No właśnie nic, zero objawów. zdarzyło mi się w życiu nie raz mieć zapalenie pęcherza np. I wiem jaki to ból i jak się to odczuwa. Teraz gdyby nie ten wynik to w ogóle nie pomyślałabym że może być coś nie tak.Podobno często u kobiet w ciąży wychodzą bakterie w moczu bez objawów infekcji. Ale wtedy właśnie chyba lekarz włącza antybiotyk. Nie masz uczucie pieczenia, parcia na pęcherz takiego większego niż ciążowe?
reklama
Jeśli chodzi o bakterie to mogą wyjść liczne jeżeli przed pobraniem próbki nie było prysznica. Też tak miałam, przeć następnym pobraniem sie podmyłam i nie było już bakteriiCześć dziewczyny. Robiłam ostatnio badanie moczu, odczytałam wyniki i wyszło że mam leukocyty 30-50 i bakterie : b. Liczne. Mialyscie coś takiego może też podczas swoich badań? Trochę się martwię. Wizyta w środę.
Właśnie czasami można sobie samemu pogorszyć wynik, złapanie od razu pierwszego strumienia moczu też może zafałszować wynik. Albo gdzieś dotknięcie pojemniczka w środku tylko, że te leukocyty są obecne więc pewnie coś się dzieje.Jeśli chodzi o bakterie to mogą wyjść liczne jeżeli przed pobraniem próbki nie było prysznica. Też tak miałam, przeć następnym pobraniem sie podmyłam i nie było już bakterii
Misiulek__
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Listopad 2021
- Postów
- 226
Racja, ja pierwszą próbkę pobrałam źle, dopiero położna mi powiedziała że trzeba bezpośrednio przed pobraniem próbki się umyć, nie pobierać pierwszego strumienia, najwygodniej pobierać pod prysznicem. Lekarz potem mi powiedział że warto też zatkać pochwę tamponem (to już chyba przesada trochę ale tak zrobiłam). Niestety pomimo pobrania drugi raz prawidłowo znów wyszły bakterie.Właśnie czasami można sobie samemu pogorszyć wynik, złapanie od razu pierwszego strumienia moczu też może zafałszować wynik. Albo gdzieś dotknięcie pojemniczka w środku tylko, że te leukocyty są obecne więc pewnie coś się dzieje.
Ja miałam raz też podwyższone leukocyty i mi przepisała żurawit i pierwsze 3dni to 1 tabletka 3razy dziennie a potem już 1 na dzień I następne badania moczu miałam prawidłowe
Ja np bakteri w moczu nie mam albo mam ale bardzo nieliczne, a infekcje grzybiczą mam cały czas bez objawowo ani swędzenia ani pieczenia no niczego.
Ostatnio mi dala gynozol i mam wrażenie że chyba nie ma już infekcji ale mam jeszcze tą nystacyne i zobaczymy jak będzie na następnej wizycie.
Narazie to i tak żyje w strachu lekkim przez tą szyjkę. Ciekawa jestem czy mi w poradni patologi ją wgl zbadają boję się że będą nie chętni. Mam nadzieję że chociaż na święta będę mogła wmiare normalnie funkcjonować niż tylko łóżko i WC .
Powoli w 3ci trymestr wchodzimy i chciałabym jak najdłużej w nim wytrwać.
Ja np bakteri w moczu nie mam albo mam ale bardzo nieliczne, a infekcje grzybiczą mam cały czas bez objawowo ani swędzenia ani pieczenia no niczego.
Ostatnio mi dala gynozol i mam wrażenie że chyba nie ma już infekcji ale mam jeszcze tą nystacyne i zobaczymy jak będzie na następnej wizycie.
Narazie to i tak żyje w strachu lekkim przez tą szyjkę. Ciekawa jestem czy mi w poradni patologi ją wgl zbadają boję się że będą nie chętni. Mam nadzieję że chociaż na święta będę mogła wmiare normalnie funkcjonować niż tylko łóżko i WC .
Powoli w 3ci trymestr wchodzimy i chciałabym jak najdłużej w nim wytrwać.
To wiadomo, każda chce donosić do końca a leżenie tez nie pomaga w późniejszym funkcjonowaniu bo to człowiek się taki zastały czuje ale jak trzeba to musimy się poświęcićJa miałam raz też podwyższone leukocyty i mi przepisała żurawit i pierwsze 3dni to 1 tabletka 3razy dziennie a potem już 1 na dzień I następne badania moczu miałam prawidłowe
Ja np bakteri w moczu nie mam albo mam ale bardzo nieliczne, a infekcje grzybiczą mam cały czas bez objawowo ani swędzenia ani pieczenia no niczego.
Ostatnio mi dala gynozol i mam wrażenie że chyba nie ma już infekcji ale mam jeszcze tą nystacyne i zobaczymy jak będzie na następnej wizycie.
Narazie to i tak żyje w strachu lekkim przez tą szyjkę. Ciekawa jestem czy mi w poradni patologi ją wgl zbadają boję się że będą nie chętni. Mam nadzieję że chociaż na święta będę mogła wmiare normalnie funkcjonować niż tylko łóżko i WC .
Powoli w 3ci trymestr wchodzimy i chciałabym jak najdłużej w nim wytrwać.
teczowyrobaczek
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 22 Luty 2010
- Postów
- 118
Hej dziewczyny ja dziś przeżyłam krzywą cukrową, przeszło mi całkiem łatwo, może dlatego że ja uwielbiam słodycze teraz stres w oczekiwaniu na wyniki jutro mam wizytę u gina, generalnie ja na własne życzenie wracam do większej ilości
leżenia w ciągu dnia, ostatnie dwa dni miałam dość intensywne w sprzątanie, gotowanie, gości itp i skończyło się tym, że całe wczorajsze popołudnie twardniał mi brzuch
Pozdrawiam i życzę Wam miłego popołudnia
leżenia w ciągu dnia, ostatnie dwa dni miałam dość intensywne w sprzątanie, gotowanie, gości itp i skończyło się tym, że całe wczorajsze popołudnie twardniał mi brzuch
Pozdrawiam i życzę Wam miłego popołudnia
No dokladnie jak mus to mus, ale później jak juz będzie można chodzić to mam nadzieję że szybko dojdę do siebie. Tyle dobrze ze teraz w grudniu dużo wizyt mnie czeka więc chociaz tyle sobie pochodzę.To wiadomo, każda chce donosić do końca a leżenie tez nie pomaga w późniejszym funkcjonowaniu bo to człowiek się taki zastały czuje ale jak trzeba to musimy się poświęcić
Ja na krzywa cukrową ide za tydzień, tylko muszę jeszcze jakoś skierowanie zdobyć bo prywatnie ginekolog a prywatnie krzywą to też muszę mieć skierowanie, rodzinny lekarz chyba też wypisze bez problemu. Mam nadzieję że też przejdzie mi to lekko bo tak samo lubię słodkości heheHej dziewczyny ja dziś przeżyłam krzywą cukrową, przeszło mi całkiem łatwo, może dlatego że ja uwielbiam słodycze teraz stres w oczekiwaniu na wyniki jutro mam wizytę u gina, generalnie ja na własne życzenie wracam do większej ilości
leżenia w ciągu dnia, ostatnie dwa dni miałam dość intensywne w sprzątanie, gotowanie, gości itp i skończyło się tym, że całe wczorajsze popołudnie twardniał mi brzuch
Pozdrawiam i życzę Wam miłego popołudnia
teczowyrobaczek
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 22 Luty 2010
- Postów
- 118
Ja miałam skierowanie na krzywą od mojego gina prywatnego, w sensie tylko informacje o tym jaka dawka glukozy i że trzy punkty pobrania. I w prywatnym labie robiłamNo dokladnie jak mus to mus, ale później jak juz będzie można chodzić to mam nadzieję że szybko dojdę do siebie. Tyle dobrze ze teraz w grudniu dużo wizyt mnie czeka więc chociaz tyle sobie pochodzę.
Ja na krzywa cukrową ide za tydzień, tylko muszę jeszcze jakoś skierowanie zdobyć bo prywatnie ginekolog a prywatnie krzywą to też muszę mieć skierowanie, rodzinny lekarz chyba też wypisze bez problemu. Mam nadzieję że też przejdzie mi to lekko bo tak samo lubię słodkości hehe
reklama
Az muszę zerknąć na te kartki.Ja miałam skierowanie na krzywą od mojego gina prywatnego, w sensie tylko informacje o tym jaka dawka glukozy i że trzy punkty pobrania. I w prywatnym labie robiłam
Bo byłam tak przestraszona tą szyjką że o tym później już nie myślałam.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 118 tys
- Odpowiedzi
- 95
- Wyświetleń
- 19 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: