Mój młody dostał ostatnio jogurt kokosowy do spróbowania. Pierwszego dnia miał odruch wymiotny ale następnego już było lepiej, tak więc często na podwieczorek jakiś owoc plus jogurcik. Teraz chce mu dać spróbować zwykły naturalnyA daj jej jogurt sam naturalny albo skyr. Ja jeszcze nie próbowałam nic smakowego z jogurtów sklepowych bo zazwyczaj szału nie ma ze składem. Skyr młodej nie pasuje, ale jogurt naturalny słodszy to go z chęcią wpierdziela.
To u nas jest pogarda za to do chleba. Rzuca nim gdzie popadnie. Woli inne rzeczy jeść, a w szczególności mięso
reklama
Mój młody dostał ostatnio jogurt kokosowy do spróbowania. Pierwszego dnia miał odruch wymiotny ale następnego już było lepiej, tak więc często na podwieczorek jakiś owoc plus jogurcik. Teraz chce mu dać spróbować zwykły naturalnyA daj jej jogurt sam naturalny albo skyr. Ja jeszcze nie próbowałam nic smakowego z jogurtów sklepowych bo zazwyczaj szału nie ma ze składem. Skyr młodej nie pasuje, ale jogurt naturalny słodszy to go z chęcią wpierdziela.
To u nas jest pogarda za to do chleba. Rzuca nim gdzie popadnie. Woli inne rzeczy jeść, a w szczególności mięso
Mój bardzo lubi jogurt naturalny..albo je sam albo z jakimś owocem jeszcze nigdy nie dawałam mu żadnego innego jogurtu ale muszę spróbowaćMój młody dostał ostatnio jogurt kokosowy do spróbowania. Pierwszego dnia miał odruch wymiotny ale następnego już było lepiej, tak więc często na podwieczorek jakiś owoc plus jogurcik. Teraz chce mu dać spróbować zwykły naturalny
Dzisiaj na szczęście tylko czerwone ale już kropelek krwi nie widzę. Smaruje dalej zobaczymy jak bedzieTeż młoda ma tak dupkę czerwoną, ale to przez to że teraz na ząbkowanie robi dużo kup w ciągu dnia. Ale bepanthen daje rade, plus po wytarciu na mokro jeszcze na sucho chusteczkami higienicznymi wycieram, bo niestety Anastazja ma tendencje że tam na dole źle się tam zrobi to zaraz wszystko czerwone.
U nas kolejny dzień spędzam jako zombiemała niby śpi ale tak jęczy kręci się widać że nos jej przeszkadza więc tulimy i cichamy do niej i siłą rzeczy też nie śpimy. Na pół godziny zaśnie i znowu to samo. A inhalacji nie lubi i czasami tylko grzecznie ją pozwala zrobić. Jeszcze kilka takich nocy i osiwieje u nas ogólnie regres snu mieliśmy jeszcze przed chorobą w dzień było ok spała 1x 1,5 godziny i 2x po 30 minut a potem szła spać dopiero po 21 ale usypiania trwało z godzinę i w nocy pobudki a od 4 spała z nami fakt do 7.30 ale już z nami. Z utęsknieniem czekam na 9 miesiąc bo podobno powinno wrócić do normy.
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
No to nam pomógł Aromactiv na noc i maść rozgrzewającą na plecki. Pół plasterka przyklejam i chyba lepiej się jej oddycha, druga nocka dzisiaj właśnie z dwoma pobudkami więc jest dobrze.U nas kolejny dzień spędzam jako zombiemała niby śpi ale tak jęczy kręci się widać że nos jej przeszkadza więc tulimy i cichamy do niej i siłą rzeczy też nie śpimy. Na pół godziny zaśnie i znowu to samo. A inhalacji nie lubi i czasami tylko grzecznie ją pozwala zrobić. Jeszcze kilka takich nocy i osiwieje u nas ogólnie regres snu mieliśmy jeszcze przed chorobą w dzień było ok spała 1x 1,5 godziny i 2x po 30 minut a potem szła spać dopiero po 21 ale usypiania trwało z godzinę i w nocy pobudki a od 4 spała z nami fakt do 7.30 ale już z nami. Z utęsknieniem czekam na 9 miesiąc bo podobno powinno wrócić do normy.
Plasterki przyklejone a i tak jakoś spać nie może. Nawilżacz chodzi, wietrzymy pokoj a i tak ma ciezkie noce. Niby śpi ale tak marudzi przez sen, wierci się. Ehh może minie za kilka dni.No to nam pomógł Aromactiv na noc i maść rozgrzewającą na plecki. Pół plasterka przyklejam i chyba lepiej się jej oddycha, druga nocka dzisiaj właśnie z dwoma pobudkami więc jest dobrze.
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
My mieliśmy taki tydzień, mąż miał akurat na popołudnie do pracy to w nocy nosiliśmy ją na zmianę. Od 2 dni wraca wszystko na stare tory (I dobrze bo mąż ma nocki w pracy ) Wczoraj nie dałam jej przeciwbólowych i już nie będę dawać bo nocka była ok. Teraz daje camilie jak marudzi i wtedy zasypia i jest spokój.Plasterki przyklejone a i tak jakoś spać nie może. Nawilżacz chodzi, wietrzymy pokoj a i tak ma ciezkie noce. Niby śpi ale tak marudzi przez sen, wierci się. Ehh może minie za kilka dni.
E
ecza
Gość
A to ja mam taki sen u Igi od paru lub parunastu (przestałam liczyć)dni ale nie ma zatkanego nosa ani nic z takich rzeczy...kręci się ...popłakuje...czasami zaśnie sama a tak to trezba pobujać i może się uda, że zaśnie...myślałam , że to od zębów ale podanie nurofenu nic nie zmieniło więc więcej nie dawałam....po prostu trzeba to chyba przeczekać...jak się skończy to będę siwaU nas kolejny dzień spędzam jako zombiemała niby śpi ale tak jęczy kręci się widać że nos jej przeszkadza więc tulimy i cichamy do niej i siłą rzeczy też nie śpimy. Na pół godziny zaśnie i znowu to samo. A inhalacji nie lubi i czasami tylko grzecznie ją pozwala zrobić. Jeszcze kilka takich nocy i osiwieje u nas ogólnie regres snu mieliśmy jeszcze przed chorobą w dzień było ok spała 1x 1,5 godziny i 2x po 30 minut a potem szła spać dopiero po 21 ale usypiania trwało z godzinę i w nocy pobudki a od 4 spała z nami fakt do 7.30 ale już z nami. Z utęsknieniem czekam na 9 miesiąc bo podobno powinno wrócić do normy.
Dzisiaj jak zasnęła o 19 to do 22 miała 2 pobudki...później po 24...a od 3 nie spała do 5...i później udało się , że do po 8 pospała...więc wzg można powiedzieć, że się wyspałam....ale tęsknie za jedną pobudką w nocy....och co to były za czasy
Dzisiaj dałam Idze jogurt kokosowy z owocami...zjadła tak nie całe pół kubeczka więc większy to trochę sukces niż z kaszką
reklama
E
ecza
Gość
Robiłam takie placuszki kiedyś dla siebie jak byłam na diecieSzybki przepis, nie wiem jak z placuszkami u was.
1 banan,
1 jajko,
2 łyżki mąki (jakiejkolwiek, dobra jest orkiszowa).
Banana rozgniatamy na papkę, dodajemy jajko i mąkę, urabiamy składniki na ciasto, i smażymy na małym ogniu najlepiej na teflonowej patelni placuszki, lub na ręcznik papierowy trochę naniesć oliwy i przesmarować delikatnie patelnie aby nie przywarło. Placuszki wychodzą dobre bo zawsze robię dla wszystkich domowników Ja dodaje jeszcze jogurt naturalny do masy ale można i bez.
Dzięki za przypomnienie przepisu...jak Iga zacznie wsuwać takie rzeczy to chętnie jej zrobię
Boję się trochę całego jajka bo jeszcze nie dawałam...na razie samo żółtko i miała wysyp nowych plam....
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 34 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 20 tys
Podziel się: