Dlatego raz zastosowalam się do tych zaleceń, kilka dni mieliśmy ten rytuał
, no i Lila też często w nocy wstawala więc to ulatwialo sprawę. Efekty byly
, potem jak ją kapalismy skóra byla tak mega nawilżona, że woda tak jakby nie chciała na tej skórze osiadac
. Ostatnio też zas miała jakieś mega plamiska i smarowalam tyle co przy zmianie ubrania czy tam pampera
no i ogl ost a pro po wizyty u pediatry pytalam o te plamy to mówiła że w okresie grzewczym częściej moga się pojawiać. Ona z kolei nie wie czy to na tle alergicznym, pokarmowym, ahh mam nadzieję że to do roku minie