reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2022

Te wymagania szpitali to są naprawdę czasami z kosmosu. Mi gin każe teraz powtarzać test na HIV, bo mówi, że też wymagają do porodu "świeżego". A w pierwszym trymestrze miałam obowiązkowo robione. Ja rozumiem zrobić raz, bo to poważna sprawa. Dla dobra dziecka i personelu medycznego. Ale dwa razy? Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale chyba największe ryzyko zakażenia jest przez przygodne kontakty seksualne i ładowanie w żyłę? Czyli ostatnie rzeczy, które na które normalna kobieta w ciąży ma ochotę...
No czasami to jest bez sensu. Mi tez kazał drugi raz robić 🤷‍♀️
 
reklama
Te wymagania szpitali to są naprawdę czasami z kosmosu. Mi gin każe teraz powtarzać test na HIV, bo mówi, że też wymagają do porodu "świeżego". A w pierwszym trymestrze miałam obowiązkowo robione. Ja rozumiem zrobić raz, bo to poważna sprawa. Dla dobra dziecka i personelu medycznego. Ale dwa razy? Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale chyba największe ryzyko zakażenia jest przez przygodne kontakty seksualne i ładowanie w żyłę? Czyli ostatnie rzeczy, które na które normalna kobieta w ciąży ma ochotę...
Takie głupie zasady, niby wiecie wizyta dentystyczna, niesterylne przybory w sumie teraz moda na różne zabiegi kosmetyczne to może myślą, że lepiej się zabezpieczyć. Ja też mam już skierowanie znowu na HIV i te inne żółtaczki. Idę we wtorek.
 
Te wymagania szpitali to są naprawdę czasami z kosmosu. Mi gin każe teraz powtarzać test na HIV, bo mówi, że też wymagają do porodu "świeżego". A w pierwszym trymestrze miałam obowiązkowo robione. Ja rozumiem zrobić raz, bo to poważna sprawa. Dla dobra dziecka i personelu medycznego. Ale dwa razy? Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale chyba największe ryzyko zakażenia jest przez przygodne kontakty seksualne i ładowanie w żyłę? Czyli ostatnie rzeczy, które na które normalna kobieta w ciąży ma ochotę...
Myśle, że tu chodzi o to słynne okienko serologiczne. Czyli jeśli przy pierwszym pobraniu byłabyś „świeżo” zarażona, to dopiero teraz to wyjdzie, wtedy byłoby za wcześnie. Aktualny wynik jest tez wymagany do tego żeby zakwalifikować dziecko do szczepienia na gruźlicę 😊
 
Takie głupie zasady, niby wiecie wizyta dentystyczna, niesterylne przybory w sumie teraz moda na różne zabiegi kosmetyczne to może myślą, że lepiej się zabezpieczyć. Ja też mam już skierowanie znowu na HIV i te inne żółtaczki. Idę we wtorek.
Myśle, że tu chodzi o to słynne okienko serologiczne. Czyli jeśli przy pierwszym pobraniu byłabyś „świeżo” zarażona, to dopiero teraz to wyjdzie, wtedy byłoby za wcześnie. Aktualny wynik jest tez wymagany do tego żeby zakwalifikować dziecko do szczepienia na gruźlicę 😊
Macie rację. Coś w tym jest :) Ja też się muszę wybrać w tym tygodniu na te hivy i hbsy. Coraz częściej mam skurcze... Chyba nie dotrwam do marca :(
 
Macie rację. Coś w tym jest :) Ja też się muszę wybrać w tym tygodniu na te hivy i hbsy. Coraz częściej mam skurcze... Chyba nie dotrwam do marca :(
Też mam takie wrażenie. Wczoraj cały dzień bolało mnie podbrzusze i to tak intensywnie. I coraz częściej góra brzucha mnie boli - mam odczucie jakbym zrobiła właśnie 50 brzuszków pod rząd i by bolały mnie mięśnie 🤭
 
Macie rację. Coś w tym jest :) Ja też się muszę wybrać w tym tygodniu na te hivy i hbsy. Coraz częściej mam skurcze... Chyba nie dotrwam do marca :(
Ja też odkąd wkroczyłam w 36 TC czuje się rozklekotana dosłownie. Wczoraj cały wieczór nie wiem czy to skurcze mnie łamały, czy wzdęcia. Bolało mnie wszystko, brzucha kręgosłup, mała szalała. Znacznie gorzej niż przy pierwszym porodzie. Czuje jakby mi się już głowa gdzieś wstawiała, bo taki opór na linii spojenia łonowego.

Pochodzę ze wsi, rodzice mieli gospodarstwo...czasami to już się czuje jak taka rozklekotana krówka przed ocieleniem co jak szła to jej się nogi bujały na boki 🙈🙈🙈
 
Hej :) Ja przychodzę do was z takimi wieściami...Moja mała Elena postanowiła przyjść na świat wczoraj...wody mi odeszły, wiec szybko do samochodu i do szpitala....mialam wykonane cięcie cesarskie pod narkozą bo nie miałam oryginału grupy krwi.... Mam nadzieję że już najgorsze jest za nami....
Mała urodziła się w 35 tyg I 4 dni, miała problem z oddechem na początku, nie było jej łatwo, napiła się też dużo wód płodowych.... Ale ustabilizował się jej stan. Jak dostałam zdjęcia to się popłakałam, bo myślałam ze znacznie gorzej będzie wyglądała...dodatkowo mi wyszedł test na covid dodatni 🤦‍♀️i mamy izolacje 7 dni. Jestem mega sali z 3 innymi dziewczynami.
Trzymajcie kciuki za nas żeby było tylko lepiej
Śliczna dziewczynka! Gratuluje i zycze wam dużo zdrówka🙂
No to mamy pierwsza dzidzie😉
 
Hej :) Ja przychodzę do was z takimi wieściami...Moja mała Elena postanowiła przyjść na świat wczoraj...wody mi odeszły, wiec szybko do samochodu i do szpitala....mialam wykonane cięcie cesarskie pod narkozą bo nie miałam oryginału grupy krwi.... Mam nadzieję że już najgorsze jest za nami....
Mała urodziła się w 35 tyg I 4 dni, miała problem z oddechem na początku, nie było jej łatwo, napiła się też dużo wód płodowych.... Ale ustabilizował się jej stan. Jak dostałam zdjęcia to się popłakałam, bo myślałam ze znacznie gorzej będzie wyglądała...dodatkowo mi wyszedł test na covid dodatni 🤦‍♀️i mamy izolacje 7 dni. Jestem mega sali z 3 innymi dziewczynami.
Trzymajcie kciuki za nas żeby było tylko lepiej
Nie jest chyba bardzo malutka :) może zdjęcie z bliska bardzo ale już taki dzidziuś, to wygląd nie jest taki wcześniaczy :) fałdki na rączkach malutkie są :) ja dzisiaj 35+2 i tak pomyśleć, że już taki człowiek w nas siedzi 🤔🤔😘
 
Hej :) Ja przychodzę do was z takimi wieściami...Moja mała Elena postanowiła przyjść na świat wczoraj...wody mi odeszły, wiec szybko do samochodu i do szpitala....mialam wykonane cięcie cesarskie pod narkozą bo nie miałam oryginału grupy krwi.... Mam nadzieję że już najgorsze jest za nami....
Mała urodziła się w 35 tyg I 4 dni, miała problem z oddechem na początku, nie było jej łatwo, napiła się też dużo wód płodowych.... Ale ustabilizował się jej stan. Jak dostałam zdjęcia to się popłakałam, bo myślałam ze znacznie gorzej będzie wyglądała...dodatkowo mi wyszedł test na covid dodatni 🤦‍♀️i mamy izolacje 7 dni. Jestem mega sali z 3 innymi dziewczynami.
Trzymajcie kciuki za nas żeby było tylko lepiej
Gratulacje dla dzielnej mamusi i corusi😍😍💞 będzie już tylko dobrze i czekamy na dalsze relacje 🥰💖💕
 
reklama
Hej :) Ja przychodzę do was z takimi wieściami...Moja mała Elena postanowiła przyjść na świat wczoraj...wody mi odeszły, wiec szybko do samochodu i do szpitala....mialam wykonane cięcie cesarskie pod narkozą bo nie miałam oryginału grupy krwi.... Mam nadzieję że już najgorsze jest za nami....
Mała urodziła się w 35 tyg I 4 dni, miała problem z oddechem na początku, nie było jej łatwo, napiła się też dużo wód płodowych.... Ale ustabilizował się jej stan. Jak dostałam zdjęcia to się popłakałam, bo myślałam ze znacznie gorzej będzie wyglądała...dodatkowo mi wyszedł test na covid dodatni 🤦‍♀️i mamy izolacje 7 dni. Jestem mega sali z 3 innymi dziewczynami.
Trzymajcie kciuki za nas żeby było tylko lepiej
Gratuluję i życzę dużo zdrowia :) to chyba w takim razie pierwsza "marcóweczka" choć urodzona w lutym:)
 
Ostatnia edycja:
Do góry