak dużo napisałyscie, ze nie nadrabiam, widze natomiast, że temat ruchów na tapecie.
U mnie czuc wieczorem tak 21.30 się zaczyna mniej wiećej jak się położe i albo coś sobie jem albo ćwiczę mięsnie kegla. Wtedy jestem skupiona na tym i czuje.Nie ma interakcji jeszcze czyli zupełnie nie reaguje na moje stukania ale sam z siebie coś tam puknie, walnie. Raz koło pempka, nastepnego dnia bardziej w dole, kwestia jak malec leży.