reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2022

A jak w 8 okaże się, że nic się nie rozwija to co wtedy? Prawda jest taka, że w każdym tygodniu coś może się stać. Poza tym niektóre kobiety muszą być wcześniej pod obserwacją. Każda niech idzie wtedy kiedy uważa [emoji846]
Ja po poprzedniej ciąży wiem że nie ma co sie spieszyć do lekarza z pierwszą wizytą. Moim zdaniem lepiej iść później ok 7-8 tc niż iść w 5tc i się martwić czy wszystko będzie dobrze, czy nadal źle. Ja rozumiem jak się coś dzieje jakieś plamienia wymioty przy początku ciąży wtedy można iść szybciej ale tak to po co jak się nic nie dzieje.
 
reklama
Ja po poprzedniej ciąży wiem że nie ma co sie spieszyć do lekarza z pierwszą wizytą. Moim zdaniem lepiej iść później ok 7-8 tc niż iść w 5tc i się martwić czy wszystko będzie dobrze, czy nadal źle. Ja rozumiem jak się coś dzieje jakieś plamienia wymioty przy początku ciąży wtedy można iść szybciej ale tak to po co jak się nic nie dzieje.
Po to, że może być ciąża pozamaciczna i lepiej dowiedzieć się wcześniej niż jak już pęknie jajowód :) Także zależy. Jak kobieta się martwi, to lepiej iść raz za dużo niż za mało. Tylko liczyć się z tym, że wtedy sprawdza się tylko umiejscowienie pęcherzyka i nie będzie serduszka, może nawet nie być zarodka.
Ale ogólnie też uważam, że nie ma co latać już w 4 TC, bo kompletnie tam nic nie widać :)
 
Słuchajcie odnośnie L4, zadzwonił do mnie szef że rusza projekt na który mnie zatrudnili 1.5 roku temu. Powiedział że inwestują sporo kasy i chcą mieć pewność, że będę z nimi. Musiałam się przyznać że przewiduje ciążę, mam umówionego lekarza na wtorek, ale testy są pozytywne. Powiedziałam, że wstrzymywalismy z decyzją o powiększeniu rodziny ze względu na pracę, ale projekt był przesuwany z miesiąca na miesiąc bez informowania mnie o szczegółach a ja zbliżam się do 30 i zdecydowaliśmy że to dobry czas. Pytał też o L4 powiedziałam, że nie wiem kiedy skończę pracę, ale jestem zestresowana na tym stanowisku i zbyt długo nie pociągnę. Szef był wyrozumiały i spokojny, ale nie wiem co sobie pomyślał po odłożeniu telefonu... bo ostatnio trochę się posypała karda (jestem już 3 osoba w ciąży) Szkoda że ten projekt rusza dopiero teraz, ale wiem, że zrobiłam bardzo dobrą bazę dla mojego zastępcy.

Z jednej strony mi szkoda, z drugiej czuje mega ulgę.

Jeśli chodzi o to, czy ktoś jeszcze wie o ciąży to wiedza moje siostry, bo akurat przyjechały do nas w odwiedziny i by pytały dlaczego nie pije z nimi 🍹🍹
Wiedza też moi rodzice.
Mąż pochwalił się swojemu rodzeństwu, w sumie niepotrzebnie, bo jego brat powiedział że pogratuluje jak wrócimy od lekarza... Pewnie ma racje, ale myślę że niepotrzebnie wprowadził tu taki pesymizm :/ ale to pewnie dlatego że oni mieli problemy z zajściem w ciążę, urodził się im wcześniak
 
Dziewczyny, mam pytanie: czy Was też boli w dole brzucha (macie skurcze) jak jesteście zmęczone? Ja dzisiaj miałam nockę w pracy i teraz cały dzień mi dokuczają skurcze.
 
reklama
Do góry