reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Cześć. No rzeczywiście, u nas beznadziejny czas😖 Wszyscy mamy covid, łącznie z Julkiem i izolację do 2.01. Ja już dochodzę do siebie, pozostało osłabienie, starszy syn już zdrowy, teraz choruje mąż i maluszek. Jest ciężko ale się nie damy😰 Życzę Wam wszystkim Wesołych Świąt dziewczyny i zdrowia przede wszystkim- dla Was i waszych maluszków ❤️
Trzymamy kciuki żebyście szybko wyzdrowieli😘
 
reklama
Moja Mikołajka skończyła wczoraj 9 miesięcy ❤️

IMG_20211225_163007.jpg
 
A wogole jak wam idzie świętowanie? 😅Bo My dzisiaj do dziadków i koniec świętowania🤭nie żebym nie lubiła świąt ale jakby był jeszcze trzeci dzień świąt to chyba bym nie dała rady🤣🤣😉
Nasz syn oczywiście obdarowany i wyściskany, mały pieszczoszek wszystkich cioc wujków i kuzynów 😅przez święta chodzi spać później ale nie ma jakichś problemów ze spaniem , a propo dań świątecznych dla dzieci, to nasz zajada z tatą chleb i jest zachwycony😅
 
Halo halo jak tam mijają u Was święta?

Pozdrawiamy panią Mikołajkę🥰😘
Ooo Pan Mikołajek 🥰 Pozdrawiamy 🤗

Święta super, spokojne w gronie rodzinnym 😊 W tym roku Święta są naprawdę inne, takie wyjątkowe z dzieciątkiem u boku 🥰❤️ Widzieć tą radość w oczach dziecka, które cieszy się na widok choinki, prezentów i innych rzeczy 🥺🥰
 
Hej dziewczyny!
Dobrze, że już po świętach, ja już u mamy, wigilia na 30 osób wypaliła, niestety mój mąż chory, ma zapalenie płuc (nie ma covida, bo sprawdzaliśmy, ale za to lekarka mówi, że jak miesiąc temu miał zatoki zawalone, to mógł mieć 🤦 i to może być pocovidowe, czeka na rtg i będzie wiadomo - ona pracuje na oddziale covidowym więc się napatrzyła i naleczyła).
Marcelina przez ilość osób "zachorowała" na intensywną mamozę więc mam chęć głową w ścianę tłuc. Całe święta na rękach i marudziła, za to dzisiaj jak pomagałam Dobrusi w kąpieli, to złapała się moich spodni, stanęła... i się puściła i stała. Ja w szoku, wyciągnęłam do niej rękę, złapała mnie i przyszła do mnie, a ja ją złapałam, żeby nie glebnęła głową na kafelki. No to coś czuję, że mamy przerypane. Zębów niestety nawet na święta nie dostała 🙈🙈
 
Hej dziewczyny!
Dobrze, że już po świętach, ja już u mamy, wigilia na 30 osób wypaliła, niestety mój mąż chory, ma zapalenie płuc (nie ma covida, bo sprawdzaliśmy, ale za to lekarka mówi, że jak miesiąc temu miał zatoki zawalone, to mógł mieć 🤦 i to może być pocovidowe, czeka na rtg i będzie wiadomo - ona pracuje na oddziale covidowym więc się napatrzyła i naleczyła).
Marcelina przez ilość osób "zachorowała" na intensywną mamozę więc mam chęć głową w ścianę tłuc. Całe święta na rękach i marudziła, za to dzisiaj jak pomagałam Dobrusi w kąpieli, to złapała się moich spodni, stanęła... i się puściła i stała. Ja w szoku, wyciągnęłam do niej rękę, złapała mnie i przyszła do mnie, a ja ją złapałam, żeby nie glebnęła głową na kafelki. No to coś czuję, że mamy przerypane. Zębów niestety nawet na święta nie dostała 🙈🙈
A ja właśnie po powrocie od mamy zaczęłam pociągać nosem. Mam nadzieje ze to chwilowe.
My mamy pobudki w nocy standardowe, i już nie wiem co jest grane..
 
U nas święta jeszcze trwają, jesteśmy u moich rodziców, nie interesuje mnie gotowanie, dziadkowie pomagają przy maluchach, czego można chcieć więcej 😂 no chyba trochę wiecej snu i wiekszej akceptacji fotelika samochodowego, bo podróż tutaj to był koszmar 🙈
Za to wczoraj przebiły sie dwie prawe dwójki, rano dziabnął mnie tą na dole, wieczorem juz górną i dolną. Tak wiec jest 6 zębów i nie wygląda to na koniec 😉
No a wigilię moja siostra oglosila, że spodziewa się dzidziusia, więc niedlugo Bartuś już nie będzie najmlodszy w rodzinie ❤️ i od razu przypomniały mi się zeszłoroczne święta kiedy to ja byłam z brzuszkiem...
 
A wogole jak wam idzie świętowanie? 😅Bo My dzisiaj do dziadków i koniec świętowania🤭nie żebym nie lubiła świąt ale jakby był jeszcze trzeci dzień świąt to chyba bym nie dała rady🤣🤣😉
Nasz syn oczywiście obdarowany i wyściskany, mały pieszczoszek wszystkich cioc wujków i kuzynów 😅przez święta chodzi spać później ale nie ma jakichś problemów ze spaniem , a propo dań świątecznych dla dzieci, to nasz zajada z tatą chleb i jest zachwycony😅
My wczoraj byliśmy w gościach a dzisiaj już na spokojnie w domku z rodzinką🙂 z zasypianiem mamy problem gorzej uspać ją wieczorem, moze to przez natłok wrazen, np. Teraz dopiero zasnela a nie spała od 17. Nie wiem co jest grane bo zasypia 21 czasem po 21.i zastanawiam się czy to nie za późno 🤔
 
reklama
U nas święta minęły umiarkowanie miło. Ach, jakoś trafił się narzekacz przy stole. Trudno było przywrócić radosna atmosferę.
Niestety, miewałam już duuużo milsze święta.
Z pozytywów: uczę Melanię samodzielnego usypiania i idzie nam falowo, raz lepiej, raz gorzej, ale usypia bez cycusia, karmię ją przed kąpielą i odzwyczajam od ssania całą noc. Udaje mi się ją tak sprowokować do ponownego samodzielnego uśnięcia między poszczególnymi fazami snu ( czyli co 45 min u niej, jak w zegarku, sprawdzam godziny). Ja niewiele przez to śpię, ale efekt w postaci schodzenia z tyłu nocnych karmień pomalutku, ale się pojawia.

Najważniejsze jednak, że przetrwaliśmy w zdrowiu.
Tylko sunia miała ból brzuszka i wymiotowała po Wigili przez noc (kurczę, ktoś pewnie życzliwie poczętował ją pod stołem)

Jutro kończymy 10 miesięcy 🥰
 
Do góry