reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2022

Ja do ginekologa nie pójdę wcześniej niż 6-8 tydzień ciąży .
bety tez nie chce robić , w poprzedniej straconej ciąży betę latałam robić multum razy i przyrastala pięknie , a jednak w 9 tc na rutynowej wizycie się dowiedziałam , ze fasolce już serduszko nie bije :(
 
reklama
Ja do ginekologa nie pójdę wcześniej niż 6-8 tydzień ciąży .
bety tez nie chce robić , w poprzedniej straconej ciąży betę latałam robić multum razy i przyrastala pięknie , a jednak w 9 tc na rutynowej wizycie się dowiedziałam , ze fasolce już serduszko nie bije :(
Mam podobne podejście do bety, rosła pięknie a zarodek się nie pojawił. Wiele stresu mnie to kosztowało bo u gina byłam już w 5 tyg... I do 8 latałam do przychodni 2, a czasem 3 razy w tygodniu... ;/
 
Dziewczyny, a jak podchodzicie do szczepienia w ciąży? Ja jeszcze jestem przed...na początku pamiętam, że jak weszły szczepionki to była mowa o tym aby się wstrzymać 2-3 mce ze staraniem, a ja już po 30 jestem...i nie chciałam ryzykować ( nie mam jeszcze dzieci)... Lekarze są podzieleni, czytałam na forach i tez w sumie nie ma jasnej odpowiedzi 🙄
 
Dziewczyny, a jak podchodzicie do szczepienia w ciąży? Ja jeszcze jestem przed...na początku pamiętam, że jak weszły szczepionki to była mowa o tym aby się wstrzymać 2-3 mce ze staraniem, a ja już po 30 jestem...i nie chciałam ryzykować ( nie mam jeszcze dzieci)... Lekarze są podzieleni, czytałam na forach i tez w sumie nie ma jasnej odpowiedzi 🙄
Ja już zaszczepiona;) Mi gin powiedział, żeby się zaszczepić i starać. Druga dawkę przyjęłam na poczatku czerwca i od razu po niej zaczęłam starania. Teraz mówią, że nie trzeba opóźniac starań po przyjęciu szczepionki 🤷‍♀️😛 I podobno, gdy kobieta po pierwszej dawce zajdzie w ciążę, to normalnie podaje jej się też drugą wg harmonogramu.
 
Dziwne rzeczy ....a jaka czułość

tego drugiego?
Starania były w 14-16 dniu cyklu (kochaliśmy się też 9 i 10 dc), 20dc test Pink czułość 10 - druga kreska widoczna po minucie (dość wcześnie jak na pozytyw), na drugi dzień 21 dc zrobiłam znowu test - Facelle czułość 10 - negatywny. Miałam poczekać, ale nie wytrzymałam i następnego dnia 22 dc znowu zrobiłam ten sam test, co wtedy wyszedł mi pozytywny czyli Pink - niestety tym razem znowu negatywny.
@ powinnam mieć w sobotę 26 czerwca. Miałam się już nie testować i poczekać do tego dnia, ale nie mogę wytrzymać i jutro zrobię betę.

To jest pierwszy raz, kiedy staramy się o dziecko (w znaczeniu "świadomie").
Mam 28 i pół lat. Będąc nastolatką miałam podejrzenie PCOS - lekarz powiedział, że nie może tego jednoznacznie stwierdzić, bo nie mam wszystkich objawów.
Mam niedoczynność tarczycy i Hashimoto. TSH bardzo dobre, ale obawiam się, że mogę mieć problem z progesteronem. 2 lata temu robiłam badanie (wiem że dawno) i progesteron w fazie lutealnej był za niski.
Druga sprawa to to, że moja mama zaczęła menopauzę koło 40 - oczywiście menstruacja była podtrzymywana farmakologicznie, więc przestała miesiączkować później. Ale obawiam się, że u mnie może być tak samo... I jak kobiety są w ryzyku zwykle przed 40, to boję się, że u mnie jest to przed 30 🙁

Może ten pozytyw to ciąża biochemiczna...

@Stokrotka2021 wiem, że pytanie było krótkie i odpowiedź też powinna taka być, ale tak bardzo chciałabym zajść w ciążę, że muszę się tutaj wygadać. Wybaczcie dziewczyny 🙁
Z nikim na razie o tym nie porozmawiam, a mąż jak to facet, nie zna się aż tak na fizjologii kobiet.
 
Ja mam 32
Starania były w 14-16 dniu cyklu (kochaliśmy się też 9 i 10 dc), 20dc test Pink czułość 10 - druga kreska widoczna po minucie (dość wcześnie jak na pozytyw), na drugi dzień 21 dc zrobiłam znowu test - Facelle czułość 10 - negatywny. Miałam poczekać, ale nie wytrzymałam i następnego dnia 22 dc znowu zrobiłam ten sam test, co wtedy wyszedł mi pozytywny czyli Pink - niestety tym razem znowu negatywny.
@ powinnam mieć w sobotę 26 czerwca. Miałam się już nie testować i poczekać do tego dnia, ale nie mogę wytrzymać i jutro zrobię betę.

To jest pierwszy raz, kiedy staramy się o dziecko (w znaczeniu "świadomie").
Mam 28 i pół lat. Będąc nastolatką miałam podejrzenie PCOS - lekarz powiedział, że nie może tego jednoznacznie stwierdzić, bo nie mam wszystkich objawów.
Mam niedoczynność tarczycy i Hashimoto. TSH bardzo dobre, ale obawiam się, że mogę mieć problem z progesteronem. 2 lata temu robiłam badanie (wiem że dawno) i progesteron w fazie lutealnej był za niski.
Druga sprawa to to, że moja mama zaczęła menopauzę koło 40 - oczywiście menstruacja była podtrzymywana farmakologicznie, więc przestała miesiączkować później. Ale obawiam się, że u mnie może być tak samo... I jak kobiety są w ryzyku zwykle przed 40, to boję się, że u mnie jest to przed 30 🙁

Może ten pozytyw to ciąża biochemiczna...

@Stokrotka2021 wiem, że pytanie było krótkie i odpowiedź też powinna taka być, ale tak bardzo chciałabym zajść w ciążę, że muszę się tutaj wygadać. Wybaczcie dziewczyny 🙁
Z nikim na razie o tym nie porozmawiam, a mąż jak to facet, nie zna się aż tak na fizjologii kobiet.
Ja mam lat 32 ... i za późno się „ zabrałam „ za rodzeństwo dla mojej 7 letniej córeczki ... nie chce się cieszyć .. bo moja euforia rok temu zakończyła się fiaskiem i poronieniem , jednak uważam , ze nie można się poddawać ;-)
 
Starania były w 14-16 dniu cyklu (kochaliśmy się też 9 i 10 dc), 20dc test Pink czułość 10 - druga kreska widoczna po minucie (dość wcześnie jak na pozytyw), na drugi dzień 21 dc zrobiłam znowu test - Facelle czułość 10 - negatywny. Miałam poczekać, ale nie wytrzymałam i następnego dnia 22 dc znowu zrobiłam ten sam test, co wtedy wyszedł mi pozytywny czyli Pink - niestety tym razem znowu negatywny.
@ powinnam mieć w sobotę 26 czerwca. Miałam się już nie testować i poczekać do tego dnia, ale nie mogę wytrzymać i jutro zrobię betę.

To jest pierwszy raz, kiedy staramy się o dziecko (w znaczeniu "świadomie").
Mam 28 i pół lat. Będąc nastolatką miałam podejrzenie PCOS - lekarz powiedział, że nie może tego jednoznacznie stwierdzić, bo nie mam wszystkich objawów.
Mam niedoczynność tarczycy i Hashimoto. TSH bardzo dobre, ale obawiam się, że mogę mieć problem z progesteronem. 2 lata temu robiłam badanie (wiem że dawno) i progesteron w fazie lutealnej był za niski.
Druga sprawa to to, że moja mama zaczęła menopauzę koło 40 - oczywiście menstruacja była podtrzymywana farmakologicznie, więc przestała miesiączkować później. Ale obawiam się, że u mnie może być tak samo... I jak kobiety są w ryzyku zwykle przed 40, to boję się, że u mnie jest to przed 30 🙁

Może ten pozytyw to ciąża biochemiczna...

@Stokrotka2021 wiem, że pytanie było krótkie i odpowiedź też powinna taka być, ale tak bardzo chciałabym zajść w ciążę, że muszę się tutaj wygadać. Wybaczcie dziewczyny 🙁
Z nikim na razie o tym nie porozmawiam, a mąż jak to facet, nie zna się aż tak na fizjologii kobiet.
U mnie przy pierwszym podejściu kreseczkę zobaczyłam dopiero w dzień okresu czyli 28 dnia ( i chyba przez tydzień codziennie robiłam bo czułam, że się udało 😆) i pomimo, że się oczyscilam w 8 tyg. to długo utrzymywała się beta mimo, że to było tylko puste jajo płodowe bez zarodka ;(
Teraz pojawiła się lekka kreseczka już 4 dni przed planowanym okresem ...i tez nie wiem co z tego wyjdzie ...
Chyba tylko czekać musimy do wizyty u gina 😬 można zwariować ale ani test ani beta nie dam nam 100% pewności....to jedyny moment kiedy chciałabym aby czas szybciej leciał 😆
 
reklama
Dzisiaj spodziewałam się miesiączki a sprawa wyglada następująco.
ja się nie szczepie dopóki mnie nie zmusza.
jestem na urlopie jest mega gorąco i trochę przez te kreski boje się iść na szlak 🙈
 

Załączniki

  • 84F9A75F-FF2B-4D9E-BBF6-3E1BE70798BB.jpeg
    84F9A75F-FF2B-4D9E-BBF6-3E1BE70798BB.jpeg
    1,5 MB · Wyświetleń: 421
Do góry