Oj.. Najważniejsze że malutka je i nie sprawia jej to bólu domyślam się że to jest bardzo stresująca sytuacja bo niestety w pierwszej chwili nie jesteśmy w stanie ocenić czy nie stało się coś poważnego. Jasiek jeszcze nie zaliczył takiego całkowitego upadku z wysokości ale prawie.. Oczywiście leżał z moim M na kanapie.. Jak spojrzałam to już wisiał głową w dół a bystry tatuś go trzymał.. Dobrze że zdążył go złapać ale czemu odrazu go nie wziął z powrotem na kanapę tylko zastygł w bezruchu dopiero ja podbiegłam i go wzięłam...ciekawa jestem czy gdyby mnie nie było to czy długo moje dziecko wisiałoby głową w dół...Ehh, niestety dołączyłam do mam " spadających dzieci" Miałam nadzieję, że nigdy to nie nadejdzie, ale dzisiaj to była sekunda... Położyłam ją na naszym łóżku gdzie ja z nią śpię, bo się karmiłyśmy i ona się bawiła zabawkami, a ja w tym czasie postanowiłam zrobić porządek w jeden szufladzie z jej rzeczami. Otwarłam szufladę, nie minelo 10 sekund a słyszę buuum, odwracam się a ona koło mnie leży na plecach i przeraźliwie płacze... Patrzę na jej twarz czy nic sobie się zrobiła a z jej ust leci pełno krwi... Rozwaliła sobie górną wargę, która momentalnie spuchła... Zaczęłam się tak trząść, że nie wiedziałam co mam zrobić, więc najpierw postanowiłam ją mocno przytulić, bujać i uspakajać. Ryczałam razem z nią. Całą koszulkę miałam zakrwawioną, potem namoczyłam wacik zimna wodą i przykładam jej do wargi. Chciałam zobaczyć czy wędzidełka górnego nie zerwała, ale było tam pełno krwi... Dzwoniłam co chwile do narzeczonego, bo nie odbierał a za 10 minut kończył pracę, żeby po pracy szybko wracał, bo chciałam z nią na SOR pojechać, żeby sprawdzili dla bezpieczeństwa czy wędzidełko i dziąsła są okey. Tak więc zrobiliśmy. Na sorze posprawdzali, powiedział doktor, że wędzidełko nie jest zerwane jedynie trochę naderwane ale to się zrośnie i przemywać rumiankiem. Powiem Wam, że tak żałuję, że ją spuściłam z oka, tak się bije z tym, że przeze mnie zrobiła sobie krzywdę Biedna, taka dzielna jest A jak się cieszę, że normalnie pije z piersi! Bałam się, że będzie ją to za mocno bolało.
Ahh, wieczór pełen emocji i stresu.
reklama
Ja mojego nagrywam potem będę miała bękę z tegoA bo moja to gaduła...I co chwilę można się "dosłuchać " jakiś słów...więc wiesz pewnie i całe zdanie z głupa by stworzył
Ona przoduje tylko w uzębieniu bo reszta to u niej daleko w tyle.....
Jak tam u Was z jedzeniem stałych przy uzębieniu prawie pełnym?
Ja chcę przechodzić na owsianki i dzisiaj dostał płatki górskie z jabłkiem ruszył się łyżki i Kaszka musiała wyjechać
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
To mój mąż nie patrzył co robi młoda na łóżku a siedział obok niej tylko grzebał w telefonie i w ostatniej chwili ją złapał za nogę a już prawie by wyleciała z łóżka, tylko odwróciłam się na sekundę po śpiworek do szafy. Jak już się odwróciłam to szybko tylko krzyknęłam jak widziałam że leci. Normalnie już miałam zawał że drugi raz by z łóżka poleciała.Ehh, niestety dołączyłam do mam " spadających dzieci" Miałam nadzieję, że nigdy to nie nadejdzie, ale dzisiaj to była sekunda... Położyłam ją na naszym łóżku gdzie ja z nią śpię, bo się karmiłyśmy i ona się bawiła zabawkami, a ja w tym czasie postanowiłam zrobić porządek w jeden szufladzie z jej rzeczami. Otwarłam szufladę, nie minelo 10 sekund a słyszę buuum, odwracam się a ona koło mnie leży na plecach i przeraźliwie płacze... Patrzę na jej twarz czy nic sobie się zrobiła a z jej ust leci pełno krwi... Rozwaliła sobie górną wargę, która momentalnie spuchła... Zaczęłam się tak trząść, że nie wiedziałam co mam zrobić, więc najpierw postanowiłam ją mocno przytulić, bujać i uspakajać. Ryczałam razem z nią. Całą koszulkę miałam zakrwawioną, potem namoczyłam wacik zimna wodą i przykładam jej do wargi. Chciałam zobaczyć czy wędzidełka górnego nie zerwała, ale było tam pełno krwi... Dzwoniłam co chwile do narzeczonego, bo nie odbierał a za 10 minut kończył pracę, żeby po pracy szybko wracał, bo chciałam z nią na SOR pojechać, żeby sprawdzili dla bezpieczeństwa czy wędzidełko i dziąsła są okey. Tak więc zrobiliśmy. Na sorze posprawdzali, powiedział doktor, że wędzidełko nie jest zerwane jedynie trochę naderwane ale to się zrośnie i przemywać rumiankiem. Powiem Wam, że tak żałuję, że ją spuściłam z oka, tak się bije z tym, że przeze mnie zrobiła sobie krzywdę Biedna, taka dzielna jest A jak się cieszę, że normalnie pije z piersi! Bałam się, że będzie ją to za mocno bolało.
Ahh, wieczór pełen emocji i stresu.
Ważne ze nic Nelce nie jest ❤ i jeżeli chodzi o wędzidełko, ja sobie naderwałam jako dziecko i się mi już nie zrosło, jak językiem przejadę to czuje.
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 2 955
Ona ma tak trochę naderwane. Zobaczymy jak to się zagoi... Jutro pewnie jak wstanie będzie nieźle popuchnieta miała wargę, jak już dziś popuchnieta jest..To mój mąż nie patrzył co robi młoda na łóżku a siedział obok niej tylko grzebał w telefonie i w ostatniej chwili ją złapał za nogę a już prawie by wyleciała z łóżka, tylko odwróciłam się na sekundę po śpiworek do szafy. Jak już się odwróciłam to szybko tylko krzyknęłam jak widziałam że leci. Normalnie już miałam zawał że drugi raz by z łóżka poleciała.
Ważne ze nic Nelce nie jest ❤ i jeżeli chodzi o wędzidełko, ja sobie naderwałam jako dziecko i się mi już nie zrosło, jak językiem przejadę to czuje.
E
ecza
Gość
Hehe u nas z jedzeniem to tak jak zwykle...średnioJa mojego nagrywam potem będę miała bękę z tego
Jak tam u Was z jedzeniem stałych przy uzębieniu prawie pełnym?
Ja chcę przechodzić na owsianki i dzisiaj dostał płatki górskie z jabłkiem ruszył się łyżki i Kaszka musiała wyjechać
Dałam jej dzisiaj róg od pizzy takiej z mega dobrej pizzerii z włoskich składników i ciamkała jak stara
Wiem wiem , że to nie odpowiednie dla takich maluchów ale na pewno miało to lepszy skład niż chleb z piekarni
A tak patrzyła na nas , że serca nie miałam
No i to by było jak na razie tyle ze stałych pokarmów
Opornie nam idzie jedzenie stałych pokarmów ale trenujemy
ilmenau
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 3 118
Ehh, niestety dołączyłam do mam " spadających dzieci" Miałam nadzieję, że nigdy to nie nadejdzie, ale dzisiaj to była sekunda... Położyłam ją na naszym łóżku gdzie ja z nią śpię, bo się karmiłyśmy i ona się bawiła zabawkami, a ja w tym czasie postanowiłam zrobić porządek w jeden szufladzie z jej rzeczami. Otwarłam szufladę, nie minelo 10 sekund a słyszę buuum, odwracam się a ona koło mnie leży na plecach i przeraźliwie płacze... Patrzę na jej twarz czy nic sobie się zrobiła a z jej ust leci pełno krwi... Rozwaliła sobie górną wargę, która momentalnie spuchła... Zaczęłam się tak trząść, że nie wiedziałam co mam zrobić, więc najpierw postanowiłam ją mocno przytulić, bujać i uspakajać. Ryczałam razem z nią. Całą koszulkę miałam zakrwawioną, potem namoczyłam wacik zimna wodą i przykładam jej do wargi. Chciałam zobaczyć czy wędzidełka górnego nie zerwała, ale było tam pełno krwi... Dzwoniłam co chwile do narzeczonego, bo nie odbierał a za 10 minut kończył pracę, żeby po pracy szybko wracał, bo chciałam z nią na SOR pojechać, żeby sprawdzili dla bezpieczeństwa czy wędzidełko i dziąsła są okey. Tak więc zrobiliśmy. Na sorze posprawdzali, powiedział doktor, że wędzidełko nie jest zerwane jedynie trochę naderwane ale to się zrośnie i przemywać rumiankiem. Powiem Wam, że tak żałuję, że ją spuściłam z oka, tak się bije z tym, że przeze mnie zrobiła sobie krzywdę Biedna, taka dzielna jest A jak się cieszę, że normalnie pije z piersi! Bałam się, że będzie ją to za mocno bolało.
Ahh, wieczór pełen emocji i stresu.
Najważniejsze, ze Neli nic sie nie stało. Nie rob sobie wyrzutów, jak widzisz praktycznie kazdej z nas na którymś etapie to sie zdarza. Jestes cudowną, troskliwą mamą
Łeeee to nie ma tragedii i ile poćlumkała pół pizzyHehe u nas z jedzeniem to tak jak zwykle...średnio
Dałam jej dzisiaj róg od pizzy takiej z mega dobrej pizzerii z włoskich składników i ciamkała jak stara
Wiem wiem , że to nie odpowiednie dla takich maluchów ale na pewno miało to lepszy skład niż chleb z piekarni
A tak patrzyła na nas , że serca nie miałam
No i to by było jak na razie tyle ze stałych pokarmów
Opornie nam idzie jedzenie stałych pokarmów ale trenujemy
Mój dzisiaj spróbował ode mnie 2 łyżeczki serku cottage ze szypiorkiem też niby jest dużo soli ale 2 łyżeczki jego chyba mu nerek nie załatwi pomijam że pierwszy jest do mojego kubka z kawą ale nie próbował chyba zapach go odstrasza
karoo-kp
Mama Jagodzianki
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2006
- Postów
- 6 419
Uff, kupiłam WhirlpoolaNo nasza wczorajsza "wybuchowa" płyta była boscha
Swoją drogą kupiłam suszarkę, bo pranie mi schnie w salonie i już drobne wykwity pleśni mi się pojawiły, oczywiście zanim mąż z piwnicy wrócił to już była rozpakowana i teraz chodzi. PS: suszarka stoi w salonie, bo nie ma gdzie na razie, mam niewypoziomowaną podłogę w łazience i nie mogę zamontować jej w związku z tym na pralce.
PS2: suszarka dotrzymuje towarzystwa piekarnikowi, płycie i zmywarce, ale tych nie rozpakowałam , czekają do marca na nową kuchnię mąż się wkurza, że składzik zrobiłam
Ja mam na jednym boku taką barierkę i powiem, że na bank mała by ze 30 razy spadła, gdyby nie ta barierka. A podobno są jeszcze wyższe, teraz pindzia wstaje i łapie się tej barierki, a ja zawału dostaję, że górą wyleci - dlatego raczej nie bawi się na łóżku.Też już dziś się zastanawialam nad tym jak zabezpieczyć łóżko, bo Lila z dnia na dzień większa akrobatka, a nad ranem biorę ją też do łóżka.
Wargi są mocno ukrwione stąd tyle krwi . Jak pracowałam w przedszkolu to parę takich sytuacji było gdzie dziecko sobie uszkodziło tą warge, płaczu nie było a krwi dużo. Dobrze, że zachowalas zimna krew i ostatecznie wszystko dobrze się skończyło
BARIERKA BRAMKA OCHRONNA BLOKADA ŁÓŻKA LIONELO EVA
Kup teraz na Allegro.pl za 129,99 zł - BARIERKA BRAMKA OCHRONNA BLOKADA ŁÓŻKA LIONELO EVA (6916760931). Allegro.pl - Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Programowi Ochrony Kupujących!
allegro.pl
Bidula i Ty i Nela. No stres olbrzymi, ale na pewno będzie wszystko dobrze. Najważniejsze, że je. No i super, że pojechaliście na sor. Przytulam mocno i naprawdę, po trzykroć wiem, co czujeszOna ma tak trochę naderwane. Zobaczymy jak to się zagoi... Jutro pewnie jak wstanie będzie nieźle popuchnieta miała wargę, jak już dziś popuchnieta jest..
Co do soli to ostatnio załapałam, że zioła toskańskie, którymi doprawiałam małej kurczaka mają sól dobrze, że nie dawałam dużo.Łeeee to nie ma tragedii i ile poćlumkała pół pizzy
Mój dzisiaj spróbował ode mnie 2 łyżeczki serku cottage ze szypiorkiem też niby jest dużo soli ale 2 łyżeczki jego chyba mu nerek nie załatwi pomijam że pierwszy jest do mojego kubka z kawą ale nie próbował chyba zapach go odstrasza
E
ecza
Gość
Hehe no tak licząc to jeden cały róg zjadłaJak na nią to i tak dużoŁeeee to nie ma tragedii i ile poćlumkała pół pizzy
Mój dzisiaj spróbował ode mnie 2 łyżeczki serku cottage ze szypiorkiem też niby jest dużo soli ale 2 łyżeczki jego chyba mu nerek nie załatwi pomijam że pierwszy jest do mojego kubka z kawą ale nie próbował chyba zapach go odstrasza
A z 10 min spokoju...bezcenne
reklama
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
Nie wiem czy to coś pomoże czy bardziej będzie płakać jakby coś zimnego jej przykładać aby to zeszło. Ale taki maluch może krzyczeć. Ewentualnie jakby ją bolało to na ząbkowanie posmaruj delikatnie w środku (my przy podcięciu laserowym góry tak mieliśmy robić) może jej pomoże jak tam będzie Ci popłakiwać przy jedzonku.Ona ma tak trochę naderwane. Zobaczymy jak to się zagoi... Jutro pewnie jak wstanie będzie nieźle popuchnieta miała wargę, jak już dziś popuchnieta jest.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 34 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 20 tys
Podziel się: