Ja też że względu na cukrzyce ciążowa zostałam skierowania na oddział 3 dni przed terminem w piątek byłam w szpitalu i dostałam balonik wypadł w nocy. Potem mieli mi podpinać oksy ale za dużo kobiet przyjeżdżało rodzic i bali się że lekarza nie będzie do ewentualnego cc I czekałam do niedzieli. O 11 zabrali mnie na porodówkę podpieli oksy i o 19 urodziłamOjej Współczuję. Ja ze względu na cukrzycę dostałam skierowanie do szpitala przed terminem porodu. Poszlam w poniedziałek, we wtorek założyli mi balonik a w środę go wyciągnęli i odeszły mi za jakiś czas wody. Jasiek urodził się w środę po 13 więc nie tak źle. Ale szczerze mówiąc to oddział patologi ciąży jest mega przygnębiający.. Część kobiet chce jak najdłużej tam być żeby donosić ciąże a część czeka na poród jak na zbawienie.. Niektóre z nich mialy kilka razy baloniki wkładane, podpinane pod oksy i nic.. Jak ja szłam na porodówkę po dobie po założeniu balonika ze skurczami co 2, 3 minuty to mówiły że mi zazdroszcza ale ja wtedy nie byłam już tak zachwycona
reklama
U nas smoczek jest najlepszy na zęby i jak kiedyś mogłoby go nie być to teraz też bawi się ze smoczkiem w buziMój zawsze dostawał smoczek tylko do zasypiania. Nawet jak w ciągu dnia miał go w zasięgu ręki to olewał go. A od jakiegos tygodnia potrafi bawić się ze smoczkiem w buzi... Nie wiem o co kaman..Jak zobaczy że leży np na kanapie to odrazu do buzi. Nigdy tak nie miał
ilmenau
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 3 118
aż boję się zapytać ile masz lat nie no żarcik no każdy robi jak uważa to tylko moje odczucia ja już pracuje 16 lat ale jakoś daleko mi do napracowania się może dlatego że lubię robić to co robię ale fakt jak pomyślę co robiłam 10 lat temu to na bank by mi się nie chciało wrócić... ja będę miała głównie zdalna więc zamierzam max na 5-6h go oddawać a potem dopiero na cały po 2 -3l zobaczymy jak to wyjdzie.
Ja 14 lat
Jestem na stanowisku managerskim w korpo. Problemy podobne jak te z 2.5 latka tylko tutaj wiem, ze to dziecko a w pracy nie wiem czemu dorośli ludzie tak się zachowują
Przez te lata mialam takie ciekawe przypadki - dwie dziewczyny skonfliktowane w zespole, robią sobie na zlosc, zadna drugiej nie pomoże itp. Po czasie doszłam co bylo powodem - jedna kupila sobie taką samą spódnice jak druga i ta druga sie obraziła, ze ta pierwsza odgapila
Drugi przypadek - awantura w kuchni, przyczyna dwie dziewczyny umowily sie, ze zajdą w ciążę w tym samym czasie (nie pytajcie mnie jak one do tego doszły ), jednej udało sie szybciej...
Lubię projekty, jak cos sie dzieje tylko to wymaga duzego zaangażowania. W pracy projektowej pracowalam w Singapurze, Londynie, Madrycie, Zurichu, mial byc jeszcze NY ale przez korona się nie udało. Na razie póki dzieci są małe to muszę to odpuścić i zajmować się dużymi dziećmi
dlatego pracuje z facetami w większej mierze na szczęście mam to z szczęście że mogę dobierać sobie zespół projektowy i zmienia się wraz z jego zakończeniemJa 14 lat
Jestem na stanowisku managerskim w korpo. Problemy podobne jak te z 2.5 latka tylko tutaj wiem, ze to dziecko a w pracy nie wiem czemu dorośli ludzie tak się zachowują
Przez te lata mialam takie ciekawe przypadki - dwie dziewczyny skonfliktowane w zespole, robią sobie na zlosc, zadna drugiej nie pomoże itp. Po czasie doszłam co bylo powodem - jedna kupila sobie taką samą spódnice jak druga i ta druga sie obraziła, ze ta pierwsza odgapila
Drugi przypadek - awantura w kuchni, przyczyna dwie dziewczyny umowily sie, ze zajdą w ciążę w tym samym czasie (nie pytajcie mnie jak one do tego doszły ), jednej udało sie szybciej...
Lubię projekty, jak cos sie dzieje tylko to wymaga duzego zaangażowania. W pracy projektowej pracowalam w Singapurze, Londynie, Madrycie, Zurichu, mial byc jeszcze NY ale przez korona się nie udało. Na razie póki dzieci są małe to muszę to odpuścić i zajmować się dużymi dziećmi
Współczuję ja zrezygnowałam w korpo z bycia menagierem to nie d dla mnie wiem bo byłam 3 lata więc wyrazy współczucia
jestem po kolejnym spotkaniu żłobkowym Ale Siara wiecie dziewczyny że nie wiedziałam co to jest śliniakMyślałam że to zbędna ściera który czasem dodaje się do kompletów tylko po co wywałam to bo mój nic nie lubi na szyje a tutaj się okazuje że będę musiała dostarczyć bo jak dziecko się ślini to nie będą co chwilę zmieniać bodziaków
A w ogóle to Babka przynajmniej Szczera była ze mną np.
1. nie chcą pantsow wolą pieluchy na rzepy bo jak się przebiera tyle maluchów to szybciej jest na rzepy bo nie muszą rozbierać całości Cytuję bo proszę sobie wyobrazić 15 dzieciaczków do przebrania to jak na taśmie. 2. Inna rzecz wolą zamiast bodziaków koszulki
3.Kolejna nawet jak dziecko umie pić z Kubka to preferują bidon oczywiście bbox
4. Wszystkie dzieci poniżej dwóch lat przebierają na przewijaku bez kitu nie wiem jakim się to udaje.
A to co mnie zaskoczyło na plus to pilnują żeby osoby które wchodzą nosił maseczki, dezynfekcja rąk i trzeba założyć ochraniacze na buty albo je zdjąć buty.
To co jeszcze fajnie było zobaczyć tą Mini umywalki i mini sedJezu łazience jakie to jest śmieszne
ogólne moje wrażenia i odczucia to chyba bardzo dbają o to żeby nie mieć zbyt dużo pracy problemów dlatego wszystko chodzi jak w zegarku
1. nie chcą pantsow wolą pieluchy na rzepy bo jak się przebiera tyle maluchów to szybciej jest na rzepy bo nie muszą rozbierać całości Cytuję bo proszę sobie wyobrazić 15 dzieciaczków do przebrania to jak na taśmie. 2. Inna rzecz wolą zamiast bodziaków koszulki
3.Kolejna nawet jak dziecko umie pić z Kubka to preferują bidon oczywiście bbox
4. Wszystkie dzieci poniżej dwóch lat przebierają na przewijaku bez kitu nie wiem jakim się to udaje.
A to co mnie zaskoczyło na plus to pilnują żeby osoby które wchodzą nosił maseczki, dezynfekcja rąk i trzeba założyć ochraniacze na buty albo je zdjąć buty.
To co jeszcze fajnie było zobaczyć tą Mini umywalki i mini sedJezu łazience jakie to jest śmieszne
ogólne moje wrażenia i odczucia to chyba bardzo dbają o to żeby nie mieć zbyt dużo pracy problemów dlatego wszystko chodzi jak w zegarku
Kurde, co to ten balonik Ja przy dwóch porodach żadnych baloników nie miałam a wy tu wszystkie o tych balonikach Muszę o tym poczytać a myślałam, że wiem wszystko w tych tematachJa też że względu na cukrzyce ciążowa zostałam skierowania na oddział 3 dni przed terminem w piątek byłam w szpitalu i dostałam balonik wypadł w nocy. Potem mieli mi podpinać oksy ale za dużo kobiet przyjeżdżało rodzic i bali się że lekarza nie będzie do ewentualnego cc I czekałam do niedzieli. O 11 zabrali mnie na porodówkę podpieli oksy i o 19 urodziłam
Tak w skrócie to wkładają takie coś do szyjki macicy i napełniają solą fizjologiczną żeby spowodować rozwieranie szyjki. Dla mnie ogólnie to było bezbolesne i w sumie nie czułam jakiegoś tam dyskomfortu. No ale mimo to podziałał. Ale z tego co wiem dla niektórych to nie było zbyt fajne rozwiązanie bo sprawiało bólKurde, co to ten balonik Ja przy dwóch porodach żadnych baloników nie miałam a wy tu wszystkie o tych balonikach Muszę o tym poczytać a myślałam, że wiem wszystko w tych tematach
Brzmi strasznie, chociaż przy porodzie wszyscy pchają tam łapy więc pewnie ten balonik nie robi różnicyTak w skrócie to wkładają takie coś do szyjki macicy i napełniają solą fizjologiczną żeby spowodować rozwieranie szyjki. Dla mnie ogólnie to było bezbolesne i w sumie nie czułam jakiegoś tam dyskomfortu. No ale mimo to podziałał. Ale z tego co wiem dla niektórych to nie było zbyt fajne rozwiązanie bo sprawiało ból
reklama
Niedługo mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2020
- Postów
- 2 519
A miałaś kiedyś cewnik zakładany, bo to właściwie jest cewnik. Dla mnie to była podobna przyjemność u mnie jednak wywołali jakieś tam skurcze ale dostałam nospeBrzmi strasznie, chociaż przy porodzie wszyscy pchają tam łapy więc pewnie ten balonik nie robi różnicy
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 34 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 20 tys
Podziel się: