Hej
Ja przychodzę do was z takimi wieściami...Moja mała Elena postanowiła przyjść na świat wczoraj...wody mi odeszły, wiec szybko do samochodu i do szpitala....mialam wykonane cięcie cesarskie pod narkozą bo nie miałam oryginału grupy krwi.... Mam nadzieję że już najgorsze jest za nami....
Mała urodziła się w 35 tyg I 4 dni, miała problem z oddechem na początku, nie było jej łatwo, napiła się też dużo wód płodowych.... Ale ustabilizował się jej stan. Jak dostałam zdjęcia to się popłakałam, bo myślałam ze znacznie gorzej będzie wyglądała...dodatkowo mi wyszedł test na covid dodatni
i mamy izolacje 7 dni. Jestem mega sali z 3 innymi dziewczynami.
Trzymajcie kciuki za nas żeby było tylko lepiej