reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2023

reklama
Ja pytałam o toxo mojego lekarza, bo byłam w szoku, że mając różne koty całe życie nigdy nie złapałam tego cholerstwa. Lekarz powiedział, że podstawą jest higiena :)

Ja też często fisiuje i analizuje czy to mogę czy nie mogę, googluje, czytam w książkach. Ostatnio tak miałam z gatunkami ryb 🤣

No cóż, mam nadzieje, że mi po porodzie nie odbije szajba i nie będę taką stukniętą matką 🤣🤣
 
ojj ja ostatnio tez wszystko rozkminiam jak gdzies wypełza, czy to mogę czy nie, ostatnio jak bylam u siostry to zapomnialam o tym że powinnam unikać nie swoich kotów i się przytulałam z jednym z jej maluchów i później rozkmina czy ja się już z nimi przed moim badaniem toxo widziłam czy nie 😜 ehhh no zycko 😅
Hahaha o to też. Teściowa i teść mają kota. Zawsze jestem pierwszą do miziania go a teraz nagle ochłodzenie relacji z tym zwierzęciem.
Ale tak bardzo mi zależy żebym nie popełniła gdzieś błędu i nie narażała maluszka, że wolę chyba dmuchać na zimne.
 
Ja pytałam o toxo mojego lekarza, bo byłam w szoku, że mając różne koty całe życie nigdy nie złapałam tego cholerstwa. Lekarz powiedział, że podstawą jest higiena :)

Ja też często fisiuje i analizuje czy to mogę czy nie mogę, googluje, czytam w książkach. Ostatnio tak miałam z gatunkami ryb 🤣

No cóż, mam nadzieje, że mi po porodzie nie odbije szajba i nie będę taką stukniętą matką 🤣🤣
O A propo ryb ostatnio zobaczyłam paluszki rybne Frosty z mintaja, taką nabrałam ochotę, że kupiłam i zjadłam potem główkowałam, czy nie zaszkodzą maluszkowi, z 2 godziny googlowałam ☺️☺️☺️
 
Ja pytałam o toxo mojego lekarza, bo byłam w szoku, że mając różne koty całe życie nigdy nie złapałam tego cholerstwa. Lekarz powiedział, że podstawą jest higiena :)

Ja też często fisiuje i analizuje czy to mogę czy nie mogę, googluje, czytam w książkach. Ostatnio tak miałam z gatunkami ryb 🤣

No cóż, mam nadzieje, że mi po porodzie nie odbije szajba i nie będę taką stukniętą matką 🤣🤣
ojj tez mam nadzieje 😝 obym poszła w ślady mojej mamy bo uważam że ona akurat zrobila wszystko ok (no dobra nie jest ideałem i czasem jest ciut za bardzo martwiąca sie o innych a nie patrzącą na siebie, ale tak ogolnie zawsze dawała mi dużo przestrzeni, dużo rozmawiala o trudnych tematach i wiedziałam że nawet jak coś schrzanię tak fest to się mogę do niej zwrócić o pomoc i poradę 😉) a nie np w ślady mojego taty lub " teściowki" 🤪🤣🤣🤣
 
ojj dlatego ja jeśli mam możliwość pomoc to tylko za pomocą zrzutki itp gdzie osoby się zgłaszające są weryfikowane. Choć słyszałam że i tam się zdarzały jakieś cuda niewidy no ale zakładam że rzadziej. No niestety paskudnych ludzi nie brakuje. I właśnie najgorsze że ja zawsze zaczynam się utożsamiać z taką osobą i zaczynam się przejmować a już nie raz dostałam po tyłku bo się okazało że te osoby nie są względem mnie czy innych szczere 😜 no ale cóż jakoś tak już mam że zawsze wierzę w ludzi
tamta historia trwała ze 2 lata. Normalnie dziewczyny spotykały się z nią w realu. Sama ją na jednym ze zlotów poznałam. Myślę, że pieniądze nie były głównym celem, ale tak to się skończyło. Dla mnie tamta dziewczyna była chora po prostu.
 
O A propo ryb ostatnio zobaczyłam paluszki rybne Frosty z mintaja, taką nabrałam ochotę, że kupiłam i zjadłam potem główkowałam, czy nie zaszkodzą maluszkowi, z 2 godziny googlowałam ☺️☺️☺️
jest szansa ze one ryby na oczy nie widziały 😅 wiesz takie produkty to raczej traktuj jako przekąska i zachcianka raz na jakiś czas bo są wysoko przetworzone 😘 a sama ryba w sobie nie zaszkodzi tak długi jak nie będziesz jej wcinać surowej 🙃 a i taka surowa może niby być ok, ale tutaj to już rosyjska ruletka czy aby na pewno nie jest skażona żadnym cholerstwem 😜 z kotami wiem, że głównie to higiena (i to po naszej ludzkiej stronie) ale jak się nie zna dokładniej historii weterynaryjnej i kotki to dachowce to jakoś tak mi się zapalą czerwona lampeczka zawsze 🙃
 
reklama
Dziewczyny, z innej totalnie beczki. Zaczyna mi się robić dużo dokumentów, wyników badań itp i zaczęłam zastanawiać się jak to sobie ładnie posegregować. Wiem że mamaginekolog wypuściła serię segregatorów, ale zdania są wobec nich podzielone (ze niby format jest za mały- A5 i później ciężko tam wszystko upchać. No i czytałam że dziewczyny wkładały tam koszulki A4 zeby pomieścić wszystko i zeby nie skladac dokumentow, tylko zeby wszystko od razu bylo widac. Tyle, że tak sobie mysle, ze to się troszke mija z celem bo jak koszulki wystają to ani to postawić na półce, ani nie ma dobrej ochrony przed zagnieceniem itd). Z drugiej strony bardzo chwaliły jego zawartość (zakładki, informacje itd)

Znalazłam tez drugi innej firmy (Link do: Hello Doctor! ) I ten juz jest niby A4. Ale nie wiem jak zakładki w środku. Nie znalazłam zbytnio opinii na jego temat.

Czy któraś z Was ma doświadczenie z tymi segregatorami? Bo może wcale ten A5 nie jest taki zły i jak wlozy się małe koszulki a dokumenty będą złożone to może nie jest wcale tak niewygodnie i da rade wszystko pomieścić?
 
Do góry