reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2022

reklama
To super. Moj 11 latek po prenatalnych jak okazalo sie ze bd chlopak na 90% i zobaczyl zdjecia to smieje sie ze mam w brzuchu malego kosmite 🙈
Mój mały właśnie bardzo chciał braciszka i puki co jest bardzo niezadowolony. Mam nadzieje, ze z czasem zmieni zdanie. Tutaj dzieciaki zaczynaja szkole dopiero w środę to jeszcze korzystamy z wakacji. U mnie samopoczucie tak jakoś w kratkę, jeden dzień lepiej a drugi gorzej. Przez ostatnie dni kiepsko sypiam i to daje się we znaki niestety.
 
Zawsze sobie sama wyciągam. Im wcześniej tym lepiej, bo jest mniejsze ryzyko zakażenia. Jak wyciągnę to przykładam gazik z octeniseptem na kilka minut i obserwuję przez kilka dni. Nie miałam jeszcze nigdy rumienia, a w całym życiu miałam ich pewnie koło 30 🙄 Więc trochę szczęścia w tym wszystkim mam 😉
Tak, dokładnie :) jesli usunie się kleszcza do 24h od wgryzienia (oczywiście poprawnie) to szanse na zakażenie boleriozą są niemal zerowe. Gorzej, jak posiedzi dłużej. Dlatego po lesie/łące koniecznie długi, ciepły prysznic (mam częściowo terenową pracę, wiec to powszechne ryzyko zawodowe ;)).
 
Z tylu umiejscowiony jest, dość daleko od zarodka
Dziewczyny hit- maz rano pojechał do ośrodka, bo ma kleszcze 🙈 pięknie
Ja już sie obejrzałam nie mam, on tak. Wyjęli mu go.
Od poniedziałku stres 🙄
Jak macie z mężem gdzie łapać kleszcze i boicie się wyrywać pęsetą/kartą na kleszcze to polecam środek odmrazający - można łatwo kupić w aptece. Pryska sie wgryzione paskudztwo i samo odpada po chwili :).
 
Hej ja w sumie myślałam nad kupnem, tylko jak pomyślałam ze jak nie wyczuje tętna to czy nie zacznę mega paniki a coś źle po prostu będę sprawdzać. Na razie nie kupuje, nie wiem chyba czekam na pierwsze ruchy dziecka chociaż nie wiem kiedy to nadejdzie 😂
Ja w poe
Jak macie z mężem gdzie łapać kleszcze i boicie się wyrywać pęsetą/kartą na kleszcze to polecam środek odmrazający - można łatwo kupić w aptece. Pryska sie wgryzione paskudztwo i samo odpada po chwili :).
o nie wiedziałam o czymś takim, niestety raz, ze mieszkamy nieopodal lasu Kasia a dwa mąż ma prace właśnie w lesie 😁
Także kumulacja
Póki co obejrzał mnie mąż jeszcze raz dwa razy dokładnie i czysto👍 Ja ok, pościele wyprane, przewietrzone ale zrypke od męża dostałam, ze zrobiłam pranie 🙈 dziewczyny czy Wasi mężowie tez tak wariują? Jak mąż dowiedział się o krwiaczku0,6cm to jak jest w domu wyręcza mnie i zlowrogo patrzy jak np. Zmywarkę chce wypakowac
 
Tak, dokładnie :) jesli usunie się kleszcza do 24h od wgryzienia (oczywiście poprawnie) to szanse na zakażenie boleriozą są niemal zerowe. Gorzej, jak posiedzi dłużej. Dlatego po lesie/łące koniecznie długi, ciepły prysznic (mam częściowo terenową pracę, wiec to powszechne ryzyko zawodowe ;)).
No tak teraz prysznic obowiązkowy i to solidny 😅oj ja już go dopilnuje łobuza 😁żeby się doszorował
 
Hej ;) mój małżonek jakiegoś wirusa mi do domu sprowadził. Ma katar, kicha, ból zatok i lekki kaszel. Twierdzi, że przeziębienie bo malował trzy dni i wszędzie były okna pootwierane. Miejmy nadzieję, że to tylko to. [emoji17]
 
reklama
Ja w poe

o nie wiedziałam o czymś takim, niestety raz, ze mieszkamy nieopodal lasu Kasia a dwa mąż ma prace właśnie w lesie 😁
Także kumulacja
Póki co obejrzał mnie mąż jeszcze raz dwa razy dokładnie i czysto👍 Ja ok, pościele wyprane, przewietrzone ale zrypke od męża dostałam, ze zrobiłam pranie 🙈 dziewczyny czy Wasi mężowie tez tak wariują? Jak mąż dowiedział się o krwiaczku0,6cm to jak jest w domu wyręcza mnie i zlowrogo patrzy jak np. Zmywarkę chce wypakowac
Tak, mój tez ma dobre serduszko i przy krwiaki robił w domu absolutnie wszystko :). Teraz tez kazał mi leżeć, a sam biega i w drodze powrotnej zrobi zakupki :)
Hej ;) mój małżonek jakiegoś wirusa mi do domu sprowadził. Ma katar, kicha, ból zatok i lekki kaszel. Twierdzi, że przeziębienie bo malował trzy dni i wszędzie były okna pootwierane. Miejmy nadzieję, że to tylko to. [emoji17]
Oby szybko przeszło i nie było uciążliwe! Syropek z cebuli? :)
 
Do góry