reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Wszystkie mamy (i jeden tatuś, ah jaki wzbudził szał na oddziale 😂) były w podobnym wieku i dzieci też w wieku około 6-miesiecznym nieliczac kilku noworodków. Miałyśmy więc wspólne tematy, a dzieciaki mogły pooglądać inne dzieciaki i nastroje były całkiem spoko. Tak też się złożyło, że zdecydowana większość z nas została przyjęta w jeden weekend, dzięki czemu dzieci zdrowiały w prawie równym tempie i jak na początku stroniłyśmy od siebie żeby się nie ponadkażać, tak po ok. tygodniu jak padało hasło "może za 3 dni wyjdziemy", to już stałyśmy w kilka na korytarzu i plotkowałyśmy.
O dziwo było cicho jak na taką ilość osób i dzieci, szczególnie w typowych porach drzemki poobiedniej, a cisza nocna siłą rzeczy zaczynała nam się po 19:00-19:30 😁 Jedyne gromadne płacze były w czasie kiedy pielegniarka robiła zastrzyki z lekami i antybiotykami, a że szła salami po kolei to razem z nią szła fala płaczu 😬 najgłośniej było w godzinach inhalacji, bo z każdego kąta dobiegało warczenie inhalatorów i "śpiewające brzdące" z you tuba 😂

...czy ja nie potrafię odpisać krótko i na temat, tylko zawsze muszę się rozpierdywać z moim spamem na pół strony? 🙈 ktoś to w ogóle czyta? 😂
Zauważyłam, że Ty tak zawsze ciekawie i zabawnie piszesz🙂Zacznij książki pisać, to modne teraz i myślę, że masz szansę na sukces albo chociaż jakieś felietony do gazety👍
 
reklama
Sama nie wierzyłam że można mieć taką temp... Ja przez całe swoje 30 letnie życie nie miałam nawet podwyższonej temp.. Mój organizm się nie broni 🤷‍♀️
A ja gdzieś tak do 30 roku życia miałam temp....później nastąpiła zmiana i za żadne skarby temp się nie podnosiła tylko wręcz malała....
A jakoś 2 lata temu w styczniu jakoś zanim koronawirus w pl się pojawił to miałam temp powyżej 39 stopni....i straciłam smak i węch na chyba miesiąc....i się śmieje że mogłam nieświadomie być pacjentką "0"koronawirusa w pl🤣Mąż mógł nieświadomie przywlec z podróży bo z tydz wcześniej wrócił z pracy:)
Od tej pory gorączki tez nie miałam:)
 
A ja gdzieś tak do 30 roku życia miałam temp....później nastąpiła zmiana i za żadne skarby temp się nie podnosiła tylko wręcz malała....
A jakoś 2 lata temu w styczniu jakoś zanim koronawirus w pl się pojawił to miałam temp powyżej 39 stopni....i straciłam smak i węch na chyba miesiąc....i się śmieje że mogłam nieświadomie być pacjentką "0"koronawirusa w pl🤣Mąż mógł nieświadomie przywlec z podróży bo z tydz wcześniej wrócił z pracy:)
Od tej pory gorączki tez nie miałam:)
Oj to na pewno koronę wtedy miałaś. Znam kilka osób, które też miały takie objawy zanim zaczęło być głośno o covid. Widocznie uodpornilaś się 🙂
 
No ja wychodzę zawsze, jeśli nie ma gorączki i czuje się dobrze 😁 niezależnie od choróbska, trzymam się tylko z daleka od ludzi
Popieram to wychodzenie ja dużo czytałam o stylu skandynawskim i chciałabym do takiego żłobka Staśka posłać ale narazie brak miejsc😞 tam maluchy bez przerwy na zew spędzają czas, nawet śpią na zew w wózkach
u nas czy wieje, czy pada 2-3 h spaceru musi być odbębnione
przyznam, że mi było mega ciężko się przestawić bo ja lubię ciepełko dzięki dziecku ubieram się lżej i na cebulkę i wychodzimy non stop. Latem to chodziliśmy na 4-5 spacerów a ja mm więc ciężko było z jedzonkiem😂 ale teraz to lajcik
narazie nas nic nie bierze ale pewnie wszystko przede mną nie ma co się oszukiwać dzisiaj nic jutro grypa albo inne cholerstwo (najbardziej to się boje rsv tak mnie nastraszyli w szpitalu jak się urodził, że mega się boję🥶)
 
A ja gdzieś tak do 30 roku życia miałam temp....później nastąpiła zmiana i za żadne skarby temp się nie podnosiła tylko wręcz malała....
A jakoś 2 lata temu w styczniu jakoś zanim koronawirus w pl się pojawił to miałam temp powyżej 39 stopni....i straciłam smak i węch na chyba miesiąc....i się śmieje że mogłam nieświadomie być pacjentką "0"koronawirusa w pl🤣Mąż mógł nieświadomie przywlec z podróży bo z tydz wcześniej wrócił z pracy:)
Od tej pory gorączki tez nie miałam:)
Teraz sobie przypominam że miałam jeden epizod ze stanem podgorączkowym.. I to całkiem niedawno..jak dowiedziałam się ze jestem w ciąży 😂kupiłam nawet dwa kolejne termometry bo nie wierzyłam że mogę mieć temp.. 😆Ale lekarz stwierdził że się zestresowałam ciążą i to na tle nerwowym 😂
 
To prawda, zawsze jest wzmianka o tym, żeby temp oscylowala miedzy 20-22st ;). Pamiętam, że już na studiach zawsze nam na to zwracali uwagę 👌
u nas 21 😂
polecam taki czujnik tani a pokazuje temp i wilgotność która też jest mea ważna
 
❄️Właśnie wyjrzałam przez okno 🌨️ i zrodziło się w mojej głowie pytanie. Kupujecie w tym roku swoim dzieciom sanki 😁🤔
My mamy i prawdziwe metalowe, i plastikowe, no ale u nas to już trzecie dziecko więc takie rzeczy mamy, będę musiała tylko dokupić śpiworek na sanki i oparcie. I pasy przecież!

Wszystkie mamy (i jeden tatuś, ah jaki wzbudził szał na oddziale 😂) były w podobnym wieku i dzieci też w wieku około 6-miesiecznym nieliczac kilku noworodków. Miałyśmy więc wspólne tematy, a dzieciaki mogły pooglądać inne dzieciaki i nastroje były całkiem spoko. Tak też się złożyło, że zdecydowana większość z nas została przyjęta w jeden weekend, dzięki czemu dzieci zdrowiały w prawie równym tempie i jak na początku stroniłyśmy od siebie żeby się nie ponadkażać, tak po ok. tygodniu jak padało hasło "może za 3 dni wyjdziemy", to już stałyśmy w kilka na korytarzu i plotkowałyśmy.
O dziwo było cicho jak na taką ilość osób i dzieci, szczególnie w typowych porach drzemki poobiedniej, a cisza nocna siłą rzeczy zaczynała nam się po 19:00-19:30 😁 Jedyne gromadne płacze były w czasie kiedy pielegniarka robiła zastrzyki z lekami i antybiotykami, a że szła salami po kolei to razem z nią szła fala płaczu 😬 najgłośniej było w godzinach inhalacji, bo z każdego kąta dobiegało warczenie inhalatorów i "śpiewające brzdące" z you tuba 😂

...czy ja nie potrafię odpisać krótko i na temat, tylko zawsze muszę się rozpierdywać z moim spamem na pół strony? 🙈 ktoś to w ogóle czyta? 😂
Czytam ja i rozpisuj się ze swoim spamem, bo masz fajny styl pisania 😅

Też się sobie dziwię bo ogólnie jestem panikara ale w takich sytuacjach jakoś udaje mi się ogarnąć 😆 na dodatek po tygodniu miałam jeszcze jedną akcję.. Mój M zaszczepił się i w nocy też dostał gorączki.. Poszedł do łazienki i zemdlał 🤦‍♀️i weź tu ogarnij chłopa co waży 2x więcej niż Ty... Ogólnie Jasiek był dzielniejszy od tatusia 😂
O matko,to co to za szczepienie, co powaliło takiego dużego chłopa? 🙈

Swoją drogą właśnie policzyłam, że z boosterem na covid, w tym roku będę miała za sobą 5 szczepień 🤣

A ja gdzieś tak do 30 roku życia miałam temp....później nastąpiła zmiana i za żadne skarby temp się nie podnosiła tylko wręcz malała....
A jakoś 2 lata temu w styczniu jakoś zanim koronawirus w pl się pojawił to miałam temp powyżej 39 stopni....i straciłam smak i węch na chyba miesiąc....i się śmieje że mogłam nieświadomie być pacjentką "0"koronawirusa w pl🤣Mąż mógł nieświadomie przywlec z podróży bo z tydz wcześniej wrócił z pracy:)
Od tej pory gorączki tez nie miałam:)
Mogłaś mieć covid, ale mogłaś też mieć grypę, w około 30% przypadków traci się smak i węch 😉
Ale covida nie wykluczam, moja ciocia chorowała w lutym dwa lata temu, miała zapalenie płuc, potwierdziło się potem testem na przeciwciała i nasza lekarka oglądała zdjęcie rtg z tamtego okresu i potwierdziła, że to covidowe zmiany - z opisu wynikało, że lekarz nie widział takich zmian. (Doktorka, do której chodzimy pracuje na oddziale covidowym więc te zdjęcia czyta bez problemu).

Oj to na pewno koronę wtedy miałaś. Znam kilka osób, które też miały takie objawy zanim zaczęło być głośno o covid. Widocznie uodpornilaś się 🙂
Sporo było przypadków ludzi, którzy chorowali przed oficjalnym pacjentem "0", tak samo jak sekcje zwłok po czasie pokazywały, że we Włoszech covid był już w listopadzie.
 
Popieram to wychodzenie ja dużo czytałam o stylu skandynawskim i chciałabym do takiego żłobka Staśka posłać ale narazie brak miejsc😞 tam maluchy bez przerwy na zew spędzają czas, nawet śpią na zew w wózkach
u nas czy wieje, czy pada 2-3 h spaceru musi być odbębnione
przyznam, że mi było mega ciężko się przestawić bo ja lubię ciepełko dzięki dziecku ubieram się lżej i na cebulkę i wychodzimy non stop. Latem to chodziliśmy na 4-5 spacerów a ja mm więc ciężko było z jedzonkiem😂 ale teraz to lajcik
narazie nas nic nie bierze ale pewnie wszystko przede mną nie ma co się oszukiwać dzisiaj nic jutro grypa albo inne cholerstwo (najbardziej to się boje rsv tak mnie nastraszyli w szpitalu jak się urodził, że mega się boję🥶)
Mi też się marzy takie "Leśne Przedszkole" tak to nazywają w Polsce. Dzieci na zewnątrz prawie cały czas i zdecydowanie mniej chorują. U nas w regionie takiego nie ma :(
Moja też na luzaka ubrana chodzi i cały czas na boso, jeszcze kataru nie miała, ale to wiadomo, jak załapie dziecko wirusa to nie ma znaczenia jak było ubrane.
Ogólnie idea hartowania jest mi bliska, morsowałam przed ciążą i choroby omijały mnie łukiem.
Melania miała 3 dni gorączkę do 40 stopni jak chorowała na tę trzydniówkę, biedna była, słabiutka taka.

Ciekawe skąd u Was te infekcje? Macie potencjalne źródło zarażania?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mi też się marzy takie "Leśne Przedszkole" tak to nazywają w Polsce. Dzieci na zewnątrz prawie cały czas i zdecydowanie mniej chorują. U nas w regionie takiego nie ma :(
Moja też na luzaka ubrana chodzi i cały czas na boso, jeszcze kataru nie miała, ale to wiadomo, jak załapie dziecko wirusa to nie ma znaczenia jak było ubrane.
Ogólnie idea hartowania jest mi bliska, mordowałam przed ciążą i choroby omijały mnie łukiem.
Melania miała 3 dni gorączkę do 40 stopni jak chorowała na tę trzydniówkę, biedna była, słabiutka taka.

Ciekawe skąd u Was te infekcje? Macie potencjalne źródło zarażania?
Hehe "mordowałaś "przed ciążą?🤣
Ale się uśmiałam...bo wiem , że chodzi o morsowanie:)
 
Do góry