Ja też nie podawałam mojemu odrazu przeciwgorączkowych. Tylko w przypadku jak gorączka była bardzo wysoka albo jak ewidentnie było widać że mu doskwiera i jest marudny. Lepiej żeby organizm sam trochę powalczył. Jak po szczepieniu miał 40 stopni w nocy to wogole nie było widać po jego zachowaniu że coś jest nie tak. Jak go obudziłam żeby podać mu lek to się śmiał i na zabawę mu się zebrało..No ale przy takiej temp.to juz lek obowiązkowo.. Zadzwoniłam nawet do mojej przychodni całodobowej co mam zrobić (wiecie.. Pierwsze dziecko, pierwsza gorączka i to jeszcze taka wysoka i na dodatek byłam sama w domu..ogolnie panika ). Ale przynajmniej lekarz mi powiedział co mam zrobić jak nie zbije gorączki i co mam powiedziec w razie czego jak zadzwonie na pogotowie żeby chcieli przyjechać do takiego maluszka.tak, dobrze mówi. jak pojawia się gorączka to dobrze, bo organizm mobilizuje siły, żeby zwalczyć co tam się pojawiło obcego. jak moi mieli gorączkę w ciągu dnia to nie zbijałam syropami od razu, chyba, że była b.wysoka, ale też tego nauczyłam się za którymś razem. na noc podawałam syrop. bo to jest jakoś tak, że jest gorączka, organizm mobilizuje się dajemy syrop, organizm szybko się wycisza, gorączka narasta i organizm znowu mobilizuje wszelkie siły, dajemy syrop itd. to jest b.duże obciążenie dla organizmu.
reklama
Ej.. Ja licze ze będzie śnieg. Wczoraj byliśmy w Łodzi i było tyle śniegu w sam raz na sankiRaczej nie, bo śniegu nie będzie na tyle by pojeździć (jestem urodzoną pesymistką ), ale w razie W u Teściowej są sanki, to najwyżej pożyczę
E
ecza
Gość
Hehe moja nie bardzo lubi jeść więc swoją porcję by oddawałaWydaje mi się że jak pojawiliśmy się na forum to pojawiła się chętna kandydatkaale nie wiem czy nadal jest zainteresowana bo Jasiek też do "najłatwiejszych" nie należy tylko uprzedzam że on lubi zjeść więc jego przyszła żona bedzie musiała dobrze gotować
Ale luzik jak zajęty to czekamy spokojnie na wolnego kawalera
No z zębami wymiata....a reszta w "czarności" bo opornie jej idą fizyczne sprawy....ale jest czas to czekamWow, no Twoja z tymi zębami to wymiata Mój u góry dziąsła podpuchnięte mega ale na razie cisza.... Co do sanek to ja planuję dopiero w przyszłym roku raczej....
SuperTo ciekawa jestem jak po paru kąpielach będzie się skóra spisywaćCzekam na opinięOby było fajnie to Iga też wyląduje w takiej kąpieliWykąpałam dzisiaj syna w wodzie z olejem lnianym, powiem Wam że efekt całkiem fajny skóra taka odżywiona dużo bardziej niż po emoliencie no i dodatkowy plus ,że już nie trzeba smarować balsamem aż jestem ciekawa co z tego będzie
Pewnie , że czytamyI fajnie na dodatek się czyta więc śmiało....pisz ile wlezieWszystkie mamy (i jeden tatuś, ah jaki wzbudził szał na oddziale ) były w podobnym wieku i dzieci też w wieku około 6-miesiecznym nieliczac kilku noworodków. Miałyśmy więc wspólne tematy, a dzieciaki mogły pooglądać inne dzieciaki i nastroje były całkiem spoko. Tak też się złożyło, że zdecydowana większość z nas została przyjęta w jeden weekend, dzięki czemu dzieci zdrowiały w prawie równym tempie i jak na początku stroniłyśmy od siebie żeby się nie ponadkażać, tak po ok. tygodniu jak padało hasło "może za 3 dni wyjdziemy", to już stałyśmy w kilka na korytarzu i plotkowałyśmy.
O dziwo było cicho jak na taką ilość osób i dzieci, szczególnie w typowych porach drzemki poobiedniej, a cisza nocna siłą rzeczy zaczynała nam się po 19:00-19:30 Jedyne gromadne płacze były w czasie kiedy pielegniarka robiła zastrzyki z lekami i antybiotykami, a że szła salami po kolei to razem z nią szła fala płaczu najgłośniej było w godzinach inhalacji, bo z każdego kąta dobiegało warczenie inhalatorów i "śpiewające brzdące" z you tuba
...czy ja nie potrafię odpisać krótko i na temat, tylko zawsze muszę się rozpierdywać z moim spamem na pół strony? ktoś to w ogóle czyta?
Przy 40 stopniach to ja bym pewnie już karetkę wzywała (i tutaj cytat:wiecie pierwsze dziecko, pierwsza gorączka...)więc i tak się dziwię że zachowałaś zimną krewJa też nie podawałam mojemu odrazu przeciwgorączkowych. Tylko w przypadku jak gorączka była bardzo wysoka albo jak ewidentnie było widać że mu doskwiera i jest marudny. Lepiej żeby organizm sam trochę powalczył. Jak po szczepieniu miał 40 stopni w nocy to wogole nie było widać po jego zachowaniu że coś jest nie tak. Jak go obudziłam żeby podać mu lek to się śmiał i na zabawę mu się zebrało..No ale przy takiej temp.to juz lek obowiązkowo.. Zadzwoniłam nawet do mojej przychodni całodobowej co mam zrobić (wiecie.. Pierwsze dziecko, pierwsza gorączka i to jeszcze taka wysoka i na dodatek byłam sama w domu..ogolnie panika ). Ale przynajmniej lekarz mi powiedział co mam zrobić jak nie zbije gorączki i co mam powiedziec w razie czego jak zadzwonie na pogotowie żeby chcieli przyjechać do takiego maluszka.
No jak reszta idzie opornie to z moim też się w parę nie dobierze bo to mały leniuszek więc razem to by raczej nic nie zdziałaliHehe moja nie bardzo lubi jeść więc swoją porcję by oddawała
Ale luzik jak zajęty to czekamy spokojnie na wolnego kawalera
No z zębami wymiata....a reszta w "czarności" bo opornie jej idą fizyczne sprawy....ale jest czas to czekam
SuperTo ciekawa jestem jak po paru kąpielach będzie się skóra spisywaćCzekam na opinięOby było fajnie to Iga też wyląduje w takiej kąpieli
Pewnie , że czytamyI fajnie na dodatek się czyta więc śmiało....pisz ile wlezie
Przy 40 stopniach to ja bym pewnie już karetkę wzywała (i tutaj cytat:wiecie pierwsze dziecko, pierwsza gorączka...)więc i tak się dziwię że zachowałaś zimną krew
Dziś mnie trochę koleżanka uspokoiła bo jej mały też wcześniak jak i mój i zaczął siadał dopiero jak miał 11 m-cy a chodzić 17 i wszystko ok Jednak mam trochę nadzieję, że młody szybciej się zbierze
Też się sobie dziwię bo ogólnie jestem panikara ale w takich sytuacjach jakoś udaje mi się ogarnąć na dodatek po tygodniu miałam jeszcze jedną akcję.. Mój M zaszczepił się i w nocy też dostał gorączki.. Poszedł do łazienki i zemdlał i weź tu ogarnij chłopa co waży 2x więcej niż Ty... Ogólnie Jasiek był dzielniejszy od tatusiaHehe moja nie bardzo lubi jeść więc swoją porcję by oddawała
Ale luzik jak zajęty to czekamy spokojnie na wolnego kawalera
No z zębami wymiata....a reszta w "czarności" bo opornie jej idą fizyczne sprawy....ale jest czas to czekam
SuperTo ciekawa jestem jak po paru kąpielach będzie się skóra spisywaćCzekam na opinięOby było fajnie to Iga też wyląduje w takiej kąpieli
Pewnie , że czytamyI fajnie na dodatek się czyta więc śmiało....pisz ile wlezie
Przy 40 stopniach to ja bym pewnie już karetkę wzywała (i tutaj cytat:wiecie pierwsze dziecko, pierwsza gorączka...)więc i tak się dziwię że zachowałaś zimną krew
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
To u nas to samo, jeden już się przebił i następne już się do przebicia szykują.Ja też w zeszły czwartek kontrolowalam ten katar.. dr zapewniała, że wszystko ok , dodatkowo wychodzą nam 4 zęby na raz i to też przyczynilo się do katarku.
O matko, 40 stopni Fajnie, że masz taką całodobową przychodnię ale temp. to szok. Młody na razie nie miał po żadnym szczepieniu ale po menigo dam mu chyba od razu przeciwgorączkowe.....Ja też nie podawałam mojemu odrazu przeciwgorączkowych. Tylko w przypadku jak gorączka była bardzo wysoka albo jak ewidentnie było widać że mu doskwiera i jest marudny. Lepiej żeby organizm sam trochę powalczył. Jak po szczepieniu miał 40 stopni w nocy to wogole nie było widać po jego zachowaniu że coś jest nie tak. Jak go obudziłam żeby podać mu lek to się śmiał i na zabawę mu się zebrało..No ale przy takiej temp.to juz lek obowiązkowo.. Zadzwoniłam nawet do mojej przychodni całodobowej co mam zrobić (wiecie.. Pierwsze dziecko, pierwsza gorączka i to jeszcze taka wysoka i na dodatek byłam sama w domu..ogolnie panika ). Ale przynajmniej lekarz mi powiedział co mam zrobić jak nie zbije gorączki i co mam powiedziec w razie czego jak zadzwonie na pogotowie żeby chcieli przyjechać do takiego maluszka.
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
Czytam, nie jest to spamWszystkie mamy (i jeden tatuś, ah jaki wzbudził szał na oddziale ) były w podobnym wieku i dzieci też w wieku około 6-miesiecznym nieliczac kilku noworodków. Miałyśmy więc wspólne tematy, a dzieciaki mogły pooglądać inne dzieciaki i nastroje były całkiem spoko. Tak też się złożyło, że zdecydowana większość z nas została przyjęta w jeden weekend, dzięki czemu dzieci zdrowiały w prawie równym tempie i jak na początku stroniłyśmy od siebie żeby się nie ponadkażać, tak po ok. tygodniu jak padało hasło "może za 3 dni wyjdziemy", to już stałyśmy w kilka na korytarzu i plotkowałyśmy.
O dziwo było cicho jak na taką ilość osób i dzieci, szczególnie w typowych porach drzemki poobiedniej, a cisza nocna siłą rzeczy zaczynała nam się po 19:00-19:30 Jedyne gromadne płacze były w czasie kiedy pielegniarka robiła zastrzyki z lekami i antybiotykami, a że szła salami po kolei to razem z nią szła fala płaczu najgłośniej było w godzinach inhalacji, bo z każdego kąta dobiegało warczenie inhalatorów i "śpiewające brzdące" z you tuba
...czy ja nie potrafię odpisać krótko i na temat, tylko zawsze muszę się rozpierdywać z moim spamem na pół strony? ktoś to w ogóle czyta?
E
ecza
Gość
Hehe oni by wolno ale do skutkuNa razie...bo jeszcze będziemy narzekać , że nie nadążamyNo jak reszta idzie opornie to z moim też się w parę nie dobierze bo to mały leniuszek więc razem to by raczej nic nie zdziałali
Dziś mnie trochę koleżanka uspokoiła bo jej mały też wcześniak jak i mój i zaczął siadał dopiero jak miał 11 m-cy a chodzić 17 i wszystko ok Jednak mam trochę nadzieję, że młody szybciej się zbierze
Moja nie jest wcześniakiem i u znajomych też nie wcześniaki siadały ok 10 miesiąca...zaczynały chodzić na 15-16 i w porządku więc nie panikujmy...jeszcze
Daj daj...skoro wszyscy jednym głosem mówią żeby podać to lepiej podać....jak raz dostanie na "zaś" to nic nie będzieO matko, 40 stopni Fajnie, że masz taką całodobową przychodnię ale temp. to szok. Młody na razie nie miał po żadnym szczepieniu ale po menigo dam mu chyba od razu przeciwgorączkowe.....
reklama
Sama nie wierzyłam że można mieć taką temp... Ja przez całe swoje 30 letnie życie nie miałam nawet podwyższonej temp.. Mój organizm się nie broniO matko, 40 stopni Fajnie, że masz taką całodobową przychodnię ale temp. to szok. Młody na razie nie miał po żadnym szczepieniu ale po menigo dam mu chyba od razu przeciwgorączkowe.....
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 34 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 20 tys
Podziel się: