reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2022

Dziewczyny ktore stosowaly Bigaia te krople robiotyczne. Dlaczego sie zdecydowalyscie, pomogło na problem? Byly jakies skutki uboczne?
Mi zaleciła położna, bo mała oddawała dużo stolcow i mało przybrała (chociaż wg mnie było okej, bo przekroczyła swoją mase urodzeniową w 12 dobie, a do 14 doby noworodek powinien dobić do tej urodzeniowej..). Po kilku dniach stosowania była masakra - cały dzień i noc męczarni, mała dostała wodnistych, strzelających stolców, prężyła się, spinała, stękała. Widać było że dziecko się meczy. Po odstawieniu problem minął. Także nigdy więcej.
 
reklama
W moim przypadku zero nabiału😐 ze względu na podejrzenie skazy białkowej. Mała puki co jest w połowie karmiona piersią( miałam za mało pokarmu, ale już nadrabiamy) w połowie sojowa mieszanka. Za jakiś czas będziemy sprawdzać czy to faktycznie skaza i oby się okazało ze nie🙂
A na jakiej podstawie lekarz podejrzewał skazę? U mnie podobnie pediatra kazał odstawić nabiał ze względu na zbyt wodniste nieco zielone kupki, z kolei dwie położne stwierdziły, ze to raczej na 100 procent nie jest skaza i nie rezygnowałby z nabiału. Ostatecznie jestem w kropce póki co tydzień nie jem nabiału ale powoli myślę żeby zacząć próbować.
 
A na jakiej podstawie lekarz podejrzewał skazę? U mnie podobnie pediatra kazał odstawić nabiał ze względu na zbyt wodniste nieco zielone kupki, z kolei dwie położne stwierdziły, ze to raczej na 100 procent nie jest skaza i nie rezygnowałby z nabiału. Ostatecznie jestem w kropce póki co tydzień nie jem nabiału ale powoli myślę żeby zacząć próbować.
Moja mała była długo na oddziale i miałam kontakt z neonatologami i poruszałam temat kup to kazały się nie przejmować kupami, jedyne co ma nas martwić to krew i duża ilość śluzu. Że to, że kupa jest zielona to przy kp norma. Ale warto zawsze się dla spokoju jak nas coś niepokoi skonsultować. Ale właśnie położna mi mówiła, że odstawianie nabiału ma sens jak dziecko ma wypryski a alergiczne ponoć pojawiają się również w zgięciach rąk pod pachami itd. sama kupa o niczym nie świadczy.

Mnie zastanawia bo wiele mam zauważa problemy z kupą po podawaniu witaminy D. Może dzieciaki jakoś źle tolerują oleje, w których jest ona rozpuszczana?
 
Mi zaleciła położna, bo mała oddawała dużo stolcow i mało przybrała (chociaż wg mnie było okej, bo przekroczyła swoją mase urodzeniową w 12 dobie, a do 14 doby noworodek powinien dobić do tej urodzeniowej..). Po kilku dniach stosowania była masakra - cały dzień i noc męczarni, mała dostała wodnistych, strzelających stolców, prężyła się, spinała, stękała. Widać było że dziecko się meczy. Po odstawieniu problem minął. Także nigdy więcej.
Kurcze, moja też robiła strasznie dużo kup, a po biogai stęka i totalnie się męczy, po czym leci wodnista kupka.. Myślałam, że to jakiś wirus, ale to może być ten probiotyk w takim razie..
 
Dziewczyny ktore stosowaly Bigaia te krople robiotyczne. Dlaczego sie zdecydowalyscie, pomogło na problem? Byly jakies skutki uboczne?
U nas biogaia zalecona przez problemy z kolkami. Niestety po kilku dniach problem się nasilił, mały robił po 20 kup dziennie, przy każdej wielka męczarnia i płacz. Kupy takie specyficzne - strzelające i jaskrawo żółte. Po odstawieniu probiotyku ilość kup się zmniejszyła, kolor poprawił. Meczy się dalej ale już wiemy po fizjoterapii że ma zbyt duże napięcie brzucha. Stosujemy różne techniki masażu i rozluźniania żeby mu pomóc i powiem szczerze że póki co działa. Od czwartkowej wizyty na fizjo nie było kolki którą miał zawsze po 18
 
U nas biogaia zalecona przez problemy z kolkami. Niestety po kilku dniach problem się nasilił, mały robił po 20 kup dziennie, przy każdej wielka męczarnia i płacz. Kupy takie specyficzne - strzelające i jaskrawo żółte. Po odstawieniu probiotyku ilość kup się zmniejszyła, kolor poprawił. Meczy się dalej ale już wiemy po fizjoterapii że ma zbyt duże napięcie brzucha. Stosujemy różne techniki masażu i rozluźniania żeby mu pomóc i powiem szczerze że póki co działa. Od czwartkowej wizyty na fizjo nie było kolki którą miał zawsze po 18
Właśnie podobno wiele brzuszkowych spraw może załatwić fizjoterapeuta tylko ja to się boje, że nie umiałabym ćwiczyć w domu sama potem z takim maluszkiem według zaleceń
 
Chodzi o krecenie kolek nóżkami?:)
Akurat tego nie mamy w "zestawie" ćwiczeń ☺️ mamy robić mu "z" na brzuszku, masaż kolisty zgodnie z ruchem wskazówek i dwa rodzaje takiego masażu z wibracjami np jedną ręką pod tyłkiem żeby go podnieść do góry - ta ręka delikatnie wibruje a w tym czasie druga ręka delikatnie uciska brzuszek w kierunku do dołu żeby pomóc wyjść gazom i kupce
 
reklama
Akurat tego nie mamy w "zestawie" ćwiczeń ☺️ mamy robić mu "z" na brzuszku, masaż kolisty zgodnie z ruchem wskazówek i dwa rodzaje takiego masażu z wibracjami np jedną ręką pod tyłkiem żeby go podnieść do góry - ta ręka delikatnie wibruje a w tym czasie druga ręka delikatnie uciska brzuszek w kierunku do dołu żeby pomóc wyjść gazom i kupce
Dzięki za opis, przyda mi się bardzo:)
 
Do góry