No my dzisiaj też dziś ciężka noc... 3 pobudki to dla nas standard.. Tylko zawsze odrazu zasypia. Wczoraj zasnął przed 20, ok 24.pobudka i cyc, później o 2 pobudka.. I cyc..no i zaczął się cyrk.. Co go odłożyłam to parę minut i pobudka. W końcu wzięłam go do siebie ale i tak się budził, z tą różnicą że miał bufet otwarty i pił i zasypiał.. O 6 ostatecznie zasnął i spaliśmy do 8...Chyba nigdy nie budził się tak częstoA to ja mam taki sen u Igi od paru lub parunastu (przestałam liczyć)dni ale nie ma zatkanego nosa ani nic z takich rzeczy...kręci się ...popłakuje...czasami zaśnie sama a tak to trezba pobujać i może się uda, że zaśnie...myślałam , że to od zębów ale podanie nurofenu nic nie zmieniło więc więcej nie dawałam....po prostu trzeba to chyba przeczekać...jak się skończy to będę siwa
Dzisiaj jak zasnęła o 19 to do 22 miała 2 pobudki...później po 24...a od 3 nie spała do 5...i później udało się , że do po 8 pospała...więc wzg można powiedzieć, że się wyspałam....ale tęsknie za jedną pobudką w nocy....och co to były za czasy
Dzisiaj dałam Idze jogurt kokosowy z owocami...zjadła tak nie całe pół kubeczka więc większy to trochę sukces niż z kaszką
reklama
E
ecza
Gość
No to witaj w moim świecie od jakiegoś czasuNo my dzisiaj też dziś ciężka noc... 3 pobudki to dla nas standard.. Tylko zawsze odrazu zasypia. Wczoraj zasnął przed 20, ok 24.pobudka i cyc, później o 2 pobudka.. I cyc..no i zaczął się cyrk.. Co go odłożyłam to parę minut i pobudka. W końcu wzięłam go do siebie ale i tak się budził, z tą różnicą że miał bufet otwarty i pił i zasypiał.. O 6 ostatecznie zasnął i spaliśmy do 8...Chyba nigdy nie budził się tak często
Myślę, że to nie ma co zwalać na zęby itp...tylko , że to taki etap u maluchów...zaczynają może więcej kumać i układ nerwowy nie wyrabia i stąd te pobudki tak częste....
Ale mogę się mylić....
Kiedyś minie jak to mówią doświadczone mamy...jeszcze się wyśpimy
No u nas to nie zęby.. Bo nie widać żeby cokolwiek się tam działo. Myślę że jest tak jak mówisz. Ich małe móżdżki nie ogarniają tego co się dzieje dookoła.. Nowe umiejętności, nowe możliwości..No to witaj w moim świecie od jakiegoś czasu
Myślę, że to nie ma co zwalać na zęby itp...tylko , że to taki etap u maluchów...zaczynają może więcej kumać i układ nerwowy nie wyrabia i stąd te pobudki tak częste....
Ale mogę się mylić....
Kiedyś minie jak to mówią doświadczone mamy...jeszcze się wyśpimy
karoo-kp
Mama Jagodzianki
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2006
- Postów
- 6 419
Myślę, że masz rację, ja tez zombi. Mała ma katar co prawda ale jakoś jej nosa nie zatyka, ale i tak budzi się tysiąc razy na noc. Jestem już tak zmęczona, że mam chęć głową w ścianę walić. A tu jeszcze nerwy, bo Jagoda dzisiaj idzie pierwszy raz do psychologa, nie wiem, czego się spodziewać, chciałabym, żeby zlecił jej terapię i żeby to zaczęło jej pomagać. Przez to cała się telepię od kilku nocy, mam koszmary i ataki paniki. Także ten, trzymajcie kciuki. Psychiatra w poniedziałek.No to witaj w moim świecie od jakiegoś czasu
Myślę, że to nie ma co zwalać na zęby itp...tylko , że to taki etap u maluchów...zaczynają może więcej kumać i układ nerwowy nie wyrabia i stąd te pobudki tak częste....
Ale mogę się mylić....
Kiedyś minie jak to mówią doświadczone mamy...jeszcze się wyśpimy
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 2 962
U nas dzis też ciężka nocka.. Co chwilę się budziła na cycka. A od 4:30 do 6 nie spała, bawiła się na łóżku, dwa razy ją nosiłam i o 6 zasnela dopiero. Obudziła się o 7 Na szczęście narzeczony ten tydzień ma na 10 to o 7;20 ja wziął a ja pospałam jak zabita do tej 8:30. Ale ja wiem, że to zęby i też po tym szczepieniu.
Natomiast dzisiaj mnie pozytywnie zaskoczyła, bo na swoje 8 miesięcy zaczęła raczkować i zrobiła swoje pierwsze kilka dobrych kroków na czworakach I usiadła pierwszy raz tak bokiem ! Zdążyłam cyknąć fotkę
Natomiast dzisiaj mnie pozytywnie zaskoczyła, bo na swoje 8 miesięcy zaczęła raczkować i zrobiła swoje pierwsze kilka dobrych kroków na czworakach I usiadła pierwszy raz tak bokiem ! Zdążyłam cyknąć fotkę
Podobno okolice 8 miesiąca to okres kryzysowy i występuje ten regres snu więc jest szansa że szybko minieA to ja mam taki sen u Igi od paru lub parunastu (przestałam liczyć)dni ale nie ma zatkanego nosa ani nic z takich rzeczy...kręci się ...popłakuje...czasami zaśnie sama a tak to trezba pobujać i może się uda, że zaśnie...myślałam , że to od zębów ale podanie nurofenu nic nie zmieniło więc więcej nie dawałam....po prostu trzeba to chyba przeczekać...jak się skończy to będę siwa
Dzisiaj jak zasnęła o 19 to do 22 miała 2 pobudki...później po 24...a od 3 nie spała do 5...i później udało się , że do po 8 pospała...więc wzg można powiedzieć, że się wyspałam....ale tęsknie za jedną pobudką w nocy....och co to były za czasy
Dzisiaj dałam Idze jogurt kokosowy z owocami...zjadła tak nie całe pół kubeczka więc większy to trochę sukces niż z kaszką
karoo-kp
Mama Jagodzianki
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2006
- Postów
- 6 419
Super, doczekałaś sięU nas dzis też ciężka nocka.. Co chwilę się budziła na cycka. A od 4:30 do 6 nie spała, bawiła się na łóżku, dwa razy ją nosiłam i o 6 zasnela dopiero. Obudziła się o 7 Na szczęście narzeczony ten tydzień ma na 10 to o 7;20 ja wziął a ja pospałam jak zabita do tej 8:30. Ale ja wiem, że to zęby i też po tym szczepieniu.
Natomiast dzisiaj mnie pozytywnie zaskoczyła, bo na swoje 8 miesięcy zaczęła raczkować i zrobiła swoje pierwsze kilka dobrych kroków na czworakach I usiadła pierwszy raz tak bokiem ! Zdążyłam cyknąć fotkę
Zobacz załącznik 1340285
E
ecza
Gość
3mamy kciuki...Myślę, że masz rację, ja tez zombi. Mała ma katar co prawda ale jakoś jej nosa nie zatyka, ale i tak budzi się tysiąc razy na noc. Jestem już tak zmęczona, że mam chęć głową w ścianę walić. A tu jeszcze nerwy, bo Jagoda dzisiaj idzie pierwszy raz do psychologa, nie wiem, czego się spodziewać, chciałabym, żeby zlecił jej terapię i żeby to zaczęło jej pomagać. Przez to cała się telepię od kilku nocy, mam koszmary i ataki paniki. Także ten, trzymajcie kciuki. Psychiatra w poniedziałek.
Oby wszystko poszło po Twojej myśli...będzie dobrze
Brawo NelciaU nas dzis też ciężka nocka.. Co chwilę się budziła na cycka. A od 4:30 do 6 nie spała, bawiła się na łóżku, dwa razy ją nosiłam i o 6 zasnela dopiero. Obudziła się o 7 Na szczęście narzeczony ten tydzień ma na 10 to o 7;20 ja wziął a ja pospałam jak zabita do tej 8:30. Ale ja wiem, że to zęby i też po tym szczepieniu.
Natomiast dzisiaj mnie pozytywnie zaskoczyła, bo na swoje 8 miesięcy zaczęła raczkować i zrobiła swoje pierwsze kilka dobrych kroków na czworakach I usiadła pierwszy raz tak bokiem ! Zdążyłam cyknąć fotkę
Zobacz załącznik 1340285
Sama sobie prezent sprawiła na 8 miesięcy...super
Niedługo mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2020
- Postów
- 2 519
My robimy inhalacje 4-5 razy dziennie I jak w nocy się przebudzi I ma kaszel to też robię. dla nas inhalacje są ok. nie protestuje ale trzeba było trochę nad nim popracować, w sensie zapoznać ze sprzętem tata trochę popajacował jak sobie robimy to mu pokazujemy , puszczamy piosenkę "jestem silny jak lew" I spiewamy, gorzej z odciąganiem kataru darcie na cały dom dobrze że trwa to krótko .U nas kolejny dzień spędzam jako zombiemała niby śpi ale tak jęczy kręci się widać że nos jej przeszkadza więc tulimy i cichamy do niej i siłą rzeczy też nie śpimy. Na pół godziny zaśnie i znowu to samo. A inhalacji nie lubi i czasami tylko grzecznie ją pozwala zrobić. Jeszcze kilka takich nocy i osiwieje u nas ogólnie regres snu mieliśmy jeszcze przed chorobą w dzień było ok spała 1x 1,5 godziny i 2x po 30 minut a potem szła spać dopiero po 21 ale usypiania trwało z godzinę i w nocy pobudki a od 4 spała z nami fakt do 7.30 ale już z nami. Z utęsknieniem czekam na 9 miesiąc bo podobno powinno wrócić do normy.
U nas jak jest marudzenie to wózek i dawaj po całym domu
Super brawo Nelcia a mój syn nadal noe ma zamiaru usiąść , raczkuje, wstaje przemieszcza się wokół łóżeczka a usiądzie chyba jak się nauczy chodzićU nas dzis też ciężka nocka.. Co chwilę się budziła na cycka. A od 4:30 do 6 nie spała, bawiła się na łóżku, dwa razy ją nosiłam i o 6 zasnela dopiero. Obudziła się o 7 Na szczęście narzeczony ten tydzień ma na 10 to o 7;20 ja wziął a ja pospałam jak zabita do tej 8:30. Ale ja wiem, że to zęby i też po tym szczepieniu.
Natomiast dzisiaj mnie pozytywnie zaskoczyła, bo na swoje 8 miesięcy zaczęła raczkować i zrobiła swoje pierwsze kilka dobrych kroków na czworakach I usiadła pierwszy raz tak bokiem ! Zdążyłam cyknąć fotkę
Zobacz załącznik 1340285
reklama
Niedługo mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2020
- Postów
- 2 519
MamM a co u Was bo jakoś długo nic nie piszesz albo cos przeoczyłam
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 34 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 20 tys
Podziel się: