Cześć dziewczyny, witam Was ponownie. Przez jakiś czas byłam nieobecna, was szkoda gadać, ale już jestem.
No nie nadrobię wszystkiego, co prawda co nieco poczytywałam, ale to nie to samo. Postaram się teraz być na bieżąco.
U nas tak ogólnie jest ok. Antek na 8 zębów, nie raczkuje tylko się czołga, wspina się na schody i różne inne przeszkody

Cały czas chodzimy na rehabilitację, robi postępy. Jest chłopcem baaaardzo energicznym, krzykacz nie z tej ziemi i dyskutant, a na dodatek uparciucha musi być tak jak on tego chce, bo jak nie to krzyk. Mnie te jego złości strasznie bawią

dziwne, no ale tak jest

Poza tym ogólnie jest radosnym i pogodnym smykiem.
Jesteśmy też pod kontrolą kardiologa ze względu na dziurkę między komorami. Ostatnio jak byłam to na c się nie zrosło, idę dzisiaj może będą dobre wieści.
Jeszcze raz witam Was serdecznie

Brakowało mi was i waszych rad.
Postaram się już tak nie znikać