Ja się właśnie dzisiaj skończyłam pakować, z racji leżenia wystąpiłam w roli nadzorcy a pakował mąż wybrałam właśnie walizkę na kółkach. Mam taki zestaw 3 walizek, każda w innym rozmiarze. Początkowo wzięłam ta środkową, niestety okazało się że się nie zmieściłam żeby było weselej pakowałam tylko to co jest wymagane do szpitala. Listę ściągnęłam ze strony szpitala który wybrałam do porodu. W sumie to mam wybrane dwa - jeden przed 35 tyg i drugi po 35 tyg. Co ciekawe w obu jest identyczna lista jeśli chodzi o torbę dla mamy, różnią się jedynie torba dla dziecka. Przy tej ilości jaką wymagają nie ma szans spakować się do małej walizkiJak byłam w szpitalu to wszystkie ciężarówki "darly" walizki na kółkach i tez taką wezme. A macie jakąś listę rzeczy na początek zrobioną? Pomalu zaczynam o tym myśleć
reklama
Ann_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Marzec 2014
- Postów
- 8 315
U mniw za wiele nie trzeba brac. Ale sprawdze co tam aktualnie piszą na stronie szpitala. Zawsze jest wszystko co do higieny (podklady, podpaski, pampersy) to samo ubranka dla dziecka, kocyki, spoworki do spania, nawet poduszki do kp. Takze, tylko to co dla mnie pizamy, koszule do spania, przekaski i rzeczy osobiste. Ostatnio zmieacilam sie do zwyklej torby takiej typu mommybag
Właśnie ja też się zastanawiałam nad wielkością walizki. Ale myślałam, że może jak się zapakuje do tej tzw. dużej to będę wyglądać jak turystka jadąca na dwutygodniowe wczasy ale chyba właśnie w mniejszą się nie zmieści wszystko.Ja się właśnie dzisiaj skończyłam pakować, z racji leżenia wystąpiłam w roli nadzorcy a pakował mąż wybrałam właśnie walizkę na kółkach. Mam taki zestaw 3 walizek, każda w innym rozmiarze. Początkowo wzięłam ta środkową, niestety okazało się że się nie zmieściłam żeby było weselej pakowałam tylko to co jest wymagane do szpitala. Listę ściągnęłam ze strony szpitala który wybrałam do porodu. W sumie to mam wybrane dwa - jeden przed 35 tyg i drugi po 35 tyg. Co ciekawe w obu jest identyczna lista jeśli chodzi o torbę dla mamy, różnią się jedynie torba dla dziecka. Przy tej ilości jaką wymagają nie ma szans spakować się do małej walizki
Ja się też obawiam że zostanę wyśmiana jak przyjdę z taką wielką walizką ale w sumie mam to gdzieś - sami taka wielką listę rzeczy kazali zabrać. Szczerze powiem że najwięcej miejsca zajęły mi podpaski poporodowe (szpital wymaga 3 paczek ), podkłady jednorazowe 90x60 (też 3 paczki), wkładki laktacyjne i laktator. Po wrzuceniu tych rzeczy połowa torby zajęta. A jeszcze doszły 3 ręczniki, 3 koszule do karmienia, dwie pary klapek (pod prysznic i na salę), rolka ręczników papierowych plus inne duperelki i finito, dla małego miejsca nie ma. On jedzie w drugiej walizce tu mam nadzieję zmieścić się do małej kabinowej. Choć mój szpital wymaga własnego rożka i kocyka więc może być problemWłaśnie ja też się zastanawiałam nad wielkością walizki. Ale myślałam, że może jak się zapakuje do tej tzw. dużej to będę wyglądać jak turystka jadąca na dwutygodniowe wczasy ale chyba właśnie w mniejszą się nie zmieści wszystko.
Ja tez dzis zrobiliśmy przemeblowanie żeby chlopcy byli razem, komoda dla niuni jedzie i wtedy mogę zacząć myślećNiezle, Wy już macie torby popakowane.. A ja nawet nie mam ubranek dla malucha ani nawet koszul. W sumie to w ogóle prawie nic nie mam
Ja puki co to tez nic nie mam, ale większość będę zamawiać online i już czeka w koszykach zacznę zamawiać na początku stycznia.Niezle, Wy już macie torby popakowane.. A ja nawet nie mam ubranek dla malucha ani nawet koszul. W sumie to w ogóle prawie nic nie mam
Ja się za to cieszę że zajęłam się wszystkim jeszcze przed świętami teraz bym płakała że muszę leżeć a nic nie mam jeszcze muszę znaleźć chętnego na pranie i prasowanie ubranek pod moim nadzorem o układaniu ich w komodzie nie wspominającNiezle, Wy już macie torby popakowane.. A ja nawet nie mam ubranek dla malucha ani nawet koszul. W sumie to w ogóle prawie nic nie mam
Pewnie sama część rzeczy zrobię bo powiem szczerze że mam problem z leżeniem nosi mnie więc mimo wszystko raz na jakiś czas wstaje i coś robię. Oczywiście nic wymagającego żeby nie przegiąć. Niestety coś ciężko mi przyswoić fakt że mam być ciągle w poziomie
reklama
Elencza
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2020
- Postów
- 5 516
Znam to.. Ja 6.12 dowiedziałam się o "miękkiej szyjce". Miałam leżeć i to plackiem, żeby nie wywierać nacisku na nią.. Ale zribiksm dodatkowe badania i wyszli, że wszystko ok, ale te kilka dni dały mi do wiwatu:/Ja się za to cieszę że zajęłam się wszystkim jeszcze przed świętami teraz bym płakała że muszę leżeć a nic nie mam jeszcze muszę znaleźć chętnego na pranie i prasowanie ubranek pod moim nadzorem o układaniu ich w komodzie nie wspominając
Pewnie sama część rzeczy zrobię bo powiem szczerze że mam problem z leżeniem nosi mnie więc mimo wszystko raz na jakiś czas wstaje i coś robię. Oczywiście nic wymagającego żeby nie przegiąć. Niestety coś ciężko mi przyswoić fakt że mam być ciągle w poziomie
Trzymaj się dzielnie!!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 118 tys
- Odpowiedzi
- 95
- Wyświetleń
- 19 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: