reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2023

reklama
Temat już trochę ucichł, marcową mamą nie jestem, ale nie lubię jak się ludzi robi w konia i wykorzystuje ich empatię.

Zapewne niedługo będziecie chciały utworzyć prywatną grupę gdzie być może będziecie się dzieliły intymnymi częściami swojego życia, być może nawet waszymi prywatnymi zdjęciami. Naprawdę mocno przyjrzyjcie się kto do tej grupy dołączy. Nie tylko niektóre marcowe mamy zauważyły ogromne podobieństwo Natalii do dziewczyny o nicku Mysza. Ale wiadomo jak brak konkretów to można iść w zaparte. Miałam kiedyś czas, trochę pogrzebałam, a wnioski niech każda wyciągnie sama

https://www.babyboom.pl/forum/temat/wada-serca-u-dziecka-i-zespol-downa-usg-polowkowe-pomocy.115645/ - to jest wątek dziewczyny o nicku Mysza (konto już usunięte). Ogólnie w skrócie wątek jest o tym że dziewczyna miała męża, nie chcieli dzieci i wpadli. Jak się jakoś z tą ciążą pogodzili to okazało się że dziecko może mieć ZD. Wtedy mąż ją zostawił bo nie chciał dziecka zdrowego, a co dopiero chorego. ZD się nie potwierdziło, ale dziecko miało wadę serca, zmarło (nie pamiętam, w którym tygodniu wybaczcie nie chce mi się przeglądać od początku całego wątku, każda może doczytać). Wszyscy bardzo dziewczynę wspierali. Po nie całych 2 miesiącach wróciła z informacją, że znowu wpadła i znowu z mężem. Pisała o usunięciu ciąży bo na bank dziecko będzie znowu chore. Była wielka afera, ona usunęła konto, wątek zablokowano

Wróciła po jakimś czasie dodała się do listopadówek 2022 -> tu się zaczyna https://www.babyboom.pl/forum/temat/listopadowe-mamy-2022.117528/page-196 i znowu pod nickiem Mysza pisała tym razem w grupie dziewczyn czekających z radością na swoje dziecko jak to ona ma źle i jak ona tego dziecka nie chce. Po chwili napisała, że była to ciąża biochemiczna, potem że jednak była w szpitalu na łyżeczkowaniu - coś się zaczęła generalnie plątać (można oczywiście przejrzeć posty)

Jakiś czas później pisała, że ma problemy ze schudnięciem po ciąży np. w tym wątku https://www.babyboom.pl/forum/temat/rok-po-porodzie-otylosc-obnizona-szyjka.119706/ - oczywiście pisała, że odżywia się idealnie, że nie może zaakceptować swojego wyglądu. I uwaga ma 160cm wzrostu i 60kg (również te wpisy można sobie poczytać)

No i na koniec Mysza pochodziła z małej wsi na podkarpaciu, a "wasza" Natalia jest z okolicy Jarosławia

Życzę wam wszystkiego dobrego, pięknych widoków na USG i obiecuję, że więcej nic nie skomentuję po prostu uważam, że musicie to wiedzieć ❤️
też to odkryłam :/ mi to ostro śmierdzi.
 
Ja nie chce żeby któraś uważała mnie za zaczepna ale już od pewnego czasu przyglądam się postom Natalii i ewidentnie coś tu jest nie tak, tak jak któraś wczoraj napisala gdybym ja się panicznie bała ciąży chorego dziecka porodu etc to bym się zabezpieczała i gadanie ze zabezpieczenie zawodzi to tak jak mówienie ze masło jest maślane. Parę dni temu prowadziła zawzięta dyskusje odnośnie badań prenatalnych i ja jako osoba na którą nie wszystkie informacje maja jakis wpływ sama zaczęłam myśleć czy robic te badania czy nie mimo że mam 2 zdrowych dzienni i zadnych poronień ani problemów nigdy nie miałam.. tak poprostu po ludzku poczułam niepokój bo będąc w 3 ciazy poznałam nowe mamy (was tutaj i lata temu na innych forum) i nigdy nie miałam podobnej sytuacji zeby ktoś dzień na dzień na wszystko co się wydarzy mial negatywne nastawienie, nie chce pochopnie osądzać ale uważam że Natalia jest fejkowa osobą która wprowadza między nami niepokój i zamieszanie. Ale to tylko moje zdanie i wiadomo kazda z nas może mieć inne
zgadzam się. Do tego jak przejrzysz jej posty, to jest to już druga wpadka. Dziecko, które było chore też było wpadką akurat gdy zaczęła nową pracę. Do tego niewspierający mąż, który nie chce dziecka.
 
zgadzam się. Do tego jak przejrzysz jej posty, to jest to już druga wpadka. Dziecko, które było chore też było wpadką akurat gdy zaczęła nową pracę. Do tego niewspierający mąż, który nie chce dziecka.
dla mnie albo to jakiś internetowy troll robiący zamieszanie albo tak jak któraś wyżej napisala kobieta która faktycznie przeżyła traumę i nikt nie potrafił jej pomóc, tyle się słyszy o depresjach poporodowych, jednak może to tylko my jesteśmy wrażliwe na krzywdę a ktoś zasiewa w nas niepokój.. kurcze sama nie wiem, jedno jest pewne ewidentnie styl pisania, teksty i cała historia pokrywa się z tą myszą. Jeśli ma problem to jest to przykre ale my w takiej sytuacji nie pomożemy bo wygląda to trochę jak choroba na tle psychicznym 😔
 
reklama
Do góry