reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2022

W książeczce dziecka zawsze piszą narodziny jako skończone tygodnie, czyli jak mialam 36+4 to porod byl wpisany w 36tc, a heparyne odstawiałam dopiero po porodzie bo ona jest przeciwzakrzepowa.
u mnie tak nie piszą 🙈 w ksiazeczkach moich dzieci jest napisane tylko 40+0 albo 40+2 bo tak sie rodziły.

@Ann_ Nawet jak jestem na heparynie ? I mam luteine dopochwowo ? Nie trzeba tego odkładać? Chyba heparyne wcześniej muszę mieć odłożoną przed cięciem.
Mam nadzieję że się dowiem 12stego od kardiologa bo heparyna jest ze względów kardio.
nie pomoge z tym bo ja nigdy nic nie bralam 🤷‍♀️
 
reklama
Myślicie już powoli o rzeczach organizacyjnych typu wybór szpitala, plan porodu itd? Mam w planach zająć się tym w przyszłym tygodniu. Szpital wstępnie wybrany choć jeszcze się waham. Ciekawa jestem jak podchodzicie do kwestii planu porodu i tego co w nim zawarte ☺️
 
Myślicie już powoli o rzeczach organizacyjnych typu wybór szpitala, plan porodu itd? Mam w planach zająć się tym w przyszłym tygodniu. Szpital wstępnie wybrany choć jeszcze się waham. Ciekawa jestem jak podchodzicie do kwestii planu porodu i tego co w nim zawarte ☺️
Ja o wyborze szpitala to już myślę od jakiegoś czasu bo do pierwszego porodu to szłam nieświadoma, zgadzałam się na wszystko, pojechałam do naszego najbliższego a teraz już po jakichś doświadczeniach wiem, że można jednak lepiej wspominać poród :D na dodatek u nas każda rodząca ma robiony wymaz i nie zajmą się pacjentką dopóki nie ma wyniku i czasami siedzą dziewczyny godzinę czekają.
 
Ja o wyborze szpitala to już myślę od jakiegoś czasu bo do pierwszego porodu to szłam nieświadoma, zgadzałam się na wszystko, pojechałam do naszego najbliższego a teraz już po jakichś doświadczeniach wiem, że można jednak lepiej wspominać poród :D na dodatek u nas każda rodząca ma robiony wymaz i nie zajmą się pacjentką dopóki nie ma wyniku i czasami siedzą dziewczyny godzinę czekają.
U mnie w mieście jest jeden z najlepszych szpitali jeśli chodzi o wybór do porodu ale to dwójka referencyjna. Z kolei moja prowadząca pracuje w szpitalu z trójką i chciałaby żebym w nim rodziła ze względu na dobro dziecka. Także mam wybór między lepszym szpitalem dla siebie który jest bliżej a lepszym szpitalem dla dziecka do którego mam trochę dalej. Pewnie wybór padnie na ten gdzie pracuje lekarka bo dziecko najważniejsze🙈 a jak zrobię plan porodu to będę z nią omawiać czy wszystkie moje "zachcianki" są ok, np. wolałabym żeby się obeszło bez oksytocyny i bez znieczulenia
 
Heparyne pewnie będziesz odstawiać podobnie jak ja acard - między 34 a 36 tygodniem 🙂 lekarz na pewno powie. Z tego co się dowiedziałam to odpowiednio wcześniej odstawia się też magnez. Nie mam pojęcia jak z luteiną
No to się pewnie teraz w styczniu dowiem wszystkiego oby. 12stego mam wizytę u mojej kardio a później 18stego na patologi to powinni juz coś powiedzieć bo to już będzie tak 33tydz wiec może będę miała konkrety. Czułabym się jakoś spokojniej.
 
U mnie w mieście jest jeden z najlepszych szpitali jeśli chodzi o wybór do porodu ale to dwójka referencyjna. Z kolei moja prowadząca pracuje w szpitalu z trójką i chciałaby żebym w nim rodziła ze względu na dobro dziecka. Także mam wybór między lepszym szpitalem dla siebie który jest bliżej a lepszym szpitalem dla dziecka do którego mam trochę dalej. Pewnie wybór padnie na ten gdzie pracuje lekarka bo dziecko najważniejsze🙈 a jak zrobię plan porodu to będę z nią omawiać czy wszystkie moje "zachcianki" są ok, np. wolałabym żeby się obeszło bez oksytocyny i bez znieczulenia
To każda z nas chyba tak woli :D też bym chciała naturalnie bez znieczulenia i najlepiej bez nacięcia krocza ale potem jak nas kilkugodzinne skurcze zginają to błagamy o anestezjologa :D
 
Ostatni moj pierwszy porod trwal 35min a drugi 16godzin a po 10 sami o znieczuleniu mówili także niewiele można tu zaplanować ;)

Ale teraz mamy inny problem.. syn ma ospe
 
To każda z nas chyba tak woli :D też bym chciała naturalnie bez znieczulenia i najlepiej bez nacięcia krocza ale potem jak nas kilkugodzinne skurcze zginają to błagamy o anestezjologa :D
U mnie się szykuje pierwszy poród także ja jeszcze żyje w błogiej nieświadomości tego co mnie czeka 😅
Ostatni moj pierwszy porod trwal 35min a drugi 16godzin a po 10 sami o znieczuleniu mówili także niewiele można tu zaplanować ;)

Ale teraz mamy inny problem.. syn ma ospe
Poród porodowi nie równy. Mieć tylko nadzieję że kolejny pójdzie gładko 🙂 ja liczę u siebie na szybki i bezproblemowy - czyli jak 100% rodzących 🙈

Pechowo się trafiło z tą ospą 😕 mam nadzieję że to nie jest żadne zagrożenie dla dziecka w brzuchu
 
To każda z nas chyba tak woli :D też bym chciała naturalnie bez znieczulenia i najlepiej bez nacięcia krocza ale potem jak nas kilkugodzinne skurcze zginają to błagamy o anestezjologa :D
Ja tam nie zamierzam zwlekać ze znieczuleniem i mam nadzieje ze długo nie będę musiała na nie czekać😉 Dostałam epidural przy pierwszym porodzie i chociaż nadal coś czułam to przynajmniej dało się wytrzymać i zbierać siły do parcia które trwało ponad 2 godziny w moim przypadku.
 
reklama
U mnie się szykuje pierwszy poród także ja jeszcze żyje w błogiej nieświadomości tego co mnie czeka 😅

Poród porodowi nie równy. Mieć tylko nadzieję że kolejny pójdzie gładko 🙂 ja liczę u siebie na szybki i bezproblemowy - czyli jak 100% rodzących 🙈

Pechowo się trafiło z tą ospą 😕 mam nadzieję że to nie jest żadne zagrożenie dla dziecka w brzuchu
Moja sąsiadka w ciąży w końcówce złapała od dziecka ospę i miała półpaśca. Mały się zdrowy urodził, nic nie działo się z nimi. Ogólnie ona to bardzo chorowała w tej ciąży, ciągle coś, do porodu z zapaleniem oskrzeli szła, antybiotyk brała i dziecko im się trafiło chyba już brzuszkowo uodpornione bo ponad rok im wcale nie chorował :D
 
Do góry